Cudzoziemcy przebywający w przemyskim ośrodku strzeżonym od kilku dni prowadzą strajk głodowy. Domagają się poszanowania swoich praw oraz końca nieuzasadnionego przedłużania pobytów w ośrodkach zamkniętych. Oskarżają funkcjonariuszy straży granicznej o stosowanie przemocy.
16 marca 28-letni Mahmoud czuł się bardzo źle, nasiliły się dolegliwości, które zgłaszał od kilku dni w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Przemyślu. Żeby wreszcie ktoś zwrócił na niego uwagę, współlokatorzy wynieśli chorego Mahmouda na korytarz. Dziś już wiadomo, dlaczego młody Syryjczyk 17 marca zmarł w Przemyślu, dokąd udało mu się dotrzeć ze zrujnowanego Aleppo. Prokuratura wyjaśni, czy opieka zdrowotna w ośrodku działała prawidłowo.
28-letni Syryjczyk zmarł po siedmiu dniach pobytu w przemyskim ośrodku. Od dnia śmierci rodzina nie wiedziała gdzie jest i co się z nim stało. Ambasada Syrii w Polsce nie udzieliła im żadnej informacji.
W sobotę odbyły się protesty przed strzeżonymi ośrodkami dla cudzoziemców: w Przemyślu i Lesznowoli. W obydwu ośrodkach trwały strajki głodowe, prowadzili je osadzeni tam cudzoziemcy
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.