Rzeszowianie korzystają z wypożyczalni skuterów, rowerów i hulajnóg czwartej generacji. To najnowocześniejszy system w Europie, działający bez stacji bazowych. Miasto za jej uruchomienie w tym roku zapłaciło zaledwie 50 tys. zł.
- Chcemy zarażać innych ekologią. Udowadniać, że zrównoważony rozwój jest możliwy - mówią w rzeszowskim MPWiK. Produkują wodę o parametrach zbliżonych do wody źródlanej, ich farmy fotowoltaiczne dają coraz więcej energii. Wiosną tego roku na terenach MPWiK zamieszkały miejskie pszczoły, a na ścianach budynków pojawiły się budki dla jerzyków.
Po Rzeszowie jeździ się autobusami gazowymi i elektrycznymi. Za rok na ulice mają wyjechać autonomiczne, niebawem być może także napędzane wodorem. Ale największym marzeniem władz miasta jest monorail. - Chcę, aby Rzeszów był pierwszym miastem w Polsce, w którym pasażerowie mogą korzystać z nadziemnej kolejki jeżdżącej na jednej szynie - mówi Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa.
Rzeszów w ciągu ostatnich 15 lat powiększył się dwukrotnie. I to nie koniec. - Będę walczył o większy i jeszcze mocniejszy Rzeszów - mówi Tadeusz Ferenc, prezydent miasta, i zapowiada przygotowania do przyłączenia dwóch sąsiednich gmin. Jeśli taka zmiana granic dojdzie do skutku, stolica Podkarpacia dołączy do miast liczących ponad 200 tys. mieszkańców.
Przez ostatnie 30 lat Rzeszów przeszedł spektakularną przemianę. Z małego, zaniedbanego, prowincjonalnego miasta wyszedł na pozycję jednego z najszybciej rozwijających się w kraju. I ciągle ma dobre prognozy: w ciągu najbliższych lat ma być jedynym w Polsce obok Warszawy, które nie będzie się martwić wyludnianiem. Przeciwnie, liczba mieszkańców będzie stale rosnąć.
Rzeszów ma jeden z najwyższych w Europie odsetków studentów w stosunku do liczby mieszkańców. Pomóc wykorzystać potencjał ośrodka akademickiego do rozwoju gospodarczego miasta i regionu ma Sieć Laboratoriów Badawczych i Wzorcujących, która powstała w Podkarpackim Centrum Innowacji.
Europejski Stadion Kultury to impreza, która na cztery dni zamienia Rzeszów w tygiel artystycznych wydarzeń. Największą gwiazdą Koncertu Głównego 23 czerwca będzie angielski zespół The Kooks
Rzeszów dla rekreacji. Jedną z największych atrakcji jest fontanna multimedialna. W mieście mamy też ok. 50 placów zabaw. Tak, by każde dziecko w mieście miało do nich nieograniczony dostęp. Jest też ścieżka dla biegaczy na bulwarach, a przy hali Podpromie skatepark.
- Na plus dla Rzeszowa są odległości i to, że miasto jest wygodniejsze do życia w sensie organizacyjnym, szczególnie gdy prowadzi się życie rodzinne. Pewnie dla singla Warszawa może być bardziej atrakcyjna, ale dla rodziny Rzeszów jest bardziej przyjazny - mówi Anna Fostakowska, z wykształcenia archeolog, z zawodu reporter. W Rzeszowie mieszka od dziewięciu lat.
Nie jesteś zainteresowany mieszkaniem w betonowej dżungli? Zapraszamy do Rzeszowa. To zielone miasto - są tu piękne parki, ogrody, miejskie zieleńce, a także rezerwat przyrody. W Rzeszowie można się też wybrać na wyprawę katamaranem po zalewie.
Odkąd do Rzeszowa przyłączyły się nowe miejscowości, deweloperzy inwestują tam na potęgę. A i w samym centrum miasta wyrasta coraz więcej wieżowców.
Dziś inwestorzy są zainteresowani nie tylko ceną działki czy ulgami. Coraz częściej pytają o jakość życia w mieście. Interesuje ich, czy pracownicy będą tu wygodnie, zdrowo żyć, a ich dzieci będą miały dostęp do edukacji na wysokim poziomie i ciekawych zajęć pozalekcyjnych - mówi prezydent Rzeszowa, Tadeusz Ferenc.
Kardiochirurdzy prof. Kazimierz Widenka i dr Maciej Kolowca przyjechali ze Śląska, bo Rzeszów otworzył przed nimi możliwość stworzenia nowego oddziału kardiochirurgii. Nowe miasto, nowe wyzwania. Jak z perspektywy kilkunastu lat oceniają Rzeszów? Jak im się tu mieszka?
Nadają miastu charakter, ale też mają coraz większe wymagania. To restauracje, kluby, organizatorzy różnych wydarzeń starają się nadążyć za nimi z ofertą.
- Planowaliśmy w tym roku zorganizować 100 wydarzeń. W miesiąc zrealizowaliśmy jednak jedną czwartą tego planu. Ludzie z całej Polski dzwonią i gratulują - mówi Dariusz Kopyto, jeden z pomysłodawców Kwadratu - Podkarpackiej Przestrzeni Kreatywnej dla młodych przedsiębiorców.
Gabriela mieszkała w Nowym Jorku, na Manhattanie. O Rzeszowie wiedziała niewiele. Chafik myślał, że dostał propozycję pracy z Gorzowa, odległego od Poznania o 100 km. Dla Doriana Rzeszów to rodzinne miasto. Mieszkają tu, bo znaleźli ciekawą pracę. A jak im się tu żyje?
Bez wątpienia Rzeszów jest bardzo dobrze rozpoznawalny jako ośrodek kształcenia lotniczego. Sam fakt, że w PLL LOT połowa pilotów to absolwenci Politechniki Rzeszowskiej, mówi sam za siebie.
Kierunek lekarski w Rzeszowie, choć istnieje dopiero drugi rok, nie ma problemu z zachęceniem profesorów do podjęcia tu pracy. Liczą, że w młodym ośrodku łatwiej będzie zrobić karierę, a nowoczesne laboratoria przyciągają wybitnych studentów, którzy marzą o karierze naukowej.
Beata, Radu, Lily, Elsa i inni - międzynarodowa grupa przyjaciół działa w stowarzyszeniu, żeby pomagać w integracji obcokrajowców z mieszkańcami Rzeszowa, a rzeszowian otwierać na inność i odmienne poglądy. Podczas międzynarodowych spotkań można szlifować angielski, bo dyskusje toczą się wyłącznie w tym języku.
Prezydent Tadeusz Ferenc nie ukrywa: Rzeszów to nie tylko przystanek dla młodych. To miejsce, w którym po studiach chcą żyć, mieszkać, pracować. Tu zakładają rodziny, rodzą im się dzieci, dla których nie brakuje miejsc w żłobkach i przedszkolach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.