Belgijska gmina Puurs-Sint-Amands zawiesiła 40-letnią współpracę z Dębicą, po uchwaleniu "Samorządowej Karty Praw Rodziny", która sprzeciwia się ideologii LGBT. Radni z klubu PiS, zamiast załagodzić sytuację, wysłali stanowisko, w którym obrazili Belgów. - Nawet jeśli wrócimy do współpracy, tej skazy na wizerunku miasta już nie da się usunąć. Dębica będzie teraz nazywana "Kraśnikiem Podkarpacia" - mówi Monika Garduła, radna Dębicy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.