Stalowa Wola jest jednym z dwóch polskich miast, obok Jaworzna, które ma objąć specustawa dająca możliwość zamiany gruntów z Lasami Państwowymi. Zdobyte w ten sposób tereny byłyby przeznaczane pod inwestycje. Poparcie dla niej stalowowolscy radni wszystkich opcji przegłosowali w środę jednomyślnie.
Ponad 17 tys. obiektów turystycznych Lasów Państwowych: miejsc biwakowania i kempingów, ośrodków wypoczynkowych i kwater, szlaków pieszych, rowerowych i konnych, a także parkingów, punktów widokowych i innych atrakcji we wszystkich zielonych zakątkach kraju można znaleźć w nowej odsłonie serwisu internetowego Lasów Państwowych, leśnego przewodnika turystycznego.
Nadleśnictwo Bircza zażądało usunięcia blokady wywózki drewna z terenu planowanego Turnickiego Parku Narodowego. Usunięcie blokady zaplanowane zostało na czwartek rano. Leśnicy przyjechali na miejsce, ale po godzinie odjechali. Protestujący zostali.
Za pomnikowy egzemplarz uznaje się jodłę, która ma co najmniej 250 cm w obwodzie pnia, i buk, który ma ponad 300 cm. Takie drzewa miały zostać oszczędzone podczas wycinki w Nadleśnictwie Krasiczyn na Pogórzu Przemyskim. Zgodzili się co do tego leśnicy i działacze Inicjatywy Dzikie Karpaty. Niestety, część z tych drzew została wycięta. - Właśnie trwa ich pospieszna wywózka - mówi Jakub Rok z Inicjatywy Dzikie Karpaty.
Program "Zanocuj w lesie" startuje 1 maja. Będzie można zorganizować dwudniowy biwak w lesie. To efekt pilotażowej akcji prowadzonej w ubiegłym roku. - Zainteresowanie było i jest bardzo duże. Dlatego zdecydowaliśmy się na umożliwienie biwakowania w lesie - mówi Edward Marszałek, rzecznik RDLP w Krośnie.
- Przez cały rok, nie wyłączając okresu lęgowego ptaków, projektowany Turnicki Park Narodowy wycinany jest na masową skalę. W lesie powstają sieci głębokich dróg zrywkowych, którymi podczas deszczu woda spływa morzem błota, zamulając potoki i niszcząc w nich życie - mówią zrozpaczeni aktywiści z inicjatywy Dzikie Karpaty. Dalsze działania będą blokować osobiście.
Zmiany kadrowe w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. Nowym dyrektorem placówki został Marek Marecki, który zastąpił odchodzącą na emeryturę Grażynę Zagrobelną.
Od początku roku w lesie w Mucznem biwakują Wilczyce, grupa aktywistów, którzy nie chcą dopuścić do wycinki drzew w wydzieleniu 219a. Kilka dni temu ktoś zerwał baner i podpalił go razem z barykadą z gałęzi, ustawioną na drodze zrywkowej. Wcześniej ktoś obciął linę do platformy Wilczyc na drzewie. Gdyby ktoś na niej wtedy przebywał, mógłby zginąć. Wilczyce wskazują na straż leśną. Nadleśniczy Jan Mazur odpowiada: - Pracownicy nadleśnictwa tego nie zrobili.
Leśnicy z Nadleśnictwa Strzyżów odkryli w lesie w Woli Zgłobieńskiej odwrócone ostrzami do góry brony konne oraz kolce, które najprawdopodobniej były pułapką dla przejeżdżających w tamtym terenie quadowców i motocrossowców. Dwa tygodnie temu w tej okolicy biegacz nadepnął na ostry pręt, przez co odniósł poważne obrażenia.
Naostrzone pręty wystawały na ścieżce w lesie w Woli Zgłobieńskiej. - Prawdopodobnie kolce miały stanowić pułapkę na quadowców czy motocrossowców, z którymi w lasach Pogórza wciąż walczymy. Tego typu próby samosądów stanowią poważne i rzeczywiste zagrożenie - mówi Wojciech Zajdel, specjalista ds. ochrony mienia w RDLP w Krośnie.
Jeden z napastników, którzy w sierpniu zaatakowali aktywistów ze stowarzyszenia Inicjatywa Dzikie Karpaty otrzymał zarzuty niszczenia mienia. - Postępowanie jednak jeszcze trwa - mówi Piotr Wojtunik, rzecznik komendanta powiatowego policji w Jaśle. - Dziwnie długo - komentują ekolodzy.
