Sytuacja, która ilustruje przyczyny konfliktu rządu z kontrolerami ruchu lotniczego, została przedstawiona przez TVN24 i zdarzyła się na podrzeszowskim lotnisku w Jasionce. To od wybuchu wojny w Ukrainie najważniejsze lotnisko w Polsce. Start trzech samolotów o statusie HEAD, zła pogoda i tylko jeden kontroler na wieży lotów.
Od wielu dni trwa konflikt kontrolerów lotów z ich pracodawcą, Polską Agencją Żeglugi Powietrznej. I gdy negocjacje trwają, na światło dzienne wychodzą kolejne fakty, tym razem dowiadujemy się, że regionalni kontrolerzy lotów z Rzeszowa mieli wcale nie mieć szkoleń z systemu informującego samoloty o pogodzie czy warunkach startów i lądowań.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.