Od kilku dni na Allegro trwa licytacja dwóch prac Zdzisława Beksińskiego. To portret jedynej kobiety fotografowanej przez artystę oraz rysunek modyfikowany cyfrowo.
Wśród licytowanych na rzecz WOŚP przedmiotów znajdą się kolejne prace Zdzisława Beksińskiego. Artysta każdego roku przeznaczał na WOŚP jedną ze swoich prac. Po jego śmierci tradycję tę kontynuuje Muzeum Historyczne, które otrzymało w spadku prace artysty.
Dwie kobiety przyklejają się do planszy przy obrazie Zdzisława Beksińskiego, dwie tańczą, widzowie są oburzeni. Na wyczekiwanym otwarciu wystawy "Beksiński we Wrocławiu" ekolożki postanowiły zaprotestować przeciwko degradacji środowiska. Interweniowała policja.
- Znajdziemy się w onirycznej krainie inspirowanej twórczością Zdzisława Beksińskiego. Gra polega na kontroli określonych rodzajów snów - mówi Jakub Polkowski, dyrektor artystyczny Board & Dice, wydawcy gry.
Historyczny rekord padł na aukcji "Sztuka fantastyczna. Surrealizm i realizm magiczny". Obraz "Postać" Zdzisława Beksińskiego przekroczył estymację o ponad milion złotych. Tak wysokiej ceny nie osiągnął żaden inny obraz pochodzącego z Sanoka artysty.
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz postanowiła odwiedzić wystawę Zdzisława Beksińskiego, która odbywa się w w Centrum Praskim Koneser na warszawskiej Pradze. Swoje osobliwe interpertacje dzieł tego artysty opisała na Twitterze.
737 tys. zł - za taką kwotę sprzedano jedną z prac Zdzisława Beksińskiego podczas wieczoru aukcyjnego w Sopocie. Cena, za jaką kupiono obraz, blisko dwukrotnie przewyższa poprzedni rekord pieniężny.
Dzień przed oficjalnym otwarciem widzieliśmy wystawę nieznanych obrazów Zdzisława Beksińskiego. Przez dwa tygodnie w galerii Millenium Hall będzie można obejrzeć dzieła nieznane szerokiej publiczności, a dzięki wirtualnej rzeczywistości wejść do obrazów sanockiego artysty wszech czasów.
Już w przyszły czwartek 8 października w Millenium Hall otwarta zostanie interdyscyplinarna wystawa twórczości Zdzisława Beksińskiego. Przez dwa tygodnie w rzeszowskiej galerii będzie można obejrzeć dzieła nieznane szerokiej publiczności, a dzięki wirtualnej rzeczywistości wejść do obrazów sanockiego artysty wszech czasów.
Sanoccy radni jednogłośnie przyjęli uchwałę przyznającą Wiesławowi Banachowi tytuł Honorowego Obywatela Sanoka. Dyrektor Muzeum Historycznego w Sanoku odbierze ten tytuł 3 grudnia, tuż przed przejściem na emeryturę.
Za rekordową kwotę 8 tys. zł została wylicytowana grafika Zdzisława Beksińskiego. Dzieło podarowało bieszczadzkiemu sztabowi WOŚP Muzeum Historyczne w Sanoku.
Artysta mieszkający w Sanoku ubrał pomnik Beksińskiego w koszulkę z napisem "Konstytucja". To indywidualny manifest malarza, który chciał pokazać, że nie zgadza się z decyzjami, jakie zapadają w kraju.
- Jesteśmy zbulwersowani bezprawnym wykorzystaniem obrazu Zdzisława Beksińskiego i to w takich okolicznościach - mówi Joanna Przybyła z sanockiego muzeum. Reprodukcja obrazu artysty zdobi etykietę rosyjskiego piwa Nowiczok, które z kolei jest nazwą śmiertelnej trucizny.
Wiesław Banach, dyrektor wyjątkowego w skali kraju Muzeum Historycznego w Sanoku, przyznaje: - Mogę odetchnąć z ulgą, nie będę się martwił, czy dostaniemy dotację z sejmiku samorządowego. Samorząd wojewódzki będzie razem ze starostwem finansował działalność muzeum. Umowa ma być wkrótce podpisana.
Profil Zdzisława Beksińskiego, założony na Facebooku w Nowym Jorku, ma 450 tys. fanów. Od początku stycznia oprócz reprodukcji prac artysty pojawiają się na nim reklamy różnych produktów i wpisy typu: siedem pozycji seksualnych, osiem trików jak zgubić wagę. Muzeum Historyczne w Sanoku wyjaśnia, że właściciel profilu narusza prawa autorskie muzeum.
Najbardziej znane obrazy Zdzisława Beksińskiego posłużyły młodemu twórcy do stworzenia wirtualnej rzeczywistości, niesamowity świat, który można odwiedzać dzięki okularom VR już od 1 maja w Muzeum Historycznym w Sanoku. Atrakcja nie jest dostępna dla dzieci. - To przejmująca, mocna wizja, ludzie wychodzą silnie poruszeni, niektórzy mówią, że nie chcą tego oglądać ponownie - mówi dyrektor placówki.
- To rodzina, która sama siebie świetnie udokumentowała na fotografiach i kasetach wideo, a to daje nam o nich dużą wiedzę - mówi Jan P. Matuszyński, który wyreżyseruje film fabularny ?Ostatnia rodzina? opowiadający o rodzinie Beksińskich. Filmowcy spędzili kilka dni w Sanoku, żeby przygotować dokumentację zdjęciową.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.