- Dostałam wynagrodzenie mniejsze o 200 zł i ratę kredytu większą o 200 zł. Przyznaję, na ich piękne hasła dałam się kiedyś nabrać. Teraz jestem totalnie rozczarowana - mówi o PiS-ie nauczycielka z Rzeszowa. - Dostaliśmy rachunek za gaz wyższy o 330 procent - denerwuje się rzeszowski piekarz. - Nie wiem, czy nie będę musiała zamknąć salonu i przejść do szarej strefy - zastanawia się fryzjerka z Krosna. Pierwsze dni "Polskiego ładu" na Podkarpaciu przyniosły niepewność i strach przed przyszłością, także w tych gminach, w których na PiS głosowało ponad 80 proc. wyborców.
"Dziś sędziowie, jutro ty". "Murem za sędzią Waldemarem Żurkiem". Takie hasła widniały na transparentach przyniesionych przez uczestników manifestacji "Bez niezależnych sądów nie będzie wolnych obywateli", która odbyła się w czwartek na schodach Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie.
Mieli podrabiać dokumenty, przyśpieszać terminy zwrotu podatków i przyjmować łapówki. Pięciu urzędniczkom skarbówki w Krośnie i byłemu naczelnikowi Urzędu Skarbowego w Brzozowie Prokuratura Okręgowe w Lublinie przedstawiła zarzuty.
- Próbujemy polskim politykom przekazać nasze postulaty, ale oni nie zważają na głos nauki ani młodzieży - mówi Michał Grzywa, 17-latek z Łańcuta, od dwóch lat w Młodzieżowym Strajku Klimatycznym.
W dużych miastach w proteście przeciwko polexitowi na ulice wyszły tysiące ludzi. A co mówi suweren w mateczniku PiS-u? - Jak ktoś ma inne zdanie niż to, które słychać w TVP, to siedzi cicho. Unia Europejska? Bruksela? To daleko - słyszymy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.