Bywa, że specjalnie pod nich układane są podziały godzin. Kiedy nie przestrzegają dyscypliny pracy, nie ma odważnego, który zwróciliby im uwagę. Pracują na cały etat, ale tylko cztery dni w tygodniu - nauczyciele opowiadają nam o przywilejach księży katechetów w swoich szkołach.
Księdzu, który uczył religii w Szkole Podstawowej nr 1 w Sanoku, przedstawiono zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej uczniów. Pokrzywdzonych w sprawie jest sześcioro małoletnich. Ksiądz chce dobrowolnie poddać się karze.
W Sądzie Okręgowym w Tarnobrzegu zakończył się proces emerytowanego księdza Stanisława K., który przelał na swoje konto 2 mln zł z konta parafii. Prokuraturze udało się znaleźć dowody na przywłaszczenie 434 tys. zł.
Na wzniesieniu, z którego roztacza się wspaniały widok na Smerek, Połoninę Wetlińską i Połoninę Caryńską, powstaje ośrodek, w którym będzie można przyjąć około 100 osób. To "Willa plus", inwestycja za pieniądze od byłego ministra edukacji Przemysława Czarnka, którą buduje ksiądz profesor z KUL-u. Po pięciu latach będzie mogła zostać sprzedana.
Proboszcz z jednej z parafii w powiecie przeworskim stanie za to przed sądem. Według ustaleń prokuratury, za jego namową inna kobieta spaliła samochód poszkodowanej.
Dla pomnika z dzieckiem nabitym na tryzub oraz dziecięcymi głowami nadzianymi na sztachety przez kilka lat nie można było znaleźć miejsca. - Bo przypomina niewygodną prawdę - mówili Kresowianie podczas niedzielnego odsłonięcia.
33-letni Dominik R. został w niedzielę aresztowany na trzy miesiące. Jest podejrzany o fotografowanie lub filmowanie małoletniego, naruszenie jego nietykalności cielesnej oraz posiadanie treści pornograficznych z udziałem małoletnich. Kuria odwołała go z funkcji wikariusza i zawiesiła w funkcjach duszpasterskich.
Policjanci zatrzymali pod zarzutami pedofilskimi 33-letniego duchownego z jednej parafii w powiecie jasielskim na Podkarpaciu. Sąd nie miał wątpliwości i księdza aresztował na trzy miesiące.
Ksiądz Sebastian Picur, bardzo aktywny w mediach społecznościowych, za pośrednictwem TikToka odwiedza widzów z wizytą duszpasterską. Odpowiada także internaucie, który zmieścił skandaliczny wpis, w którym zapowiada, że będzie spuszczał psy na kolędujących księży. Komentarz ks. Picura nie wszystkim się jednak spodobał.
Ksiądz, który głaskał uczniów po rękach, głowach i udach, został przebadany przez biegłego seksuologa. Po dyrektorkę szkoły, która to zgłosiła, wieś przyjechała z taczkami. Prokuratura wróciła do sprawy i po opinii seksuologa ponownie ją umorzyła. Decyzja ta jest już prawomocna.
Kolejne parafie wprowadzają zasadę, że wizyta duszpasterska odbywa się tylko u tych parafian, którzy wcześniej zaproszą księdza. Wizyt jest znacznie mniej, a o. Artur Gałecki, przeor klasztoru oo. Dominikanów w Rzeszowie, komentuje to tak: - Kościół liczb już się skończył, a jeśli ktoś w dalszym ciągu oczekuje Kościoła liczb, to żyje w iluzji.
Popularny na TikToku ksiądz odpowiedział na pytanie, które często pada po świętach Bożego Narodzenia: Ile dać księdzu, gdy przychodzi po kolędzie. Proponuje trzy rozmiary kopert, w zależności od zawartości.
Dyrektorka małej szkoły na Podkarpaciu po sygnale od uczniów zgłosiła kurii, że ksiądz niewłaściwie dotyka dzieci. Po majówce wieś przyszła pod szkołę z taczkami, żeby ją wywieźć, zabrali jej telefon, skakali po aucie, nie pozwalali odjechać. - Mówili, że przecież się nic nie stało, bo księża zawsze macali - opowiada. Dyrektorka odeszła, ksiądz został.
Wyrok w sprawie ks. Grzegorza B., byłego proboszcza z jednej z parafii w Jaśle, jest prawomocny. Chciał relacji z parafianką, na którą ona się nie zgadzała. Teraz ma zapłacić grzywnę i wysoką nawiązkę dla pokrzywdzonej kobiety. Jedyną konsekwencją, jaka spotkała go w Kościele, jest przeniesienie do mniejszej parafii. Szykanowana kobieta musiała wyprowadzić się z rodzinnego miasta.
