5 i 6 września w hali sportowej Hotelu Arłamów rozegrany zostanie turniej o Superpuchar Mistrzów Polski 20-lecia Polsatu Sport, który zastąpi tradycyjną formułę zawodów. O tytuł powalczą PGE Skra Bełchatów, Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Jastrzębski Węgiel oraz Asseco Resovia Rzeszów.
Chociaż widać było poprawę w grze Asseco Resovii Rzeszów, to Zaksa Kędzierzyn-Koźle była poza zasięgiem podopiecznych Emanuele Zaniniego, którzy przegrali 0-3 z aktualnym mistrzem Polski. Rzeszowianie nadal zajmują 13., czyli przedostatnie, miejsce w tabeli PlusLigi.
Do nietypowej sytuacji doszło w niedzielę przed meczem Asseco Resovii Rzeszów z Zaksą Kędzierzyn-Koźle. Autokar lidera PlusLigi miał problem z wyjechaniem spod hotelu w centrum Rzeszowa, ponieważ wyjazd był zastawiony przez inne auto. Siatkarze wzięli sprawy w swoje ręce i sami przestawili samochód blokujący wyjazd.
Zaksa Kędzierzyn-Koźle w drugim starciu, rywalizacji do trzech zwycięstw, znowu nie dała szans Resovii Rzeszów. Tym samym do mistrzostwa Polski naszym siatkarzom został jeden wygrany mecz.
Niespodziewanie łatwo Zaksa Kędzierzyn-Koźle wygrała pierwszy mecz walki o złoto z Resovią Rzeszów. Przedstawiciele tego pierwszego klubu tonują jednak hurraoptymizm.
Po równo trzech latach Zaksa Kędzierzyn-Koźle znowu gra w finale mistrzostw Polski. Już dziś i jutro w godz. 20.30 podejmie Resovię Rzeszów czyli zespół z którym wówczas przegrała. Tak jak i wówczas, tak i teraz rywalizacja odbywa się do trzech zwycięstw.
Późną nocą w środę zakończył się mecz w Kędzierzynie-Koźlu pomiędzy Zaksą a Resovią Rzeszów. W nim to nasi siatkarze znowu okazali się lepsi od rywala, a tym razem triumfowali 3:1.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.