Dostałam wynagrodzenie mniejsze o 200 zł i ratę kredytu większą o 200 zł. Przyznaję, na ich piękne hasła dałam się kiedyś nabrać. Teraz jestem totalnie rozczarowana - mówi o PiS-ie nauczycielka z Rzeszowa. - Dostaliśmy rachunek za gaz wyższy o 330 procent - denerwuje się rzeszowski piekarz. - Nie wiem, czy nie będę musiała zamknąć salonu i przejść do szarej strefy - zastanawia się fryzjerka z Krosna. Pierwsze dni "Polskiego ładu" na Podkarpaciu przyniosły niepewność i strach przed przyszłością, także w tych gminach, w których na PiS głosowało ponad 80 proc. wyborców.
W środę Komitet Polityczny wybrał europosła Tomasza Porębę na szefa sztabu wyborczego w najbliższych wyborach samorządowych i parlamentarnych. Według Poręby zbliżające się wybory będą najważniejszymi wyborami od 1989 r.
Prezesowi PiS nie podoba się, że nauczyciele rzekomo pracują po 18 godzin tygodniowo - mówił o tym w sobotę na spotkaniu z wyborcami. - W ostatnich wyborach nauczyciele zaufali mu. Zagłosowali za PiS-em, myśleli, że będzie lepiej. Myślę, że tym razem, kiedy są tak poniżani, wręcz szykanowani, nie dadzą się już nabrać - uważa Stanisław Kłak, prezes ZNP na Podkarpaciu.
Przy podkarpackich parafiach miało powstać 56 farm fotowoltaicznych. Za pomysłem sfinansowania tego przedsięwzięcia z funduszy europejskich stał Kazimierz Jaworski, były senator PiS. Choć projekt już dawno powinien zostać zakończony, ciągle nie udało się go zamknąć. Z 56 farm dotąd działa ledwie osiem.
- Kiedy pytałam senatora, kiedy będą pieniądze, od koleżanki, która też nie dostawała wynagrodzenia, usłyszałam: "Ja bym tego panu senatorowi nie zrobiła". Zdziwiłam się. To pan senator może nie wypłacić pieniędzy za twoją pracę i twój czas, a ty nawet nie zapytasz? - mówi pani Anna, która wygrała w sądzie pracy sprawę przeciwko Spółdzielni Socjalnej "Spichlerz Zdrowia", której prezesem jest Kazimierz Jaworski, były senator PiS.
Jarosław Kaczyński w sobotę znowu odwiedził Podkarpacie. W Jedliczu zarzucał opozycji kłamstwa: - Tak łgają, że słońcu wstyd świecić - mówił prezes PiS, a kilka godzin później w Przemyślu ukuł nowe określenie: "unijki polskiego pochodzenia". - Nie mówimy o tym, że prawdopodobnie rosyjskie służby były odpowiedzialne za upadek rządu PO-PSL i zmianę władzy w Polsce. Tylko rozmawiamy o tym, jak Jarosław Kaczyński znowu szczuł na swoich spotkaniach. To przemyślane działanie - komentuje dr hab. Anna Siewierska-Chmaj, politolożka z Instytutu Nauk o Polityce Uniwersytetu Rzeszowskiego.
- Już dzisiaj pojawiają się w Polsce ludzie, którzy mówią o sobie: "Jestem unijką polskiego pochodzenia". Czy ku temu powinna zmierzać Polska i Europa? - pytał w Przemyślu Jarosław Kaczyński. I sam sobie odpowiadał: - To droga niewłaściwa dla Polski, niewłaściwa do Europy. Musi prowadzić do dominacji jednego narodu, np. że unijki pochodzenia niemieckiego będą ważniejsze od innych.
- Kto jest winien temu, że mamy kłopot z węglem? Oni - wyjaśnił na spotkaniu z wyborcami w Jedliczu na Podkarpaciu Jarosław Kaczyński, mając na myśli opozycję. Przypominał, że to opozycja naciskała na ograniczenie dostaw z Rosji. - I mamy to, co mamy - mówił Kaczyński i zarzucał opozycji kłamstwa: - Tak łgają, że słońcu wstyd świecić.
Rzeszowscy radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości chcą podwyżek dla pracowników miejskich jednostek. Skierowali w tej sprawie interpelację do prezydenta Rzeszowa.
Decyzję o wprowadzeniu darmowych przejazdów autobusami MKS podjęto na ostatniej sesji RM. Pomysłodawcami byli radni PiS. Uchwałę przyjęto, choć skarbnik miasta uprzedzała, że w przyszłorocznym budżecie będzie mniej pieniędzy.
W południe przed biurem PiS na ul. Hetmańskiej w Rzeszowie odbyła się pikieta zorganizowana przez Rebeliantów Podkarpackich. Były taczki, wiązka chrustu i transparenty z pytaniem "Gdzie jest węgiel?"
