Mieszkańcy Rzeszowa powitali Nowy Rok i podwyżkę podatku od nieruchomości. A jakie w 2024 roku będą ceny za odbiór śmieci, dostarczenie wody, zakup biletu na komunikację miejską czy też parkowanie w centrum miasta? Sprawdziliśmy.
Czytelnik odwiedził ostatnio Werlas. Zaskoczyło go, że nie ma koszy i kontenerów na śmieci. Za to mnóstwo śmieci leży przy drodze. Wójt Adam Piątkowski wyjaśnia, że w gminie Solina nie będzie ogólnodostępnych kontenerów. Za wywożenie śmieci odpowiada każdy właściciel posesji.
Tarnobrzescy radni zgodzili się na przeprowadzenie referendum w sprawie budowy spalarni nad Jeziorem Tarnobrzeskim. Mieszkańcy będą mogli wypowiedzieć się w tej sprawie jesienią.
Plastikowe butelki, opakowania po batonach, papierosach, szklane butelki po alkoholu. Nie da się wykonać kroku, aby nie nadepnąć na porzucone odpady. "Ziemia niczyja, ziemia niechciana, a więc można tu robić śmietnisko" - pisze autorka postu, w którym pokazuje zdjęcia zaśmieconego terenu.
Mieszkańcy, którzy nie są pewni, do jakiego kubła coś wrzucić, mogą zajrzeć do "Słownika segregacji odpadów komunalnych", który zawiera listę ponad tysiąca rodzajów śmieci.
Blisko sto osób wzięło udział w powakacyjnym sprzątaniu Jeziora Solińskiego. Podczas czterogodzinnej akcji jej uczestnicy zebrali około 80 worków śmieci.
Droga w środku lasu łącząca Głogów Małopolski z Sokołowem Małopolskim, a na niej sterta porozrzucanych śmieci. Ktoś razem z odpadami wyrzucił też dokumenty. - Bez problemu można się dowiedzieć, kto zgubił swój dobytek w lesie - mówi czytelnik "Wyborczej".
W sobotę odbyło się wielkie wiosenne sprzątanie brzegów Wisłoka, organizowane przez Stację Rzeszów Dziki z okazji Dnia Ziemi.
W Rzeszowie w kilku punktach miasta rozpoczęła się zbiórka odpadów niebezpiecznych. Jednak godziny, w których można oddać śmieci, nie podobają się mieszkańcom. - Jaki sens jest robić zbiórkę w godzinach przedpołudniowych? Chętnie bym coś odwiózł, ale żeby to zrobić, muszę brać urlop - denerwuje się rzeszowianin.
Wzdłuż ul. Pileckich w Rzeszowie, na os. Słocina, miasto ma spory teren. Część to nieużytki, a część - puste pola, na których właśnie sadzone są drzewa. Mieszkańcy patrzą na to z niepokojem: - Czy ktoś o to będzie dbał, czy też będą tu rosły chaszcze i leżały śmieci, tak jak obok, na miejskich nieużytkach? - pytają.
Tereny zielone pomiędzy targowiskiem przy ul. Dworaka a ul. Konfederatów Barskich to dzikie wysypisko odpadów. - Spacer tam to głównie drażnienie oczu śmieciami - mówi Bartłomiej Gancarczyk ze Stacji Rzeszów Dziki. Władze miasta zapowiadają kontrole.
Plany dotyczące spalarni śmieci przy ul. Ciepłowniczej w Rzeszowie od początku zakładały powstanie dwóch linii technologicznych o łącznej zdolności przetwarzania 180 tys. ton odpadów rocznie. Aby osiągnąć ten cel, potrzebna jest przebudowa. Przetarg trwa, ale PGE Energia Ciepła może mieć problem z wyłonieniem wykonawcy.
Na rzeszowskim zalewie dryfuje wysepka śmieci. Najwięcej jest plastikowych butelek, foliowych opakowań i kawałków styropianu. Wody Polskie: To nieczystości, które woda zabrała z brzegów.
