Kilka godzin po tym, jak premier Mateusz Morawiecki namawiał mieszkańców Rzeszowa na głosowanie na Andrzeja Dudę w wyborach prezydenckich, funkcjonariusz SOP wszczął awanturę w lokalnym nocnym klubie. Był pijany, groził obsłudze lokalu służbową bronią. Funkcjonariusz został zwolniony.
Po wizycie premiera Mateusza Morawieckiego w Rzeszowie jeden z funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa zabawiał się w jednym z nocnych klubów w Rzeszowie. Był pijany, miał się awanturować i grozić bronią.
RMF poinformował o kolizji, w której uczestniczył samochód Służby Ochrony Państwa. Zawinił kierowca drugiego samochodu, dostał mandat i punkty karne.
Copyright © Agora SA