Eksperci domagają się ochrony najcenniejszych lasów Pogórza Przemyskiego. Zwracają również uwagę na postępującą dewastację otuliny Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
W Sądzie Rejonowym w Rzeszowie po raz kolejny rozpoczął się proces księdza Roberta M. i Edwarda B. Są oskarżeni o przyjmowanie łapówek od Mariana D., właściciela firmy Maante, który skorumpował także prokuratorów i polityków.
- Złożyliśmy na policji zawiadomienie, że zostaliśmy zaatakowani. Czekamy na rozwój wypadków - mówi Łukasz Synowiecki z Inicjatywy Dzikie Karpaty. W poniedziałek aktywiści zostali napadnięci przez dwóch mężczyzn podczas protestu przed dyrekcją lasów państwowych w Krośnie.
We wtorek w Nadleśnictwie Kołaczyce niedaleko Jasła otwarto trasy wspinaczkowe na skałkach czarnorzeckich. Są one odpowiednio oznakowane i zabezpieczone. - To świetny, łatwo dostępny teren o urozmaiconej rzeźbie i o różnych stopniach trudności. Sama grupa "Strzelnicy" oferuje łącznie około 110 dróg na 8 skałkach, zaś najwyższa z nich, "Wielbłąd", ma 15 metrów wysokości - mówi Jacek Trzemżalski, zawodowy ekiper, który pracował nad dostosowaniem skałek do bezpiecznych wspinaczek.
Najechali samochodem na jednego z mężczyzn, zrywali maseczki, bili po twarzach, niszczyli sprzęt. - To nie byli pracownicy nadleśnictwa - zapewnia Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie. Dwóch mężczyzn zaatakowało aktywistów z Inicjatywy Dzikie Karpaty protestujących przeciwko wycince lasów w Bieszczadach przed siedzibą Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.
Przez cztery godziny aktywiści z Dzikich Karpat protestowali w poniedziałek przed siedzibą Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. Demonstrowali przeciwko dewastacji Puszczy Karpackiej. - Domagamy się pełnej ochrony lasów górskich w Polsce, zaprzestania polowań i powszechnego dostępu do lasu dla lokalnej społeczności - mówią aktywiści.
Wypchane worki ze śmieciami, dwa spore namioty i auto - z leżajską rejestracją. Jak nauczyć turystów sprzątania po sobie? Może właśnie w taki sposób, zamieszczając na Facebooku zdjęcia i zaproszenie po odbiór śmieci.
- Harvester wykonywał u nas tylko cięcia pielegnacyjne. Usuwał drzewa chore - zapewnia Martyna Śliwińska-Siuśta z Nadleśnictwa Krasiczyn. Kilka dni temu ekolodzy z Inicjatywy Dzikie Karpaty sfilmowali tam pracę maszyny. - Ta maszyna niszczy wszystko na swojej drodze. Runo leśne, mniejsze drzewa krzewy, wszystko. Rujnuje całe środowisko - alarmował "Wyborczą" Łukasz Synowiecki z Inicjatywy.
Trwa szacowanie szkód w lasach po powodziach, które nawiedziły Podkarpacie w minionych dniach. Kwoty nie są małe.
Andrzej Duda, prezydent RP, spędził sobotę, spacerując po lasach w Bieszczadach. Oprowadzali go Kazimierz Nóżka i Marcin Scelina, najbardziej znani w mediach społecznościowych leśnicy w Polsce.
Organizatorzy najsłynniejszego w Polsce biegu górskiego zdecydowali, że nie odwołają imprezy z powodu pandemii koronawirusa. VI Festiwal Biegu Rzeźnika odbędzie się w dniach 6-14 czerwca. Nie będzie jednak wspólnego startu, dekoracji, miasteczka festiwalowego ani punktów odżywczych na trasie. Każdy pobiegnie sam, w wybranym przez siebie terminie.
Podczas majówki w podkarpackich lasach było zdecydowanie mniej turystów niż zwykle. Skorzystali na tym kierowcy crossów i quadów, którzy rozbijali się po leśnych drogach i bezdrożach. Kiedy strażnicy leśni postanowili to ukrócić, doszło do dwóch prób potrącenia
Tłukące się wieczorami o szyby w oknach chrabąszcze są symbolem maja, a przed rokiem pojawiły się już pod koniec kwietnia. Przeprowadzono wtedy przeciwko nim akcję m.in. z użyciem samolotów. W tym roku nie będzie ich tak wiele. Nadleśnictwo czeka jednak z niepokojem na rok 2023.
W poniedziałek i we wtorek płonął las w Nadleśnictwie Tuszyma. Służba Leśna ujęła 36-letniego mężczyznę, podejrzanego o podpalenie.
