Pan Tadeusz jest rozgoryczony, bo stracił sześć wietnamskich świnek. - Zabrali mi radość życia, bo tym one dla mnie były - mówi. Mężczyzna utrzymuje się za 700 zł miesięcznie, a miasto każe mu płacić za odebrane świnki 50 zł dziennie
Były chwile zwątpienia, ale Revolta to nasze dziecko, o które dbamy najlepiej, jak potrafimy - mówią Monika i Ewa. Rzuciły pracę na etacie i przyjaźniąc się, współtworzą polską piwną rewolucję.
Swoje torty zdobi żywymi kwiatami i liśćmi, dekoracjami z papieru jadalnego albo kremu maślanego. Okrasza czekoladkami, kolorowymi cukierkami i ciasteczkami. Każdy jest inny, niepowtarzalny, artystyczny. Poznajcie Zuzannę Krasoń, właścicielkę Gorzkiej - Pracowni Wypieków, która po macierzyńskim zamiast wrócić na etat w aptece, zaczęła działać na własny rachunek
Zamek czy skały? Pieszo czy na rowerze? A może zamiast zwiedzania kulinarna uczta? A może tylko deser z czekolady? Tylko co wybrać: czekoladę do picia czy czekoladowe lody, a może tylko czekoladki? Prawda, że trudny wybór? Zwłaszcza gdy ma to być tylko krótki wypad z miasta
Uwielbiam frytki. To zdecydowanie mój ulubiony fast food (w sumie jedyny, jaki jadam). Ale mam dość duże wymagania - frytki muszą być grube, chrupiące, niezbyt tłuste. Nie pogardzę też dobrymi dodatkami. Takie znalazłam w Street Food Rzeszów. Ziemniaczki ze szpinakiem i serem feta - po prostu obłęd.
Pogórza Dynowskie i Przemyskie z wijącym się w dolinie Sanem to jedne z najpiękniejszych, jeśli nie najpiękniejsze, terenów niedaleko Rzeszowa. By się tam wybrać i złapać oddech, wystarczy jedno popołudnie, ale atrakcji jest na tyle dużo, że będzie co robić i na kilkudniowych wakacjach. Tu czas zdaje się płynąć wolnej, a i turyści nie zadeptali jeszcze wszystkich ścieżek
Nie odpuścimy, bo chodzi o nasze życie, komfort nasz i naszych dzieci. Będziemy protestować aż do skutku. Chcemy ekranów dźwiękochłonnych - zdeterminowani mieszkańcy podrzeszowskiej Racławówki zapowiadają, że nie ustaną w walce o ekrany przy trasie S19, przebiegającej w pobliżu ich domów
Kto zapomniał o ekranach przy trasie S19 w Racławówce? Budowa drogi się kończy, a ekranów nie ma. - Wysłaliśmy petycję do inwestora. Jak to nie pomoże, to nie zawahamy się nawet przed blokowaniem ruchu na S19 - zapowiadają mieszkańcy Racławówki
Matka Boża Jagodna, galeria sztuki, wakeboard i toczenie na kole - to atrakcje, które oferuje gmina Czarna koło Łańcuta. Żelaznym punktem będzie jednak odwiedzenie Zagrody Garncarskiej w Medyni Głogowskiej, gdzie w XIX w. działo 120 pracowni ceramicznych.
Marzyliście kiedyś, by rzucić wszystko i wyjechać, może nie w Bieszczady, ale na przykład na Mauritius? Takie marzenie zrealizowała Gertruda Gocek-Joseph ze Strzyżowa. Na Mauritiusie, o którym Mark Twain napisał, że Bóg najpierw go stworzył, a dopiero później na jego podobieństwo raj, mieszka od 24 lat
- Panie ministrze, zapomniał pan, czego nauczył się na studiach. Że puszcza to naturalny twór i tylko jako taki może egzystować. A pana resort traktuje puszczę jako zwykły las - napisał do ministra leśnictwa Jana Szyszko Zbigniew Bielak z Rzeszowa.
Mieszkańcy ulic: Zawiszy Czarnego, Architektów i Rymanowskiej walczą o autonomię. Ich bloki stoją na terenie trzech różnych osiedli, głównie os. Dąbrowskiego. - Potrzebujemy żłobka, przychodni, przejścia przez tory. Nie wiemy, do kogo się zwracać. Jesteśmy jedną społecznością, chcemy sami decydować o inwestycjach - mówią mieszkańcy
Płonące świece w całej Polsce to płomyk nadziei na lepszą Polskę. Oby dziś wszystkie siły polityczne wyciągnęły wnioski, bo już teraz wiadomo, czego oczekują od nas Polacy.
