Decyzja o przeniesieniu pomnika na Cmentarz Żołnierzy Armii Radzieckiej zapadła w ubiegłym roku. Władze Rzeszowa deklarują, że dogadały się w tej sprawie z Instytutem Pamięci Narodowej. Tam też słyszymy deklaracje o współpracy. Dlaczego więc monument nadal stoi?
Członkowie Ruchu Narodowego i Młodzieży Wszechpolskiej pojawili się na sali sesyjnej podczas obrad Rady Miasta Rzeszowa. Dla rajców przygotowali baner: "Choć zmieniły się układy, jeszcze są po ruskach ślady". Wcześniej pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej owinęli folią. - Chcieliśmy go w sposób symboliczny zaadresować do Władimira Putina - tłumaczy Tomasz Buczek z Ruchu Narodowego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.