Epidemia koronawirusa. W piątek na stronie internetowej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie pojawiła się informacja o zakazie wstępu do lasu. Zakaz obowiązuje od 3 kwietnia
Koronawirus. Jako pierwsze na Podkarpaciu zakaz wstępu do lasu wprowadziło Nadleśnictwo Dębica. Tam z powodu koronawirusa zostały zamknięte duże parkingi. Do pozostałych lasów na terenie Podkarpacia wstęp w dalszym ciągu jest, choć należy przestrzegać zasad określonych na czas epidemii koronawirusa.
Ścieżka Białkówka, która biegnie przez las położony niedaleko Kolbuszowej, jest popularna wśród rodzin z dziećmi. Do niedawna każdy czuł się tam bezpiecznie, ale kilka tygodni temu w tym rejonie odbyło się polowanie. Mieszkańcy okolicznych miejscowości bezskutecznie starali się, by więcej do tego nie doszło.
To miało być sanktuarium dzikiej przyrody i edukacji na jej temat. Małżeństwo Stanisławskich zebrało ponad 150 tys. zł na wykup 5 ha lasu w Beskidzie Niskim - po to, by stworzyć miejsce bez ingerencji człowieka. Wyprzedziło ich nadleśnictwo, korzystając z prawa pierwokupu. Na "działania gospodarcze".
W środę w Brukseli odbyło się spotkanie w sprawie wycinek w lasach naturalnych polskiej i rumuńskiej części Karpat. Byli tam aktywiści Inicjatywy Dzikie Karpaty - mówili o niszczeniu naturalnych ekosystemów leśnych chronionych w ramach sieci Natura 2000 w Polsce.
Od kilku dni czynne są już biegowe trasy narciarskie w Ustjanowej i w Mucznem. Warunki są świetne. W najbliższych dniach będzie sporo imprez biegowych
Chodzi o 30 ha lasu, o którym ekolodzy mówią, że to pozostałości Puszczy Karpackiej. Pod petycją w obronie starego drzewostanu podpisało się kilka tysięcy osób. Akcję wsparła również Olga Tokarczuk. Leśnicy wyjaśniają, że ciąć trzeba, bo potrzebne jest drewno, a dzięki wycince młode sadzonki będą lepiej rosły.
W Mucznem trwa konferencja naukowa zorganizowana przez Lasy Państwowe. Przyjechali na nią także ekolodzy, którzy uważają, że leśnicy prowadzą rabunkową gospodarkę w Bieszczadach.
20 pszczelarzy z krośnieńskiego koła Polskiego Związku Pszczelarskiego spotkało się w "lesie pszczelarskim". Posadzili kolejne drzewa miododajne i podsumowali sezon.
W połowie sierpnia odlatują z Polski orliki krzykliwe i bociany czarne. Teraz są ostatnie dni, w których można je zaobserwować.
Prawie pół tysiąca nielegalnych wjazdów do lasu pojazdami silnikowymi odnotowali strażnicy leśni na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie tylko w pierwszym półroczu tego roku. - Są przypadki celowych wjazdów terenówkami lub quadami na tereny ostoi zwierzyny - mówi Wojciech Zajdel, specjalista ds. ochrony mienia w RDLP w Krośnie.
"Oddając pokłon Maryi Pannie, Królowej Polski, pragniemy wyrazić naszą wdzięczność za Jej orędownictwo nad naszą Ojczyzną (.) sprawami zawodowymi i prywatnymi. Tej, która troszczyła się o Swojego Syna, Jezusa Chrystusa, nie są obojętne i nasze troski. Trosk leśnikom nie brakuje." - czytam na stronie parafii Ustrzyki Górne. Co jest troską pracowników koncernu drzewnego?
W południowo-wschodniej Polsce bytuje blisko 14 tys. jeleni, 40,5 tys. saren oraz ponad 500 łosi. Tych ostatnich jest ponad dwa razy więcej niż jeszcze pięć lat temu. Wzrosła też liczebność żubrów do nienotowanego wcześniej poziomu 551 osobników. Ale dzików jest kilkakrotnie mniej. Pojawiły się pojedyncze szakale złociste i szopy pracze. Leśnicy policzyli podkarpacką zwierzynę w leśną.
23 wilki w jednym miejscu - taki wyjątkowy widok udało się sfotografować turyście z Sanoka. Wilki myszkowały na łące w dolinie Sanu pod Otrytem
We wtorek w paśmie Falowej, na terenie leśnictwa Zawój wybuchł pożar. Spłonęło 80 arów poszycia i ściółki oraz pojedyncze drzewa. Pożar wybuchł w trudno dostępnym miejscu.
Copyright © Agora SA