Konrad K. w czasie krwawego rajdu po galerii handlowej zranił nożem dziewięć osób, jedna nich zmarła. Zamiast do więzienia trafił do szpitala psychiatrycznego. Od kilku dni jest na wolności za zgodą sądu. Z tą decyzją nie zgadza się prokuratura.
Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Wiktorowi B. i Zbigniewowi N. Mężczyźni są pracownikami ochrony galerii Vivo! w Stalowej Woli. Zdaniem śledczych, nie dopilnowali swych obowiązków w dniu, gdy w galerii atakował nożownik
Decyzją Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu 28-letni Konrad K., który w 2017 roku zaatakował nożem klientów galerii Vivo! w Stalowej Woli, ma być leczony w zakładzie psychiatrycznym. Z tą decyzją nie zgadza się jedna z ofiar nożownika. Jej pełnomocnik złożył zażalenie do sądu apelacyjnego, ale ten je odrzucił.
14 grudnia w Sądzie Okręgowym w Tarnobrzegu odbyło się posiedzenie z udziałem 28-letniego Konrada K., który atakował nożem klientów galerii Vivo! w Stalowej Woli. - Nie chciałem nikogo zabić, tylko zranić - powiedział sędziemu. Mężczyzna został uznany za niepoczytalnego i trafi do zakładu psychiatrycznego. - To śmieszne - podsumowała jedna z jego ofiar.
- Za każdym razem, jak wchodzę tym wejściem do galerii, myślę o tym, że pół godziny przed tym atakiem moja żona była w galerii - mówi Tomasz, mieszkaniec Stalowej Woli. Dokładnie rok temu Konrad K. wszedł do galerii Vivo! uzbrojony w trzy noże. Dźgał nimi przypadkowo mijane osoby. Jedna z nich nie przeżyła. Mężczyzna został uznany za niepoczytalnego i trafi na leczenie do zakładu psychiatrycznego.
Konrad K., który niespełna rok urządził krwawy rajd w galerii handlowej w Stalowej Woli, nie trafi za kratki. Kolejny, już ostatni zespół biegłych potwierdził, że mężczyzna cierpi na zaburzenia psychiczne i jest niepoczytalny. Zostanie umieszczony w zakładzie psychiatrycznym. Po zakończeniu leczenia będzie mógł wyjść na wolność.
Do 18 wzrosła liczba zarzutów, jakie postawiono Konradowi K., nożownikowi ze Stalowej Woli. Oprócz tych dotyczących krwawego ataku w galerii Vivo! pojawiły się nowe, związane m.in. z oszustwami bankowymi. Mężczyznę przesłucha kolejny zespół biegłych. - To doświadczeni lekarze psychiatrzy, którzy wydawali opinie w najtrudniejszych przypadkach w Polsce - mówi Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.
Zostanie powołany nowy zespół biegłych lekarzy psychiatrów, którzy przesłuchają Konrada K., nożownika ze Stalowej Woli. Poprzedni zespół uznał, że mężczyzna jest niepoczytalny. - W związku z tym, że biegli będą spoza naszego rejonu, podejrzany zostanie przewieziony do innego zakładu karnego - informuje Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.
Prokurator przesłuchał biegłych, którzy wydali opinię o niepoczytalności Konrada K. ze Stalowej Woli. Do akt sprawy trafiła opinia uzupełniająca, która potwierdza, że mężczyzna jest niepoczytalny. Ale niewykluczone, że zostanie powołany nowy zespół biegłych.
Biegli orzekli, że Konrad K. był niepoczytalny. To może oznaczać, że proces nożownika ze Stalowej Woli, który ranił dziewięć osób w tym jedną śmiertelnie, może się w ogóle nie odbyć. Konrad K. zamiast do więzienia trafi wówczas do szpitala. Ale prokuratura chce uzupełnić opinię i planuje przesłuchanie biegłych.
