Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zgodził się na sprzedaż Browaru Leżajsk na Podkarpaciu. W zakładzie należącym do Grupy Żywiec od dawna nie warzy się już piwa.
Przez podleżajską gminę Kuryłówka przeszła o północy ze środy na czwartek trąba powietrzna. Zerwała dachy z domów, zniszczyła kilkanaście budynków gospodarczych. Dom, w który uderzył piorun, stanął w ogniu. Ogromne zniszczenia są w lasach.
Zamiast produkcji piwa, w byłym browarze w Leżajsku ma być fermentowana biomasa, mają powstawać białka i specjalne lipidy. Taką produkcję zapowiada firma Mycofeast, której grupa Żywiec ma zamiar sprzedać browar. Ponieważ o firmie Mycofeast niewiele wiadomo, potencjalna transakcja zaczęła budzić w Leżajsku sporo obaw.
W Krośnie wygrywa bezapelacyjnie Piotr Przytocki, który miastem rządzi od 22 lat. W Tarnobrzegu i Łańcucie będzie druga tura. Nowego burmistrza będą mieli mieszkańcy Leżajska.
Grupa Żywiec podpisała warunkową umowę na sprzedaż udziałów w Browarze Leżajsk.
Jarosław Kaczyński spotkał się ze zwolennikami PiS-u na Podkarpaciu, jednym z najsilniejszych bastionów swojej partii. Ale nawet tu usłyszał niewygodne pytania. - Nawet na tej sali są ludzie Putina - kontratakował prezes, podgrzewając emocje na sali.
Czwartek był ostatnim dniem pracy leżajskiego browaru. Blisko 100 pracowników otrzymało świadectwa pracy, odprawy i już w piątek mogli się zarejestrować w urzędzie pracy.
We wtorek ok. godz. 19 nad Wierzawicami koło Leżajska na Podkarpaciu przeszła niewielkich rozmiarów trąba powietrzna. Sieć Obserwatorów Burz szacuje ją na EF1 w skali Fujity.
W czerwcu miała zostać zakończona produkcja w browarze w Leżajsku. Ten termin się przesunął, browar będzie działał co najmniej do końca sierpnia.
Po tym, jak Grupa Żywiec ogłosiła zamknięcie browaru Leżajsk, samorządowcy z powiatu leżajskiego wystosowali ofertę zakupu fabryki, by uratować miejsca pracy i wielowiekową tradycję warzenia piwa na tym terenie. Właśnie dostali odpowiedź na swoją propozycję.
Gmina Leżajsk złożyła ofertę zakupu należącego do Grupy Żywiec browaru Leżajsk. Pieniądze ma wyłożyć jej partner biznesowy. W tym układzie gmina chce być gwarantem utrzymania miejsc pracy. - To jest nasz cel - mówi Krzysztof Sobejko, wójt gminy Leżajsk.
Manufaktura Piwa Wódki i Wina z Tenczynka złożyła wstępną ofertę zakupu browaru Leżajsk wraz z marką piwa Leżajsk. Właścicielem Leżajska jest w tej chwili Grupa Żywiec, która zmierza sprzedać browar, ale nadal chce produkować piwo pod marką Leżajsk.
Janusz Palikot chciałby produkować w Leżajsku alkohole, które produkuje jego Manufaktura Piwa Wódki i Wina. Składa Grupie Żywiec ofertę odkupu browaru i proponuje gminie Leżajsk, by dołączyła do grupy udziałowców. Wójt Krzysztof Sobejko: - We wtorek razem z inwestorem złożyliśmy Grupie Żywiec list intencyjny. Janusz Palikot z nami jeszcze nie rozmawiał.
W piątek odbyło się spotkanie w sprawie planów likwidacji Browaru Leżajsk. Firma podtrzymuje zamiar likwidacji browaru i zamknięcie produkcji piwa w Leżajsku z końcem czerwca. W przyszłym tygodniu ma odbyć się pikieta przed browarem.
Grupa Żywiec zamierza zlikwidować browar Leżajsk. Lokalne władze ani myślą się poddawać i rezygnować z tradycji. - Wielu przedsiębiorców widzi możliwość inwestowania tutaj. Tradycja browaru ma swoją wartość - mówi Krzysztof Sobejko, wójt gminy Leżajsk. Ale na przeszkodzie stoi jeden poważny problem: obecny właściciel browaru nie chce sprzedać go konkurencji.
