- Każdy łowca burz, którego spotkałem, miał w obie coś z wariata. Przekraczanie granic jest elementem tej pasji - przekonuje Piotr Witek. Razem z Izą Bejster śledzą najbardziej ekstremalne zjawiska. Na stronie "W pogoni za burzą" wydają prognozy i ostrzegają przed załamaniami pogody.
Do Piotra Witka, który od 16 lat zajmuje się łowieniem burz, piszą 12-, 13-latkowie, którzy chcą znaleźć się w epicentrum burzy, by zrobić zdjęcia, nakręcić mrożący krew w żyłach film. Łowca burz apeluje do rodziców: - Pilnujcie dzieci! To może zakończyć się śmiercią.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.