PKS prowadzi rozmowy z dwoma funduszami inwestycyjnymi, które są gotowe zainwestować w budowę nowego dworca w Rzeszowie. Szacunkowy koszt to 200-250 mln zł. Przetarg na budowę ma zostać ogłoszony wiosną przyszłego roku. Ale by to się stało, konieczna jest zmiana planu zagospodarowania przestrzennego. A to leży w rękach miasta.
Rada Miasta Rzeszowa wyraziła zgodę na wprowadzenie wspólnego biletu dla korzystających z rzeszowskiej komunikacji miejskiej oraz pasażerów autobusów PKS Rzeszów. Na zintegrowany bilet będą mogli liczyć mieszkańcy czterech gmin.
W związku z pandemią koronawirusa PKS Rzeszów zawiesza kolejne kursy autobusów. Z rozkładu jazdy wypadnie także sporo MKS-ów.
Kolejne cięcia liczby kursów w PKS Rzeszów. Od 5 listopada autobus będzie rzadziej jeździł do mieszkańców Trzebuski, jednak to nie są jedyne ubytki w rozkładzie jazdy, który zmienił się od 1 listopada. Ucierpią także użytkownicy MKS-ów.
PKS Rzeszów zdecydował się zlikwidować trzy linie autobusowe przejeżdżające przez gminę. Zmiany wchodzą w życie od 1 października.
Kilka lat temu usunięto ostatnie budki, które szpeciły teren wokół dworca autobusowego przy ul. Grottgera w Rzeszowie. Ale od niedawna stoi tam nowy "Big Kebap", który nie podoba się mieszkańcom.
Z ponad 52 mln zł dofinansowania do przewozów autobusowych w 2020 roku, podkarpackie samorządy zawnioskowały tylko o 1/5 całej kwoty. - Małe zainteresowanie jest spowodowane wysokością dopłaty za wozokilometr. Zgłaszaliśmy ten problem i ministerstwo zastanawia się, czy tej stawki nie zwiększyć - mówi Lucyna Podhalicz, pełniąca obowiązki wojewody podkarpackiej.
Od 1 grudnia br. miały zostać zawieszone kursy PKS Rzeszów na pięciu liniach, m.in. z Błażowej do Dynowa i z Rzeszowa do Dynowa. Zarząd PKS informuje, że połączenia zostaną przywrócone dzięki porozumieniu z gminami.
Od 1 grudnia z rozkładów jazdy znikają kolejne kursy autobusów PKS Rzeszów. Spółka, która od kilku lat regularnie wycofuje kolejne połączenia, teraz tłumaczy się tym, że nie dostała dofinansowania na te kursy.
Na dworcu PKS przy ul. Grottgera w Rzeszowie zamontowano 11 ładowarek USB. To w ramach projektu, który ma ułatwić pasażerom korzystanie z dworca. Nowy system kosztuje 2,7 mln.
Małżeństwo z Zabrza, które odwiedziło Rzeszów, jest miastem zachwycone. Z jednym małym "ale". Zaszokowały ich stare, zdezelowane i brudne autobusy MKS. Napisali list do prezydenta Tadeusza Ferenca, a ten zareagował, pisząc do prezesa PKS-u o natychmiastową wymianę taboru. To być może kwestia najbliższych tygodni, bo właśnie zmienił się operator MKS-ów.
- Autobusy, które są odpadami z Berlina, nie spełniają norm i wymogów ekologicznych, nie mogą firmować naszego miasta - powiedział radny miejski Tomasz Kamiński na ostatniej sesji Rady Miasta Rzeszowa. Złożył wniosek o usunięcie słowa "Rzeszów" z nazwy spółki PKS Rzeszów. - Za obraźliwe wobec nas słowa podejmiemy kroki prawne - zapowiada Piotr Klimczak, wiceprezes PKS Rzeszów.
Rządowy program dofinansowań dla samorządów na organizację transportu publicznego okazał się klapą. W drugim naborze do rozdania na Podkarpaciu było ponad 16 mln zł, z czego wydane zostanie jedynie niecałe 101 tysięcy zł. Gminy i powiaty nie chcą pieniędzy od rządu, bo to się im po prostu nie opłaca
Żenujące jest to, że komunikacja publiczna szwankuje na niedługich trasach, 20-28 km od miasta wojewódzkiego. To mniej, niż trzeba przejechać w dużym mieście, i to nie od rogatki do rogatki - pisze w liście do redakcji "Wyborczej" nasza czytelniczka Romana Kolarzowa
- W ostatnich dniach w budynku poczekalni dworca PKS schronienia szukają bezdomni. Niestety, są to najczęściej osoby, które przychodzą tu pić alkohol. Jest brudno, a dla podróżnych nie ma już miejsca - mówi pani Agata.
