Bartosz Romowicz, burmistrz Ustrzyk Dolnych, znalazł się w gronie samorządowców, którzy podjęli decyzję, że w niedzielę w ich miejscowościach nie zostaną uruchomione syreny alarmowe. Romowicz poszedł dalej: zapowiedział, że wyłączy zasilanie syren. I wywołał na Twitterze burzę.
Wielu samorządowców w całej Polsce odmawia włączenia syren w niedzielę rano w celu uczczenia ofiar katastrofy smoleńskiej, bo słusznie obawiają się wybuchu paniki. Ale Lucjusz Nadbereżny, prezydent Stalowej Woli, nazywany "Cudownym dzieckiem PiS-u" nie liczy się z traumą uchodźców i niepokojem mieszkańców Podkarpacia. Napisał: "Gdy w domu przyjmujesz gości, to nie zmieniasz zwyczajów". Internauci są oburzeni: "To pomysł z piekła rodem" - komentują włączanie syren.
- Marzę o tym, by już nikt nigdy nie odważył się oczerniać tych, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 roku. Zasłużyli na wieczną pamięć i wdzięczność - mówiła podczas uroczystości w Rzeszowie senator PiS Alicja Zając, wdowa po wicemarszałku Sejmu Stanisławie Zającu.
- Jeśli nie będziemy pamiętać o osobach, które oddały życie za ojczyznę, nie jesteśmy godni nazywać się Polakami - mówi Tadeusz Wojteczko, prezes tarnobrzeskiego Klubu Gazety Polskiej o potrzebie zawieszenia tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy smoleńskiej na ścianie kościoła w Miechocinie, dzielnicy Tarnobrzega. Parafianie mają jednak inne zdanie.
W nocy z poniedziałku na wtorek na cmentarzu w Jaśle odbyła się ekshumacja zwłok Stanisława Zająca, który siedem lat temu zginął w katastrofie rządowego samolotu pod Smoleńskiem. Jego żona, senator Alicja Zając, spodziewa się, że za dwa tygodnie dowie się, czy w trumnie znajdowały się szczątki tylko jej męża.
Nawiązania do zbrodni katyńskiej pojawiły się w Rzeszowie podczas uroczystości z okazji siódmej rocznicy katastrofy smoleńskiej. "Wydawało nam się, że prawda w czasach pokoju nic nie kosztuje. Tymczasem jej cena zawsze jest największa. Zapłaciło ją 96 pasażerów Tu-154, z prezydentem RP na czele. Dlaczego? Mimo upływu siedmiu lat ciągle nie mamy jasnych odpowiedzi. Tak, jak w przypadku zbrodni katyńskiej" - mówiła wojewoda podkarpacki Ewa Leniart
Nie mam żadnych domysłów, nie stawiam żadnych hipotez. Liczę, że naukowcy, którzy zostali powołani do komisji, ustalą, co się wydarzyło - mówi o planowanych ekshumacjach ofiar katastrofy smoleńskiej senator Alicja Zając, wdowa po Stanisławie Zającu, który zginął w tej katastrofie
Na liście projektów do budżetu obywatelskiego w Tarnobrzegu znalazł się ośmiometrowy pomnik Lecha Kaczyńskiego. Miał być zbudowany z brązu i kosztować 400 tys. zł. Politycy PiS już się rwali do namawiania do głosowania na ten projekt. Miejscy urzędnicy sprawdzili jednak, że autor pomysłu podał fikcyjne dane i wyrzucili pomysł do kosza.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.