- Chcemy produkować w Polsce, dla polskich kobiet. Nasze rzeczy są eleganckie, mają dobre konstrukcje, eksponują kobiece kształty. Z dużymi sieciówkami, które mają po kilkaset sklepów, nie jesteśmy w stanie konkurować, ale też nie chcemy. Produkujemy dla trochę bardziej wymagających kobiet - mówi Agata Łokaj, prezes odzieżowej firmy Vissavi z Rzeszowa.
Czy to możliwe, by w centrum Rzeszowa śmierdziało jak w kurniku? A jednak. Zakłady Res-Drob, które od 60 lat działają na terenie miasta, nie dają normalnie żyć mieszkańcom osiedla 1000-lecia. "Dusimy się" - mówią ludzie.
Największą atrakcją tej wyprawy jest Muzeum Sztuki Nowoczesnej Andy'ego Warhola w słowackich Medzilaborcach, ale i widoki z okien pociągu na bajeczne krajobrazy Beskidu Niskiego na polsko-słowackim pograniczu. Minus to bardzo długa podróż i niewygodne siedzenia w szynobusie
Ostatnio niemal każda nowa inwestycja jest szeroko oprotestowana. Od 18-piętrowych wieżowców po mały bloczek. Brawo, zaczynamy myśleć świadomie o przestrzeni, która nas otacza. Z drugiej strony jednak mam wrażenie, że ta blokofobia zaczyna ocierać się o przesadę.
- Sięgamy do korzeni i pokazujemy, że warto zgłębiać własną historię i kulturę, ale też na tej bazie tworzymy nowe inicjatywy twórcze, inspirowane historią i kulturą regionalną - mówi Ilona Dusza-Kowalska, założycielka Fundacji Rzeszowskiej.
Nieprzypadkowo na ten tydzień wybrałam Kawę Rzeszowską. Od lipca znów serwują tu śniadania w podwórzu. Co niedzielę, na leżaczkach, pod gołym niebem. Wydarzenie już kultowe, tak jak i sama kawa, którą serwują. A pamiętacie jeszcze, jak zaczynali od mobilnego wózka?
Jedno z najczystszych jezior w Polsce podczas wakacji przeżywa prawdziwe oblężenie. - W sezonie odpoczywających są u nas tysiące, szczególnie w weekendy - mówi o Jeziorze Tarnobrzeskim Joanna Rybczyńska z urzędu miasta. Rekord padł w ubiegłym roku - w upalną lipcową niedzielę na parkingach sprzedano prawie 4 tysiące biletów
Prezydent Tadeusz Ferenc marzy o Zamku Lubomirskich tak jak politycy PiS-u o fotelu prezydenta Rzeszowa. Dlatego skorzystali z okazji, żeby oddalić realizację idei przejęcia zamku, która byłaby dla Ferenca wiatrem w żagle w kolejnych wyborach prezydenckich.
Cenię prezydenta Rzeszowa za słowa, które wypowiada w sprawie uchodźców. To ważny gest, na który czekali ci rzeszowianie, którzy są wrażliwi na ludzką krzywdę, tolerancyjni, którzy uważnie wsłuchują się w głos papieża Franciszka.
To będą dwa domy. Po cztery albo sześć mieszkań w każdym. Część do sprzedania, a część dla tych, którzy potrzebują pomocy i dachu nad głową, by tam rozpocząć nowe życie. Krzysztof Rusek chce pomóc uchodźcom i wychowankom domów dziecka.
Wolę życzyć ludziom dobrze, myśleć pozytywnie i kumulować tylko dobrą energię. Do takiej życiowej filozofii musiałam sama dojść. Jestem w końcu kobietą po przejściach. Ale z przyszłością! - mówi Mariola Łabno-Flaumenhaft, znana rzeszowska aktorka.
Jest taki niewielki lokal, ukryty w bramie, na tyłach rzeszowskiego rynku. Przyjeżdżam tu specjalnie po pracy, zapraszam przyjaciółki. Wszystkie są zachwycone pysznymi i oryginalnymi zupami. Ja sama za ich tajską dałabym się pokroić.
W Dolinie Lotniczej, najpotężniejszym polskim klastrze przemysłowym, buduje się 11 fabryk. Część to kolejne hale już działających przedsiębiorstw, część to nowe firmy. To skok rozwojowy Doliny Lotniczej. - Ale na tym nie koniec. Prowadzimy rozmowy, które na razie są objęte klauzulami poufności. Planowane są kolejne inwestycje w Dolinie Lotniczej - zapowiada Marek Darecki, prezes Stowarzyszenia "Dolina Lotnicza".
"Dajesz, synu, strzelaj!", "Skoś go", "Sędzia, gdzie ty widziałeś spalonego", "Mourinho, co tak chodzisz po boisku" - tak rodzice komentują mecze i treningi młodych piłkarzy. Szkoła Mistrzostwa Sportowego "Resovia" postanowiła edukować rodziców.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.