PKS Rzeszów ogłosił likwidację i zawieszenie niektórych kursów. Dotyczy to łącznie kilkunastu podrzeszowskich miejscowości, skąd mieszkańcy dojeżdżają do szkół i do pracy. W tym samym czasie Arriva rozwiązuje swoją bazę w Sędziszowie Młp., gdzie z rozkładów zniknie ok. 50 połączeń.
- To już druga w tym roku podwyżka cen biletów w autobusach PKS. Teraz za bilet do Bratkowic, oddalonych od Rzeszowa około 15 km trzeba płacić 5,90 zł - oburza się czytelnik "Wyborczej".
W Olchowej zlikwidowano na wakacje kurs o 6.50 do Rzeszowa. Kilka niepełnosprawnych mieszkanek codziennie dojeżdżało nim do pracy. Teraz muszą pokonać kilka kilometrów do przystanku. Przewoźnik zawiesił kurs i wyjaśnił kobietom, że jako prywatna firma może robić, co chce. A samorządy nie mogą pomóc.
Planowany zakup nowych autobusów to argument, którym od dawna Związek Gmin Podkarpacka Komunikacja Samochodowa broni się przed uwagami na temat kiepskiej jakości swoich usług. Dziś zapowiada, że przetarg odbędzie się 6 kwietnia. Do końca poprzedniego tygodnia nie wpłynęła jednak żadna oferta
11 marca będzie pierwszą niedzielą z zakazem handlu. W związku z tym rzeszowski PKS zawiesza wszystkie połączenia w tym dniu. A także w kolejną niedzielę wolną od handlu. Tłumaczy to przewidywaną "niską frekwencją".
Od dwóch dni autobusy PKS Rzeszów nie przyjeżdżają do miejscowości Gać k. Przeworska. - Dzwoniłam do PKS. Powiedzieli, że kierowca zachorował. Jak można tak traktować pasażerów. To absurd - mówi jedna z mieszkanek tej miejscowości.
Nigdy nie blokowaliśmy inicjatyw Związku Gmin. To nie z naszego powodu związek na razie nie uczestniczy w przygotowaniach do budowy Rzeszowskiego Centrum Komunikacyjnego. Oni muszą się określić - m.in. tak rzeszowski ratusz komentuje pretensje Związku Gmin, który zarzuca miastu utrudnianie udziału w jednej z największych inwestycji, która ma usprawnić komunikację.
Kiedy siedem lat temu związek podkarpackich gmin przejmował PKS, była to trzecia w Polsce firma przewozowa. - "Przekazuję wam perełkę" mówił minister skarbu Aleksander Grad podczas uroczystości przejęcia PKS od skarbu państwa - wspomina Jerzy Tabisz, dziś emeryt, a wtedy przewodniczący związku zawodowego pracowników PKS w Rzeszowie. A jak jest dziś?
Ponad 30 kursów zostaje zawieszonych do 28 lutego, po raz pierwszy w tym roku autobusy PKS nie wyjadą w święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok. Słychać już niezadowolenie wśród mieszkańców podkarpackich gmin. PKS wyjaśnia: te kursy przestały być opłacalne.
Jeszcze w tym roku z placu przy dworcu PKS zniknie szpecący miasto skład węgla. PSK ogłosiły także przetarg na sprzedaż nieruchomości. Czy miasto ją kupi?
- Planujemy wymienić około 50 autobusów na te niskoemisyjne i nowoczesne oraz zmodernizować wiaty, chodniki, ścieżki rowerowe i przystanki - zapowiada Krzysztof Jarosz ze Związku Gmin Podkarpackiej Komunikacji Samochodowej. Kwota to ok. 100 mln zł. Pieniądze mają pochodzić ze środków unijnych.
- Zgłosiły się dwie firmy zainteresowane zakupem terenu dworca przy ul. Grottgera. Chciałyby na tym terenie wybudować np. centrum handlowe - mówi Wiesław Szeliga, prezes PKS Rzeszów SA.
Do końca sierpnia znane będą założenia koncepcji jednego z najpotężniejszych zadań, jakie mają być realizowane w Rzeszowie, czyli Rzeszowskiego Centrum Komunikacyjnego. Koncepcja ma być opracowana w trzech wariantach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.