"Idziemy po równość i pokój" - to hasło tegorocznego Marszu Równości w Rzeszowie. 15 lipca uczestnicy już po raz kolejny przejdą ulicami Rzeszowa.
- Podkarpacie to ostoja tradycji, katolicyzmu i pracowitości. Nie zasłużyło sobie na takie prowokacje i przykrości - tak sobotni Marsz Równości ocenia Kazimierz Jaworski, były senator. Apeluje, żeby politycy odmówili poparcia prezydentowi Tadeuszowi Ferencowi w nadchodzących wyborach
Dwie Polski spotkały się w sobotę w Rzeszowie. Jedna tęczowa, uśmiechnięta, tolerancyjna, broniąca mniejszości i słabszych. Druga nienawistna, wznosząca niemądre, szkalujące każdą inność hasła, agresywna. Ta ostatnia przegrała.
- Jesteśmy dorosłymi ludźmi, którzy nagle muszą się ukrywać. Jakby to było coś złego, jakbyśmy byli gorsi - mówi mi 25-latek z Rzeszowa. Przed sobotnim I Marszem Równości o tym, jak to jest być homoseksualistą w naszym mieście i regionie, rozmawiam z Marcinem, Damianem i Jankiem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.