Do Sądu Okręgowego w Warszawie został skierowany akt oskarżenia w sprawie działania na szkodę Polskiej Grupy Zbrojeniowej przez Bartłomieja M., byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i pięciu innych osób.
Bartłomiej M., były rzecznik MON i protegowany Antoniego Macierewicza, wyszedł na wolność w czwartek. Po południu rodzina wpłaciła za niego poręczenie majątkowe w wysokości 100 tys. zł. Bartłomiej M. musi jednak stawiać się na każde wezwanie prokuratury, która zarzuca mu działanie na szkodę Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Bartłomiej M., protegowany Antoniego Macierewicza, może wyjść na wolność pod warunkiem, że wpłaci poręczenie majątkowe w wysokości 100 tys. zł - zdecydował sąd. Prokuratura zarzuca mu działanie na szkodę Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz ma wg tvn24.pl stawić się dziś w Prokuraturze Okręgowej w Tarnobrzegu. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie wyłudzeń na szkodę Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Jednym z podejrzanych jest Bartłomiej M., były rzecznik i szef gabinetu politycznego Antoniego Macierewicza.
Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu wyznaczył termin posiedzenia, na którym rozpozna zażalenia obrońców Bartłomieja M., którzy uważają, że były rzecznik MON nie powinien trafić do aresztu. Odbędzie się ono 13 lutego. Na tym samym posiedzeniu rozpozna wniosek prokuratury, która domaga się zmiany orzeczenia sądu i zastosowania aresztu wobec byłego posła PiS Mariusza Antoniego K.
Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu zdecydowało o trzymiesięcznym areszcie dla Bartłomieja M., byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej, bliskiego współpracownika Antoniego Macierewicza.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.