George Nurmanov od kilku tygodni pracuje jako wolontariusz w Przemyślu. Pomaga uchodźcom z Ukrainy. W piątek został przeszukany przez policjantów, nie wyjaśnili powodu i mieli mu grozić pobiciem. Wolontariusz łączy to zdarzenie z wcześniejszą krytyką prezydenta Przemyśla Wojciecha Bakuna, którego na Facebooku oskarżył o bezczynność i o to, że cała pomoc uchodźcom w Przemyślu opiera się na przemęczonych wolontariuszach. Bakun odpowiada: "Nie zgłaszałem Policji tego Pana!".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.