Grupa Żywiec poinformowała o zamiarze likwidacji Browaru Leżajsk. Spotkało się to ze zdecydowanym sprzeciwem władz lokalnych, które protestują przeciwko tej decyzji. Krzysztof Sobejko, wójt gminy Leżajsk, zadeklarował, że gmina jest gotowa przejąć browar.
Po 45 latach działalności zlikwidowany ma zostać browar Leżajsk. Sprzeciwiają się tym planom lokalne władze. - Nie akceptuję tej decyzji, bo ona oznacza likwidację jednego z trzech symboli miasta - mówi Ireneusz Stefański, burmistrz Leżajska. Pracę może stracić ponad 100 pracowników.
Trzy osoby zostały ranne po wybuchu armaty na osiemnastych urodzinach w Chodaczowie. Mężczyzna, który przygotował wybuch, dostał prokuratorskie zarzuty.
Rewitalizacja rynków w większości miast w Polsce kończy się tak samo - zieleń zostaje zastąpiona betonem i granitową kostką. Choć ostatnio to zdjęcia z leżajskiego rynku obiegły Internet, przykładów betonozy na Podkarpaciu jest więcej. Ale Unia Europejska powiedziała dość. Wywołana na Twitterze przez jednego z dziennikarzy dyrekcja generalna KE poinformowała: "Od tej perspektywy finansowej fundusze unijne nie będą wspierać nieprzyjaznych klimatowi rewitalizacji polskich miast i miasteczek". Oby więc to były ostatnie miejsca, gdzie drzewa zostały wykarczowane i zastąpione roślinami w donicach, albo gołym betonem.
Aż trudno uwierzyć, kiedy patrzy się na zdjęcia leżajskiego rynku sprzed dwóch lat: zielony, porośnięty drzewami skwer zniknął, zamiast niego teraz są równo ułożone granitowe płyty i pusta scena. Rynek po rewitalizacji miał być wizytówką miasta, a stał się wiralem i kolejnym wytykanym przykładem polskiej betonozy. - Kiedyś przeczytałem opinię architekta: "Nie róbmy na rynkach miejskich lasów, a w lasach nie budujmy rynków". Ja się pod tym podpisuję oburącz - komentuje Andrzej Janas, zastępca burmistrza Leżajska.
Chciał go tylko nastraszyć - tak tłumaczy brutalny napad na 21-letniego Maksa Marek T. We wrześniu ubiegłego roku tasakiem odciął chłopakowi dłoń. W Sądzie Okręgowym w Rzeszowie rozpoczął się właśnie proces 44-latka. Oskarżony proponował dla siebie łączną karę 4 lat więzienia, ale prokurator żąda 11.
Około tysiąca Żydów z całego świata modliło się we wtorek przy grobie cadyka Elimelecha. Kolejne grupy będą się modlić do piątku. W ubiegłym roku z powodu pandemii na podróż do Leżajska zdecydowało się niewielu chasydów, w tym roku nie odstraszyło ich nawet widmo wojny na Ukrainie.
Po dziewięciu dniach od operacji, 21-letni Maks spod Leżajska został wypisany ze szpitala do domu. Operacja się powiodła, Maks rusza palcami, ale o pełnym sukcesie będzie można mówić za pół roku.
Prokuratura Rejonowa w Leżajsku wystąpiła do sądu o trzymiesięczny areszt tymczasowy dla Marka T. i sąd przychylił się do tego wniosku. W poniedziałek T. obciął tasakiem dłoń 21-letniemu rowerzyście.
W poniedziałek wieczorem w Leżajsku mężczyzna na motocyklu podjechał do 21-latka jadącego na rowerze. Zaatakował go i narzędziem w rodzaju tasaka obciął mu lewą dłoń. Lekarze próbują ją przyszyć.
W Tarnogórze w powiecie leżajskim na drodze krajowej nr 77 dachowało auto. Droga została zamknięta przez policję w obu kierunkach.
W środę po godz. 17.30 zablokowana została droga krajowa nr 77 w Leżajsku. Był tam wypadek, w którym auto osobowe zderzyło się z cysterną. Zginął mężczyzna, który kierował audi.