Opinia biegłych lekarzy psychiatrów w sprawie Konrada K., nożownika ze Stalowej Woli, który w ubiegłym roku w Galerii Vivo zaatakował dziesięć osób, jest niepełna i wymaga uzupełnienia poinformował Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.
Na wniosek Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu sąd skierował Konrada K., nożownika ze Stalowej Woli, na przymusową obserwację psychiatryczną. Mężczyzna pozostanie w areszcie śledczym w Krakowie. Jego stan psychofizyczny biegli opisują jako "nie za dobry".
Policja poszukuje świadków, którzy nagrywali tragiczne zdarzenie, do jakiego doszło w piątek 20 października 2017 roku, po godz. 15, w galerii handlowej w Stalowej Woli przy ulicy Chopina. 27-letni Konrad K. zaatakował nożem klientów. 10 osób trafiło do szpitala, jedna kobieta zmarła. W sieci można znaleźć filmiki, pokazujące ujęcie sprawcy.
Policja zatrzymała 32-latka, który ranił nożem w Stalowej Woli 29-letniego mężczyznę. Ofiara w ciężkim stanie jest przewożona do szpitala w Mielcu - informuje Piotr Walkowicz, zastępca prokuratora rejonowego w Mielcu
Na ul. Dmowskiego w Stalowej Woli nieustalony sprawca zranił o godz. 19 58-letniego mężczyznę i uciekł z miejsca zdarzenia - informuje Andrzej Walczyna ze stalowowolskiej policji. - Sprawca został zatrzymany - poinformował o 21. 40 Andrzej Walczyna
Feralnego dnia 19-letnia Wiktoria pracowała w galerii Vivo! jako hostessa. Konrad K., nożownik ze Stalowej Woli zaatakował ją od tyłu. Dziewczyna ma poważnie uszkodzony rdzeń kręgowy, straciła czucie w nogach. Jej leczenie i rehabilitacja będą kosztować 150 tysięcy zł. Dziewczyna i jej bliscy proszą o pomoc.
To się nie miało prawa zdarzyć. Od 20 do 31 października w niewielkiej Stalowej Woli i okolicach doszło do trzech brutalnych zabójstw, były też wypadki drogowe, w których zginęły trzy osoby. Serię zapoczątkował atak nożownika w galerii handlowej, potem wnuczek udusił babcię, a następnie doszło do śmiertelnego pobicia podczas libacji alkoholowej. Sprawcy to dwudziestokilkulatkowie.
Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu skierowała do sądu wniosek o skierowanie 27-letniego Konrada K. na obserwację sądowo-psychiatryczną. Mężczyzna zaatakował nożem klientów i pracowników stalowowolskiej galerii handlowej Vivo! Zranił nożem 9 osób, jedna z nich zmarła.
Mężczyźni, którzy obezwładnili i zatrzymali Konrada K., nożownika ze Stalowej Woli zostali uhonorowani przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę. Minister wręczył im pamiątkowe zegarki i listy z osobistym podziękowaniem.
Po powrocie z zagranicy w życiu Konrada K. zaczęło się źle układać. - Pojawiły się problemy psychiczne, być może też narkotyki. I długi - mówi znajomy Konrada K. z pracy. O problemach mężczyzny wiedziała jego rodzina.
- Tego dnia rano poszedł do kolegi po pożyczkę. "Dziś będę sławny" - powiedział, biorąc od niego sto złotych - opowiada znajomy Konrada K., nożownika ze Stalowej Woli.
Komisja penitencjarna uznała Konrada K. za niebezpiecznego więźnia. Nożownik, który w miniony piątek zaatakował w galerii handlowej Vivo! w Stalowej Woli, trafi do jednoosobowej celi oddziału psychiatrii sądowej aresztu śledczego w Krakowie.
- W momencie zdarzenia nad bezpieczeństwem w obiekcie czuwało czterech pracowników ochrony. W związku z toczącym się postępowaniem nie chcę komentować działań ochroniarzy - mówił na konferencji w sprawie tragedii w Stalowej Woli Ryszard Wysokiński, zarządca centrum handlowego VIVO!.
