Rzeszowscy kontrterroryści zjechali z dachu na linach, żeby przekazać dzieciom mikołajkowe prezenty. Jako pomocnicy Mikołaja odwiedzili Kliniczny Szpital Wojewódzki nr 2 w Rzeszowie. W rozdawaniu podarunków pomogli też policyjny robot pirotechniczny i Myszka Miki.
Na co dzień pilnują porządku na ulicach, w poniedziałek pilnowali, aby na twarzach dzieci z hospicjum zagościły uśmiechy. Strażnicy miejscy z Rzeszowa jako mikołaje przywieźli prezenty dla małych potrzebujących. W Brzozowie policjanci przywieźli św. Mikołaja radiowozem, aby mógł wręczyć prezenty dzieciom z potrzebujących rodzin.
Dzień przed mikołajkami Święty Mikołaj przyleciał na lotnisko z prezentami dla dzieci z Podkarpacia. Niestety, ze względu na trwającą pandemię koronawirusa wydarzenie można było obejrzeć wyłącznie online.
Dzieci czekały do godz. 23. Mikołaj nie przyjechał. Autokar z prezentami nie został przepuszczony przez granicę polsko-ukraińską na przejściu Medyka-Szeginie. Celnicy uznali transport za kontrabandę. Ale organizatorzy akcji przyznają, że nie dopilnowali wszystkich formalności.
W niedzielę zaplanowana jest impreza sportowa "Moto Mikołaj Super OES Rzeszów". Oznacza to, że zamkniętych będzie kilka ulic w centrum miasta.
W sobotę na rynku w Rzeszowie św. Mikołaj wręczył dzieciom prezenty.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.