W Szpitalu Specjalistycznym Pro-Familia wykonano kordocentezę. To badanie prenatalne, które zostało przeprowadzone po raz pierwszy na Podkarpaciu.
- Mam pacjentki zarówno w ciąży, jak i planujące ją. Mówią: "Myślę o dziecku, ale się boję. Co by było, gdybym to ja była w takiej sytuacji jak Dorota czy Iza? Jak by u nas wyglądała pomoc?" - mówi Maja Drożdżak, lekarka kończąca specjalizacje z ginekologii i położnictwa. Brała udział w tworzeniu filmu "O tym się nie mówi". Głośno upomina się o prawo kobiet do legalnej aborcji.
"Zmarła kolejna kobieta, o której wiemy, że lekarze jej nie leczyli. Kolejna kobieta, która mogła jeszcze nie raz zostać matką" - piszą organizatorzy demonstracji po śmierci Doroty z Nowego Targu. W środę o godz. 18 zapraszają na rynek w Rzeszowie. "Przynieście transparenty, znicze. Pójdziemy na spacer do Okręgowej Izby Lekarskiej" - zachęcają.
- Spotykam pacjentki, które przez natłok wiedzy z grup internetowych, webinarów, książek potem sobie nie radzą. Często mówią: Ja się tego wszystkiego naczytałam, a to zupełnie nie jest tak - opowiada Małgorzata Buba, położna z Jasła, która zwyciężyła w ostatniej edycji konkursu "Położna na Medal".
"Radość z macierzyństwa odebrali nam ekstremiści - to przez nich Polki dowiadujące się o ciąży, zastanawiają się, dziś czy dożyją jej końca" - czytamy w oświadczeniu Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Oferuje pomoc i podaje telefon w przypadku zagrożenia zdrowia i życia pacjentki.
Karolina Skuła, położna z Ustrzyk Dolnych, zbiera na założenie jedynej w Bieszczadach szkoły rodzenia. To region szczególnie wykluczony dla kobiet w ciąży. Rok temu został zlikwidowany jedyny oddział ginekologiczno-położniczy w okolicy.
Firma Med Systems Group S.A. przekaże 50 aparatów do KTG wraz z aplikacją umożliwiającą zdalną konsultację z położną. Urządzenia są przeznaczone dla kobiet w ciąży, które przebywają na kwarantannie lub w szpitalu zakaźnym.
Kobiety w ciąży z SARS-CoV-2 lub podejrzeniem zakażenia koronawirusem będą przyjmowane w trzech szpitalach w województwie podkarpackim. To, gdzie zostaną przyjęte, będzie zależało m.in. od tygodnia ciąży.
Policjanci ze Strzyżowa przez kilkadziesiąt kilometrów pilotowali samochód, w którym znajdowała się rodząca kobieta. Dzięki pomocy funkcjonariuszy kobieta dotarła na czas do szpitala w Rzeszowie.
Magdalena Kuźma ma 31 lat. Była w drugiej ciąży, kiedy wyczuła guz w piersi. Lekarze najpierw mówili, że to pewnie po karmieniu pierwszego dziecka i wystarczy rozmasować. Po USG stwierdzono, że to tylko torbiel. Po biopsji usłyszała wyrok: potrójnie ujemny nowotwór piersi. Była w 16. tygodniu ciąży.
Piszę do Państwa w nadziei, że zainteresują się Państwo tematem wymuszania przez lekarzy ginekologów, by kobiety ciężarne już pod koniec ciąży korzystały z urlopu macierzyńskiego. Mam wrażenie, że to częsta praktyka, w której strony pacjent-lekarz są sobie nierówne. Oczywiście słabszy i bezradny jest pacjent, a dokładniej rzecz biorąc - pacjentka w zaawansowanej ciąży.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.