- Jeśli rząd nie podejmie konkretnych decyzji, zostaniemy tu na święta. Choinka już tu stoi. Żony lepią uszka i przyjadą do nas - mówi Roman Kondrów, lider Oszukanej Wsi, choć po piątkowym spotkaniu Stefanem Krajewskim i Michałem Kołodziejczakiem, kandydatami na wiceministrów rolnictwa, protestujący mają nadzieję na zakończenie sporu przed Bożym Narodzeniem.
Do rolników protestujących na granicy w Medyce dołączył poseł Michał Kołodziejczak, lider Agrounii. Przekonywał Oszukaną Wieś, że zrobi wszystko, aby "rolnik czuł się podmiotowo w tym kraju". - Nie możemy żyć od dopłaty do dopłaty. Trzeba zrobić tak, żeby praca w polu się opłacała - mówił poseł Koalicji Obywatelskiej.
- Złe posunięcie. Jako rolnicy musimy trzymać się razem, nie możemy uprawiać polityki. Ja też dostałem propozycję startu w wyborach, odrzuciłem ją - komentuje decyzję lidera Agrounii Michała Kołodziejczaka o startowaniu z listy KO Roman Kondrów ze stowarzyszenia Oszukana Wieś. Kołodziejczak widzi to inaczej: - Mamy dzisiaj stan wyższej konieczności. Odbijemy wieś PiS-owi.
- Dzisiaj z PiS-em wraca bieda. Stara polityka nie przewidziała wielu kryzysów. Trzeba zmienić podejście do społeczeństwa - mówił na rzeszowskim placu targowym lider Agrounii Michał Kołodziejczak.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.