"Maraton filmowy" na Halloween z klasykami kina grozy został odwołany po jednym niedzielnym telefonie od księdza z jednej z miejscowych parafii do dyrektora Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Zagórzu. Pokaz horrorów miał odbyć się w ruinach dawnego klasztoru.
W tarnobrzeskim sądzie okręgowym rozpoczął się proces księdza Stanisława K., emerytowanego proboszcza z Domostawy (powiat niżański). Według prokuratury 71-letni kapłan przywłaszczył 434 tys. zł należące do parafii.
List skierowany przez Solidarną Polskę do proboszczów w związku ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi ks. Kazimierz Sowa w mediach społecznościowych skomentował: "Nie ma czegoś takiego jak "Polska katolicka". Nie ma i nie będzie. Na szczęście".
Prokuratura okręgowa po dwóch latach wznowiła śledztwo w sprawie zgłoszonej przez dyrektorkę podrzeszowskiej szkoły, która dowiedziała się od dzieci, że ksiądz katecheta dotyka je, a one czują się z tym źle. Po tym wieś przyjechała po nią z taczkami, a ksiądz został w parafii. Teraz prokuratura uznała, że konieczne jest uzupełnienie opinii biegłego seksuologa w tej sprawie.
Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie po dwóch latach na nowo podjęła śledztwo w sprawie zgłoszonej przez dyrektorkę podrzeszowskiej szkoły, która dowiedziała się od dzieci, że ksiądz katecheta dotyka je, a one czują się z tym źle. Dyrektorka powiadomiła o tym kurię. Ale to nie spodobało się mieszkańcom wsi, którzy przyszli po nią z taczkami.
Podczas gdy seminaria w Polsce narzekają na topniejącą liczbę kandydatów, Wyższe Seminarium Duchowne w Rzeszowie może pochwalić się wzrostem o połowę w porównaniu do roku ubiegłego. Liczba chętnych jest w tym roku najwyższa w Polsce. - Jeśli połowa z nich zostanie wyświęcona, ksiądz rektor będzie mógł sobie pogratulować - ocenia socjolog religii.
Możliwe, że ksiądz, wobec którego dwa lata temu prowadzone było postępowanie wyjaśniające dotyczące wykorzystywania seksualnego uczniów, wróci do pracy w tej samej szkole. Sprawa została umorzona, a ksiądz przyznaje, że usłyszał propozycję powrotu do nauczania dzieci. Czy to byłoby dobre dla uczniów?
Wierni z rzeszowskiej parafii bł. ks. Jana Balickiego chcą zatrzymać dotychczasowego proboszcza u siebie. Piszą petycje, organizują spotkania, ale biskup zdania nie zmienia. - Robią wszystko za naszymi plecami, ale my nie ustąpimy - ostrzega jedna z parafianek. Kuria nie komentuje zmian personalnych w parafiach.
Ksiądz Piotr Róż jest proboszczem rzeszowskiej parafii bł. ks. Jana Balickiego. Kuria rzeszowska postanowiła przenieść duchownego do innej parafii, poza Rzeszów. Parafianie z tą decyzją się nie zgadzają i stają w obronie księdza, zresztą nie pierwszy raz.
Ksiądz, który od 13 lat piastował funkcję proboszcza parafii w Trzcianie, został przeniesiony przez diecezję rzeszowską do kościoła w Jaśle. Efekt oskarżeń parafian i publikacji "Gazety Wyborczej"?
W poniedziałek przed Sądem Rejonowym w Jaśle zapadł wyroku w sprawie, którą pani Justyna wytoczyła proboszczowi swojej parafii. Oskarżyła go o wielokrotne naruszenie jej nietykalności cielesnej, zniesławienie i zniewagę. Ksiądz został uznany za winnego, a przez kurię został przeniesiony na inną parafię.
Kuria tarnowska odwołała z Zasowa proboszcza. Mieszkańcy przyjeżdżali pod kościół z taczkami, urządzali pikiety, w końcu wynajęli nawet detektywa, by sprawdzić, dokąd co piątek i w niedzielny wieczór jeździ ich proboszcz.
Stanisław K., były proboszcz parafii w Domostawie, tuż przed przejściem na emeryturę przelał z parafialnego konta na własne 2 mln zł. Gdy sprawa wyszła na jaw, przekonywał, że gigantyczna suma to jego prywatne oszczędności. Wierni nie dali temu wiary, a sprawą zajęła się prokuratura. Do sądu trafił właśnie akt oskarżenia przeciwko księdzu. Według śledczych blisko pół miliona zł, nie było jednak jego własnością.