Stan poszkodowanych po ataku nożownika w Stalowej Woli nie uległ pogorszeniu. Siedem osób wciąż przebywa w szpitalach w Rzeszowie, Tarnobrzegu, Stalowej Woli, Nisku i Sandomierzu.
Przed budynkiem galerii Vivo! w Stalowej Woli pojawia się coraz więcej zniczy. Mieszkańcy chcą w ten sposób złożyć hołd zmarłej 51-latce z Grębowa, która padła ofiarą nożownika.
36-letni Wojciech Sarna, który jest w stanie ciężkim potrzebuje krwi. Będzie można ją oddawać od poniedziałku w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Stalowej Woli.
Udało się podtrzymać życie 36-latka, który po ataku nożownika w Stalowej Woli był w stanie agonalnym. Mężczyzna został przetransportowany do Centrum Urazowego w Rzeszowie. Poprawił się także stan zdrowia kolejnych czterech osób.
- Spokojny, ułożony, pierwszy "dzień dobry" mówił - mówią sąsiedzi Konrada K. - Jest nieobecny, jakby jedną nogą w innym świecie - to z kolei opinia prokuratorów. Kim jest Konrad K., nożownik ze Stalowej Woli?
Sąd poparł wszystkie argumenty z wniosku prokuratury i zdecydował, że 27-letni Konrad K. trafi do aresztu tymczasowego na trzy miesiące.
27-letni Konrad K. usłyszał dziś przed południem zarzut zabójstwa i usiłowania wielokrotnego zabójstwa. - Przyznał się do zarzutów. Żałuje tego, co zrobił - mówi adwokat podejrzanego
Psycholodzy ze Stalowej Woli, pobliskiego Rudnika oraz Gorzyc udzielają pomocy poszkodowanym, ich rodzinom i wszystkim zainteresowanym.
Według komunikatu wydanego w sobotę o godz. 9 przez Podkarpacki Urząd Wojewódzki, po wczorajszym ataku nożownika w Stalowej Woli, dwie osoby nadal są w stanie krytycznym, a stan czterech osób lekarze określają jako ciężki. Dwie osoby opuściły szpital
- Mężczyzna, który zaatakował klientów w galerii handlowej w Stalowej Woli działał sam, nie powodował swych działań jakimiś względami ideologicznymi czy terrorystycznymi - powiedział minister Mariusz Błaszczak w wywiadzie dla RMF FM. W wyniku ataku nożownika zginęła jedna osoba, 9 zostało rannych.
27-letni Konrad K. leczył się psychiatrycznie - informuje Adam Cierpiatka, prokurator rejonowy w Stalowej Woli. Jutro mężczyzna usłyszy zarzuty
Po ataku nożownika galeria Vivo! odwołuje wszelkie akcje marketingowe. Terapeuci ze stalowowolskiego Ośrodka Wsparcia i Interwencji Kryzysowej są w gotowości przez całą dobę, by udzielać pomocy rodzinom poszkodowanych. W sobotę rano odbędzie się msza w intencji ofiar. Informacje podaje portal Stalówka.net
Na miejsce tragedii do Stalowej Woli, gdzie w piątek nożownik ranił dziewięć osób, z których jedna zmarła, przyjechała wojewoda podkarpacki Ewa Leniart. - Cztery osoby są operowane, dwie z nich są w stanie krytycznym - informuje Ewa Leniart.
Ok. godz. 15 w galerii handlowej przy ul. Chopina w Stalowej Woli 27-letni Konrad K. zaatakował nożem klientów. - Do szpitali przewieziono w sumie 10 osób. Jedna z zaatakowanych kobiet, 51-letnia mieszkanka powiatu tarnobrzeskiego, w wyniku doznanych obrażeń zmarła - mówi Anna Klee z biura prasowego podkarpackiej policji. Na miejsce tragedii jedzie już Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.