Pan Paweł złamał nogę, miał operację. Szpital opuścił ze skierowaniem na rehabilitację domową. Na cito, czyli na już. W przychodni, z którą skontaktowała się jego żona, powiedziano, że rehabilitacja na NFZ się nie należy. Ale gdyby chciał prywatnie, to rehabilitant przyjedzie nawet jutro. Za 120 zł.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.