- Nasze społeczeństwo nie było szczególnie przywiązane do postaci Mikołaja - biskupa, więcej mam zamówień na Santa Clausa. Nawet wierzący go zamawiają - mówi Wojciech Salamon, który już od 12 lat wciela się w Świętego Mikołaja. Kogo odwiedza i czy w dobie kryzysu rodzice rezygnują z jego usług?
Rzeszowscy dominikanie już zapowiedzieli, że w tym roku przyjdą po kolędzie tylko do tych parafian, którzy o to poproszą. - Mamy wrażenie, że czas odwiedzania ludzi, którzy niespecjalnie tego chcą, już minął - uważa o. Artur Gałecki OP, przeor Klasztoru oo. Dominikanów.
Karp na wigilii jest obowiązkowy. Hodowcy tych ryb spodziewają się jednak, że w tym roku przeciętny Kowalski poda ich na wigilijny stół mniej niż przed rokiem. - Kiedyś kosztowały 15-16 zł za kilogram. Byli klienci, którzy kupowali po 10 sztuk i je mrozili. Dziś ludzi nie stać, żeby zapłacić za dwukilogramowego karpia 60 zł - słyszymy od jednego z nich. Choć cena wysoka, to nie na tyle, by interes był opłacalny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.