42-latek usłyszał zarzuty uprawy konopi oraz wytwarzania znacznej ilości środków odurzających. Decyzją sądu mężczyzna trafił na 3 miesiące do aresztu.
Do tragicznego wypadku doszło 14 grudnia w Brzózie Królewskiej. W wyniku zderzenia ciężarówki z audi śmierć ponieśli kierowca oraz pasażer osobówki. Teraz sprawę wyjaśnia Prokuratura Rejonowa w Leżajsku.
Franciszek P., proboszcz parafii pod Leżajskiem stanął przed sądem za wpuszczenie do kościoła zbyt dużej liczby wiernych - w czasie, gdy obowiązywały ścisłe limity osób. Sąd uznał, że ksiądz jest niewinny. - Co znaczy tylko, że brakuje nam odpowiednich regulacji prawnych, a nie, że mamy nie stosować się do obostrzeń - komentuje sędzia Tomasz Mucha, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Rzeszowie.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło we wtorek na odcinku autostrady A4 w Łańcucie. 56-letni kierowca skody jechał blisko 10 km pod prąd, przez co zmuszał innych kierowców do jazdy lewym pasem.
Jak poinformował podkarpacki sanepid, w dwóch szkołach na terenie gminy Leżajsk zawieszono zajęcia dydaktyczne w formie tradycyjnej w związku z koronawirusem u nauczyciela pracującego w obu tych placówkach. Dodatkowo na Podkarpaciu wykryto nowe ognisko koronawirusa, które odnotowano na weselu w Grodzisku Dolnym.
80 lat chodzili i jeździli po macewach. Nie tylko miejscowi, ale także bogobojni chasydzi, których tysiące co roku przyjeżdża do Leżajska, by modlić się na grobie cadyka Elimelecha. Teraz macewy zostały wydobyte spod asfaltu. Jest wśród nich jedna wyjątkowa, malowana złotem.
We wtorek, 17 marca, przypada rocznica śmierci cadyka Elimelecha. Z tej okazji co roku do miasta pielgrzymuje tysiące chasydów z całego świata. W tym roku jednak organizowanie uroczystości zostało zabronione z powodu epidemii koronawirusa. - Żydzi jednak przyjechali mimo zakazu burmistrza - zwracają uwagę mieszkańcy.
W niedzielę rano Ministerstwo Zdrowia poinformowało o kolejnych potwierdzonych przypadkach koronawirusa. Wśród siedmiu nowych osób zakażonych w całej Polsce jest kobieta z Podkarpacia.
W piątek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o nowych pacjentach zakażonych koronawirusem w Polsce. Wśród nich są trzy osoby z Podkarpacia: młoda pacjentka z woj. lubelskiego hospitalizowana w Nisku i dwie kobiety w sile wieku z powiatu leżajskiego, które były poddane kwarantannie. Na Podkarpaciu jest już sześć potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem.
W 14-tysięcznym Leżajsku masowo idą: pieczywo, mleko, papier toaletowy. W aptekach nie ma spirytusu. Przychodnie zostały zamknięte, bo koronawirusem zarażona jest 57-letnia recepcjonistka jednej z poradni. Nie miała kontaktu z nikim z zagranicy, nie wróciła z podróży. Wciąż nie wiadomo, gdzie jest pacjent zero.
Koronawirus. W środę przed południem zapadła decyzja o zamknięciu wszystkich szkół i uczelni w Polsce. Uniwersytet Rzeszowski prosi studentów o wyprowadzkę z akademików
W środę potwierdzony został pierwszy przypadek koronawirusa na Podkarpaciu. Zachorowała 57-letnia mieszkanka Leżajska, która leży w szpitalu w Łańcucie. Burmistrz Leżajska w środę rano opublikował oficjalny komunikat
Ok. 20-30 tys. chasydów miało w tym roku przyjechać do Leżajska na uroczystości związane z rocznicą śmierci cadyka Elimelecha. Już wiadomo, że nie przyjadą z powodu epidemii koronawirusa. - W Izraelu obowiązuje dwutygodniowa kwarantanna dla wszystkich wracających z zagranicy - informuje Michał Sobelman, rzecznik prasowy Ambasady Izraela w Polsce.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.