W sobotę w Rzeszowie podpisane zostało porozumienie z rolnikami z Oszukanej Wsi, którzy od 23 listopada protestowali w Medyce, na przejściu granicznym z Ukrainą.
- Złe posunięcie. Jako rolnicy musimy trzymać się razem, nie możemy uprawiać polityki. Ja też dostałem propozycję startu w wyborach, odrzuciłem ją - komentuje decyzję lidera Agrounii Michała Kołodziejczaka o startowaniu z listy KO Roman Kondrów ze stowarzyszenia Oszukana Wieś. Kołodziejczak widzi to inaczej: - Mamy dzisiaj stan wyższej konieczności. Odbijemy wieś PiS-owi.
Rolnicy z Oszukanej Wsi dają ministrowi rolnictwa miesiąc na realizację postulatów. Później zapowiadają protesty, o których usłyszy cały Zachód. - Może wtedy się zmobilizują - ostrzega Roman Kondrów z podkarpackiej Oszukanej Wsi.
W Medyce trwa blokada przejścia granicznego, niewpuszczane są auta wjeżdżające do Polski. Protestują rolnicy ze stowarzyszenia Oszukana Wieś. - Obwiniamy rząd. To oni dopuścili do tego, że zalało nas zboże z Ukrainy - mówi Roman Kondrów z Oszukanej Wsi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.