Robert Giec, nauczyciel z liceum w Jarosławiu, chce zdemaskować rządową propagandę. Uruchomił zrzutkę na billboardy, które mają mu w tym pomóc. Do organizatora piszą ludzie z całej Polski: "Antypropaganda jest potrzebna" i proszą, by billboardy zawiesić również w ich miastach.
- Ministerstwo widzi możliwości finansowania takiej inwestycji. My też chcemy taką opcję rozważyć - tłumaczy Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa. Na efekty mieszkańcy miasta poczekają kilka lat.
"My karzemy naszych ludzi tak ostro, że nawet w jednym wypadku to kosztowało tego człowieka życie" - mówił w Mielcu Kaczyński. - Używanie aż tak radykalnych słów przez polityka, w ogóle nie powinno mieć miejsca. Gdyby takie słowa wypowiedział ktoś z opozycji, to natychmiast poszłoby zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa - ocenia dr Dominik Szczepański, politolog z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Stalowa Wola to drugie miasto na Podkarpaciu, które znalazło się na trasie Jarosława Kaczyńskiego w jego objeździe po Polsce. Na spotkaniu z mieszkańcami Kaczyński oznajmił m.in.: - Mamy bardzo dobrą sytuację finansową. A w przyszłości Unia Europejska wszystko nam zwróci.
- Utrzymanie suwerenności Polsce w UE będzie najważniejszym zadaniem rządów PiS. Nie możemy się zgodzić na dyktowanie nam warunków - mówił w niedzielę na Podkarpaciu prezes Prawa i Sprawiedliwości. - Kto głosuje na PiS, głosuje za suwerennością Polski.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński przyjechał na Podkarpacie. W "bastionie PiS-u" był na spotkaniach w Mielcu i Stalowej Woli.
Mieszkańcy gminy Trzebownisko kolejny raz protestują przeciwko budowie szprychy CPK przechodzącej przez środek terenów zabudowanych. Nawołują do zorganizowania ogólnopolskiego komitetu protestacyjnego.
O ujawnienie wysokości nagród za 2021 rok, które otrzymali członkowie zarządu województwa podkarpackiego, wystąpiło Stowarzyszenie Nasze Miasto ze Stalowej Woli. Marszałek województwa, Władysław Ortyl z PiS, odmówił udzielenia tych informacji. Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że dopuścił się on bezczynności.
Krzysztof Sobolewski, sekretarz generalny PiS, w Programie I Polskiego Radia "wyciąga" armaty i odpowiada ogniem zaporowym. Do kogo celuje?
Bogdan Rzońca, europoseł PiS z Jasła zamieścił na swoim profilu na Facebooku oraz na Twitterze wpis zachęcający do zbierania chrustu. "Co jeszcze PiS nam zaproponuje? Furmanka zamiast samochodu i ziemianka zamiast lodówki?" - skomentował jeden z internautów. "Tym chałupę ogrzejesz" - wątpi inny. Europoseł odpowiada.
Marcin Horała, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego dla RP, zapowiedział w Rzeszowie dogodne warunki wywłaszczeń. Ale nie chce spotkać się z protestującymi przeciwko budowie CPK mieszkańcami. - To nie jest zadanie dla posłów i ministrów - uważa. Ze spotkania zespołu parlamentarnego w tej sprawie minister próbował wyprosić także media.
22 billboardy wiszą na terenie Ustrzyk Dolnych i gminy Ustrzyki. Burmistrz Bartosz Romowicz informuje na nich, że rząd PiS niesprawiedliwie traktuje mieszkańców tej gminy. "Nie jest wam przykro?" - pyta członków i sympatyków PiS. - Od jednego z prominentnych działaczy PiS usłyszałem, że dopóki nie spokornieję i nie zacznę prosić, to tak będę miał - mówi nam Romowicz i dodaje: - To nie jest moja ostatnia akcja.
Radni Prawa i Sprawiedliwości widzą w Rzeszowie tramwaj. Nie wiedzą jeszcze, gdzie i za ile, ale sprowadzili do miasta eksperta, który zachwala ich pomysł, posiłkując się przykładami z Francji.
Prawo i Sprawiedliwość szykuje się do przedwyborczej batalii. Jarosław Kaczyński utworzył nową strukturę partii. Mianował pięciu zamiast dwóch pełnomocników na Podkarpaciu. - Będą wykonywać polityczną robotę za samorządowe i państwowe pieniądze - komentuje Wiesław Buż z Lewicy.
- Nie usłyszałem żadnego logicznego argumentu ze strony rządzących, który przemawiałby za tym, by przesunąć wybory samorządowe. Uważam, że ich właściwy termin powinien zostać zachowany - mówi dr Dominik Szczepański, politolog z Uniwersytetu Rzeszowskiego. Co dla samorządów oznacza zmiana terminów wyborów i jaki może mieć wpływ na reelekcję Konrada Fijołka czy Wojciecha Bakuna?