Władze Ustrzyk Dolnych kupiły kilka fotopułapek żeby nagrywać chuliganów. Gdy umieszczono je w pobliżu miejsc, w których nielegalnie wysypywano śmieci, nagrali się ci, którzy je podrzucali. - To głównie przedsiębiorcy, rozpoznałem po twarzach lub samochodach - mówi Bartosz Romowicz, burmistrz Ustrzyk Dolnych.
Coraz bliżej rozstrzygnięcia przetargu na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych. Do konkursu zgłosił się jeden potencjalny wykonawca usługi. To Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Rzeszowie. Ostateczny kształt opłat zależy od spalarni ITPOE należącej do PGE Energia Ciepła.
Miał być sąd, a jest góra niebezpiecznych odpadów. Śmieci z budowy nowego sądu w Nisku ktoś wyrzucał w krzaki. Mieszkańcy obawiają się o środowisko, a sytuację próbuje naprawiać wiceminister sprawiedliwości.
Czerwone pojemniki na elektrośmieci zostały ustawione w wielu miejscach w Rzeszowie. Możemy wrzucać tam to, co od lat zalega w naszych domach: niedziałające radio, spaloną suszarkę czy zepsuty toster. Dzięki temu projektowi stare sprzęty zostaną zrecyklingowane i zyskają drugie życie. Na przykład powstanie z nich mieszkanie dla pszczół.
Zużyte pampersy, maseczki i damskie podpaski znajdują leśnicy na bieszczadzkich szlakach. Na tę nieprzyjemną kwestię zwróciła uwagę internautka, która nie mogła powstrzymać oburzenia, widząc zużytą pieluchę wciśniętą w ławkę przy szlaku. - Taki pampers rozkłada się od 300 do 500 lat - podkreśla turystka. Leśnicy nie ukrywają, że śmieci w Bieszczadach to problem nie do pokonania.
Zepsuta przenośna toaleta, połamane ławki, rozsypane śmieci - okolice Lisiej Góry wyglądają teraz dość nieciekawie. Miasto ma zrobić z tym porządek.
Już od 1 kwietnia rzeszowskie PSZOK-i będą czynne dodatkowo także w piątki. Jakiego rodzaju odpady możemy zostawiać w tych punktach?
W listopadzie z Rzeszowa wymeldowało się prawie 200 osób. Czy jest to efekt prowadzonej przez miasto weryfikacji oświadczeń dotyczących odbioru odpadów?
"Forma pisma jest oburzająca", "Ktoś traktuje mnie jak potencjalną oszustkę" - komentują na Facebooku mieszkańcy Rzeszowa, którzy otrzymali od miasta pisma w sprawie nieścisłości w złożonych deklaracjach śmieciowych. Podano w nich w wątpliwość, czy właściciele podali w dokumentach prawdziwe dane, po to by płacić mniej za wywóz śmieci.
System opłat za śmieci w Rzeszowie nie domyka się. Brakuje w nim sporo, bo aż 7 mln zł. - Niestety wiele osób przestało płacić za odbiór i zagospodarowanie odpadów - mówią rzeszowscy urzędnicy i zapowiadają kary i egzekucję należności.
Rozstrzygnięcie przetargu na odbiór i zagospodarowanie odpadów z terenu Rzeszowa opóźnia się. - Czekamy na efekty konkursu ofert przeprowadzanego przez spółkę PGE EC, do której należy spalarni śmieci - mówią rzeszowscy urzędnicy.
Kiedy które frakcje są odbierane? Pomocna może być aplikacja "odpadykomRes". Deklaracje śmieciowe można składać on-line. W uporządkowaniu naszych śmieci w Rzeszowie pomocny jest internet.
Mieszkańca Niechobrza, który podrzucił w Rzeszowie cztery opony, udało się ukarać mandatem. Tego, który pod mostem Mazowieckiego zostawił ponad sto starych opon już nie. Rzeszów ma problemy z podrzucanymi śmieciami.