Probosz parafii w Kraczkowej poprosił parafian o podpisy pod petycją przeciwko "planowanemu w konspiracji" zamknięciu stołówki w przedszkolu i straszył, że dzieci będą karmione "śmieciówkami". Wójt zapewnia, że takich planów nie było. - Nikt nie przyszedł do nas w tej sprawie. Za to ktoś uznał, że dobrym rozwiązaniem jest wykorzystanie ambony. Wyobrażam sobie, że ksiądz stał się ofiarą tej sytuacji - mówi Jakub Czarnota. Nie wyklucza skargi do biskupa.
Chodzi o bulwersującą plotkę natury obyczajowej, która w ostatnich tygodniach lotem błyskawicy obiegła internet. Jej bohaterem jest proboszcz jednej z podkarpackich parafii. Duchowny poczuł się nią tak zdruzgotany, że złożył zawiadomienie do prokuratury. - Będziemy wyjaśniać, czy doszło do takiej sytuacji, czy nie. Jeśli nic takiego nie miało miejsca - to człowiek został pomówiony o bardzo poważną rzecz - mówi Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.
Konfesjonał to tylko wstęp do innych zarzutów parafian z Trzciany na Podkarpaciu wobec proboszcza Janusza Winiarskiego, właściciela czterech samochodów, miłośnika polowań oraz twórcy tacy inwestycyjnej, z której nikt proboszcza nie rozlicza. W liście od parafian są również pomówienia o częste spotkania z panią Martą. Proboszcz podejrzewa, że to zemsta wikarego.
W lipcu przyszłego roku minie 10 lat, odkąd agenci CBA znaleźli u proboszcza Katedry Polowej Wojska Polskiego sztabkę złota. Dziś ten ksiądz jest proboszczem jednej z rzeszowskich parafii i właśnie dostał dotację od ministra Czarnka dla fundacji, której jest prezesem. A proces w sprawie sztabki złota ciągle trwa.
70-letni Stanisław K., były proboszcz parafii w Domostawie, tuż przed przejściem na emeryturę ksiądz przelał z konta parafii na swoje konto 2 mln zł. Prokuratura ustaliła, że blisko pół miliona zł, nie było własnością kapłana.
- Pieniądze są ważne, ale nie najważniejsze - przekonuje ks. Sebastian Picur. Duchowny, znany ze swojej działalności na TikToku, opublikował film, na którym otwiera koperty po kolędzie. Nagranie wywołało dyskusję wśród internautów. "Ksiądz z naszej parafii oddał kopertę naszej niepełnosprawnej córeczce" - napisał jeden z internautów. "U mnie był 5 min, chyba tylko i wyłącznie po kopertę" - stwierdził inny.
W Nowej Dębie ktoś rozwiesił ulotki, w których w wulgarny sposób opisuje rzekomy romans jednej z mieszkanek z wikarym. Kobietę nazywa "niemoralną rozwódką", która zbałamuciła młodego księdza, pokazując mu "splugawione krocze". Podaje jej imię, nazwisko i miejsce pracy. Pod listem podpisali się "Parafianie z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego". - Chrześcijaństwo to religia miłości, wybaczenia. Palenia na stosie już nie ma - mówi dyrektor miejscowego szpitala.
Proboszcz parafii w Domostawie w dniu, w którym miał przejść na emeryturę, przelał dwa miliony złotych z konta parafii na swój osobisty rachunek. Przekonuje, że to jego osobiste oszczędności. Ale parafianie mają inne podejrzenia.
Pani Justyna z Jasła zarzuca proboszczowi swojej parafii naruszenie nietykalności cielesnej, zniesławienie i znieważenie. W środę w Sądzie Rejonowym w Jaśle rozpoczął się proces. Sędzina zdecydowała o wyłączeniu jawności postępowania, mimo że poszkodowana była zdecydowana ujawnić wszystkie szczegóły sprawy.
Wielokrotne naruszanie nietykalności cielesnej, zniesławienie i znieważenie zarzuca swojemu proboszczowi pani Justyna, parafianka z jednej z parafii w Jaśle. Poszła do sądu, bo nie doczekała się reakcji kurii. Proces rozpoczyna się w środę.
Zaostrza się spór o niedzielną giełdę w Sokołowie Małopolskim. Miejscowy proboszcz domaga się zaprzestania jej organizowania. W kościele wyłożył listy i zbiera podpisy. - Kserokopie tych list zostaną zachowane na świadectwo dla przyszłych pokoleń, jak broniliśmy świętowania niedzieli i naszej godności chrześcijańskiej - mówi ks. Jan Prucnal, proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Sokołowie Młp.
- Niektórzy w sposób przewrotny mówią, że to jest tworzenie nowych miejsc pracy. To szatańskie myślenie - proboszcz w Sokołowie Młp (Podkarpacie), potępił z ambony niedzielną giełdę. Ale burmistrz nie słucha. Za to w innej podkarpackiej miejscowości - Skołoszowie, pierwszą niedzielną giełdę poświęcił ksiądz z Przemyśla.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.