Gdyby to młodzi ludzie w wieku 13-19 lat decydowali o wynikach wyborów do Sejmu, zwyciężyłaby Koalicja Obywatelska. Ale na Podkarpaciu obecni uczniowie chcieliby, żeby rządziła Konfederacja do spółki z PiS. - Możemy mówić o trwałości międzypokoleniowej. Ideały czy wartości, które proponują te ugrupowania, mają swoje zakorzenienie w starszym pokoleniu i pewną kontynuację w tym młodszym - tłumaczy socjolog.
- Nie kształcimy społeczeństwa obywatelskiego, ani teraz, ani wcześniej. W naszym systemie edukacji nie wychowujemy młodych obywateli, tylko hodujemy przemęczone i zestresowane zombie. Naprawdę trudno mieć później do nich pretensje, że są niezaangażowani politycznie. A dlaczego mieliby być, skoro nikt ich tego nie nauczył? - pyta profesor Anna Siewierska-Chmaj, politolożka z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.