Leśnicy z bieszczadzkiego nadleśnictwa Cisna zrobili porządki na wieży widokowej Jeleni Skok. Znaleźli butelki, puszki, opakowania po pizzy, zużyte pampersy i mnóstwo innych śmieci. Najbardziej zszokowało ich, że turyści zamienili w śmietnik schron przeciwdeszczowy i założyli gałęziami wejście, by śmieci zmieściło się więcej
Wielu rzeszowian wciąż nie złożyło deklaracji śmieciowej. Miasto wysłało więc ok. 10 tys. wezwań. Pomogło, ale tylko trochę. - Wciąż brakuje ok. 9 tys. Będziemy czekać na nie tylko do końca tego miesiąca - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
PGE Energia Ciepła ogłosiła konkurs na dostawę śmieci do znajdującej się w Rzeszowie spalarni. - Od wyników tego konkursu w dużej mierze może zależeć opłata za śmieci, którą w przyszłym roku płacić będą mieszkańcy - mówią rzeszowscy urzędnicy.
W niedzielę wieczorem nadleśniczy Kazimierz Nóżka zamieścił na Facebooku zdjęcia worków ze śmieciami, zostawionych przez turystów w lesie i zaapelował, by wrócili po nie. Dał im czas do wtorku, by załatwić sprawę. - Śmieci zabrane, przeprosiny przyjęte - poinformowali w środę leśnicy z Baligrodu
Rzeszów szuka firmy, która zajmie się w przyszłym roku odbiorem i zagospodarowaniem odpadów z terenu miasta. Wiadomo już, że śmieci z domów jednorodzinnych będą odbierane rzadziej niż w tym roku.
Rzeszowianie ociągają się ze składaniem deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. - Wciąż brakuje ok. 10 tys. deklaracji. W tym tygodniu zaczynamy wysyłać wezwania do złożenia tych dokumentów - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Wypchane worki ze śmieciami, dwa spore namioty i auto - z leżajską rejestracją. Jak nauczyć turystów sprzątania po sobie? Może właśnie w taki sposób, zamieszczając na Facebooku zdjęcia i zaproszenie po odbiór śmieci.
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie oprócz zwiększenia liczby turystów zanotowała wzrost ilości śmieci w podkarpackich lasach. - Śmieci przybywa i widać to zarówno przy szlakach turystycznych, jak i w głębi lasu, gdzie niektórzy pozostawiają nawet odpady wielkogabarytowe - mówi Edward Marszałek, rzecznik RDLP w Krośnie.
W ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku do kasy Rzeszowa powinno wpłynąć ponad 31 mln zł z tytułu odbioru i zagospodarowywania śmieci. Wiadomo już, że brakuje aż 8 mln zł. Dlaczego część mieszkańców przestała płacić za śmieci?
- Kiedy zwróciłam uwagę młodym ludziom, że zaśmiecają deptak nad Wisłokiem zostałam zwyzywana - mówi pani Małgorzata z ulicy Lenartowicza. - Codziennie rano widzę pozostałości po nocnych imprezach - dodaje pan Robert, nauczyciel w jednej z rzeszowskich szkół. A urząd miasta obiecuje, że zwróci się do policji i straży miejskiej o baczniejsze patrolowanie okolic Wisłoka w Rzeszowie.
W gminie Żyraków na Podkarpaciu walczy się z nielegalnymi wysypiskami w niespotykany na Podkarpaciu sposób. Miejsca, w których notorycznie podrzucano odpady, są monitorowane przez fotopułapki.
We wtorek po raz pierwszy od tygodni otwarto rzeszowskie PSZOK-i. Ze względu na obawę rozprzestrzeniania się koronawirusa na ich terenie może przebywać jednocześnie dwóch klientów, dlatego wielu mieszkańców musiało czekać przed bramami w kolejce. Czy teraz, ze względu na utrudnienia, punkty będą pracować częściej?
- W związku z epidemią koronawirusa zachęcamy do składania deklaracji w formie elektronicznej lub też przysyłania ich pocztą - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Rzeszów protestuje przeciwko wyznaczeniu przy ul. Ciepłowniczej parkingu dla samochodów przewożących odpady, także te niebezpieczne. Władysław Ortyl, marszałek województwa, proponuje zmiany ustawowe, które pozwoliłyby wyjść z tej patowej sytuacji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.