- Jeżeli opozycja pójdzie do wyborów, ścigając się na nieodpowiedzialne obietnice z PiS-em, i zdobędzie władzę, to co potem powie ludziom? "Pomyliliśmy się","Nie mogliśmy inaczej"? W interesie większości społeczeństwa, które nie chce sukcesu PiS-u, leży, aby opozycja była lepiej przygotowana - mówi prof. Leszek Balcerowicz, polityk i ekonomista.
- To nie opozycja wstrzymuje pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. To rządzący zapomnieli, co znaczy praworządność, demokracja i niezawisłość - uważa Elżbieta Łukacijewska, europosłanka PO. W poniedziałek w Rzeszowie przekonywała, że to, czy i kiedy unijne pieniądze trafią do Polski, zależy wyłącznie od rządu Prawa i Sprawiedliwości.
Klub radnych Prawa i Sprawiedliwości chcą zmian w projekcie kontrowersyjnego studium zagospodarowania, którym od ponad tygodnia żyją mieszkańcy Rzeszowa na przyłączonych osiedlach. Radni proponują zwiększenie terenów zielonych na działkach inwestycyjnych i ponowne przeliczenie prognozowanej liczby mieszkańców, z uwzględnieniem uchodźców z Ukrainy.
Mieszkaniec Korczyny koło Krosna zadał radzie miasta pytanie: "Kto go tu zaprosił?". Chodziło o Donalda Tuska. - Szef PO jest obywatelem polskim i nie potrzebuje zezwolenia miejscowych władz, żeby tu przyjechać - odpowiedział jeden z radnych. Ale radni z klubu PiS chętnie podchwycili temat, podkreślając, że skorzystał "z gminnego mienia".
Z dnia na dzień wójt gminy Radymno zamknął świetlicę w Chotyńcu. 30 ukraińskich kobiet z dziećmi zostało stamtąd wyrzuconych.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk spotkał się z mieszkańcami Krosna. Pytali go, czy opozycja ma szanse się zjednoczyć, co będzie, gdy PiS zostanie pokonany i okaże się, że kasa jest pusta.
Projekt ustawy przygotowanej przez Piotra Babinetza, posła PiS z Podkarpacia, zakładał, że polski rząd na życzenie Węgier przekaże im bezcenny manuskrypt, który w Toruniu jest już od 500 lat.
Już od lipca polskie partie będą na bieżąco ujawniać swoje wydatki i zawierane umowy, a dostęp do tych danych ma mieć każdy obywatel. Kto ma najwięcej do ukrycia?
Ludzie chcą działać, urzędnik im tego zakazuje. Chodzi o pieniądze? Według niosących pomoc uchodźcom mieszkańców przygranicznych wiosek raczej o to, kto się podpisze pod działalnością pomocową. W urzędach uspokajają: "Chodzi tylko o koordynację działań".
- Starosta jasielski Adam Pawluś (PiS) nie potrafi przyznać się do błędów. Przegrał pięć spraw w sprawie I LO, więc teraz rękami radnych chce tę szkołę zlikwidować - mówią jaślanie. Nie godzą się na to, zbierają podpisy pod protestem, organizują w środę manifestację na rynku. W tle konflikt o stanowisko dyrektora liceum.
Znamy podział kolejnej transzy pieniędzy z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Na remonty podkarpackich dróg zostało przyznanych ponad 201 mln zł. Wśród zadań gminnych jedynie Stalowa Wola może pochwalić się maksymalną kwotą dofinansowania dla wszystkich zgłoszonych zadań. Prezydent tego miasta jest nazywany "cudownym dzieckiem "PiS-u".
Posłanki Koalicji Obywatelskiej chciały w ramach poselskich obowiązków skontrolować fabrykę maseczek, która powstała w Stalowej Woli w ramach programu "Polskie szwalnie". W fabryce produkowanych miało być do 30 mln maseczek miesięcznie, na rynek nie trafiła ani jedna. Posłanki nie zostały wpuszczone do budynku.
Polski rząd na życzenie Węgier chce im oddać bezcenny manuskrypt, który w Toruniu jest już od 500 lat. Projekt ustawy przygotował Piotr Babinetz, historyk i poseł Prawa i Sprawiedliwości z Krosna. - Rząd niepodległej Rzeczpospolitej zamierza wręczyć obcemu politykowi, w imię jego doraźnego interesu politycznego, prawdziwy skarb sztuki i kultury narodowej. To wydarzenie bez precedensu w historii cywilizowanego świata - ocenia historyk, prof. Arkadiusz Wagner. Pytamy więc posła Babinetza, czy uważa, że Polska powinna również oddać Włochom "Damę z gronostajem", jeśli o to poproszą?
Projekt Rzeszowskiego Parku Centralnego jest próbą stworzenia w mieście spójnej przestrzeni zieleni parkowej. Radni Prawa i Sprawiedliwości starają się przeforsować ten pomysł od 2018 roku. Na najbliższej sesji podejmą kolejną próbę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.