Radny PiS Paweł Krzanowski wyciągnął sprawę działki na zakup, której przez gminę zgodzili się radni. Ale w międzyczasie kupił ją Grzegorz Rachwał, który był wówczas radnym, a teraz jest zastępcą prezydenta. - Czy teraz sprzeda działkę gminie? - pyta radny PiS.
Wraca temat zamiany działek przy Żwirowni, miejskim kąpielisku w Rzeszowie. Miasto chce oddać te tereny w zamian za działkę na os. Zalesie. Tam miałby powstać park dendrologiczny, ale działkę przy Żwirowni dostałby deweloper.
Daniel Obajtek zaczął pierwszą kadencję w Europarlamencie. Tomasz Poręba był posłem w PE od 2009 roku. Porównaliśmy ich oświadczenia majątkowe. Sprawdziliśmy także oświadczenia innych europosłów z Podkarpacia.
W ostatnim roku ceny nowych mieszkań w Rzeszowie wzrosły aż o 26 proc. Większy wzrost wśród miast wojewódzkich miały tylko Kielce. Popyt nakręcił kredyt 2 proc., a podaż nie nadążała.
W październiku banki udzieliły kredytów hipotecznych na rekordową kwotę 9,725 mld zł. Nie oznacza to jednak, że mieszkania tanieją. - Cenami nieruchomości będziemy dochodzić do poziomu innych krajów Unii Europejskiej - ocenia dr Jacek Rodzinka, ekonomista i dyrektor ds. rozwoju komercji w Instytucie Badań i Analiz Finansowych Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania z siedzibą w Rzeszowie.
Dziennikarze serwisu informacyjnego OKO.press odkryli, że Tomasz Poręba, eurodeputowany PiS z Podkarpacia, inwestował nie tylko w luksusowe apartamenty w Chorwacji. OKO.press donosi, że kupił także działki na Warmii i Podkarpaciu. Poręba poinformował, że składa pozew przeciwko autorom i redakcji.
Za mieszkanie z rynku wtórnego pod miastem zapłacimy nawet do 50 proc. mniej niż w stolicy regionu. Na Podkarpaciu ta różnica wynosi o wiele mniej, bo 30 procent - wynika z najnowszego raportu przygotowanego przez portal Nieruchomosci-online.pl. A w jednej z okolicznych gmin domy są droższe niż w Rzeszowie.
Jedna z mieszkanek Matysówki skarżyła się, że na jej osiedlu odkładane są plany budowy szkoły i dróg, za to w studium znalazł się stok narciarski. - Czy ważniejszy jest stok narciarski czy szkoła? - pytała. Prezydent odpowiedział, odniósł się też do obaw mieszkańców, że stracą na sprzedaży działek w efekcie przyjęcia studium.
Zasypują skrzynki pocztowe listami, w których podają się za nowożeńców albo pary z dziećmi, które chcą się przeprowadzić i szukają mieszkania akurat w tym bloku, lub na tym osiedlu. Komplementują serdeczność mieszkańców i atrakcyjność okolicy, dołączają dziecięce rysunki. - To prymitywne sztuczki w celu zdobycia okazji. Mamy do czynienia ze zjawiskiem tworzenia się pewnego zawodu - ocenia Zbigniew Prawelski, ekspert Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości.
Huśtawki i zjeżdżalnie zostały zakładnikami w sporze między deweloperem a miastem. Chodzi o plac zabaw przy ul. Podgórkiej na os. Architektów w Rzeszowie, zamknięty przez dewelopera. W ten sposób właściciel terenu próbuje wywrzeć nacisk na mieście, by zamieniło atrakcyjną działkę w centrum Rzeszowa na plac zabaw na osiedlu.
W wielu miastach w Polsce już sama zapowiedź rządowego programu "Bezpieczny kredyt 2 proc." winduje ceny nieruchomości. Tymczasem w Rzeszowie ceny i bez tego idą w górę. Najszybciej w Polsce i nie ma co liczyć, że nagle wyhamują.
Na jeden metr kwadratowy mieszkania na rynku wtórnym w Rzeszowie trzeba wydać o 10,83 proc. więcej niż jeszcze rok temu. Ale stolicę Podkarpacia przebiły Przemyśl i Stalowa Wola. - Właściciele nieruchomości wyceniają je w oparciu o ceny mieszkań w stanie deweloperskim i windują ceny do 7 tys. zł - mówi jeden z właścicieli agencji nieruchomości w Przemyślu. Czy trend się utrzyma?
W większości miast w Polsce spada cena mieszkań. Ewenementem pozostaje Rzeszów, w którym ceny w ofertach sprzedaży podskoczyły zarówno w przypadku małych, średnich, jak i dużych mieszkań.
Za stadionem Junak Słocina w Rzeszowie, w rejonie ul. Gliwy inwestor chce budować 150 szeregówek. - Nie jestem przeciwko inwestycji, ale do działek prowadzi wąska droga, osiedle nie ma kanalizacji deszczowej, w dodatku szkoła pęka w szwach - mówi uwagę Rafał Kulig z Rady Osiedla Słocina, który uważa, że miasto wydając pozwolenia na budowę, powinno pamiętać o rozwoju infrastruktury osiedli.
Na kredyt kupili domy w malowniczej okolicy. Niedługo potem osunęła się droga tuż przed budynkami. Tak dowiedzieli się, że mieszkają na osuwisku.
Różnice między cenami nieruchomości w miastach wojewódzkich oraz w gminach ościennych są coraz mniejsze. W listopadzie kupujący mieszkanie w Rzeszowie musieli zapłacić średnio 7713 zł za metr kw. Niewiele taniej było w Krasnem czy Trzebownisku. A w Boguchwale średnie stawki były nawet wyższe.
Napływ uchodźców oraz malejąca zdolność kredytowa Polaków to główne powody ożywienia na rynku najmu w pierwszym półroczu tego roku. W ciągu sześciu miesięcy stawki za mieszkania wzrosły od 18 proc. w Warszawie do nawet 40 proc. w Gdyni. W Rzeszowie podwyżka wyniosła 33 proc.
Znacznie więcej chętnych na miejsce w akademiku niż jeszcze rok temu, za to mieszkań na wynajem dla studentów w Rzeszowie jest zdecydowanie mniej. Kto zostawi poszukiwanie lokum na ostatnią chwilę, może mieć problem.
Przy ul. Leszka Czarnego w Rzeszowie powstaje inwestycja, która jest odpowiedzią dewelopera na trudne czasy: czteropiętrowy budynek z mikroskopijnymi kawalerkami. To propozycja dla tych, którzy mają gotówkę i chcą ją zainwestować, by zabezpieczyć się przed inflacją.
Na Podkarpaciu, w Małopolsce, ale też na Górnym i Dolnym Śląsku wiele terenów jest osuwiskowych. Ludzie kupują lub budują na nich domy, wydając oszczędności całego życia, a kiedy ziemia się osunie, zostają z niczym. Jak zabezpieczyć się przed katastrofą?
Pół hektara na os. Wilkowyja, cena wywoławcza - 1,5 mln zł, sprzedający: miasto Rzeszów. Pewnie taki przetarg nie wzbudziłby większego zainteresowania, gdyby nie to, że w ofercie jest informacja, że działka leży na terenach objętych w aktualnym studium "zielenią urządzoną". Dlaczego miasto sprzedaje tereny zielone, zamiast je urządzać?
Przy ul. Żołnierzy 9. Dywizji Piechoty w Rzeszowie, w szczerym polu, wśród wysokich traw wyrósł 17-piętrowy wieżowiec. Mieszkańcy zaczną odbierać klucze do nowych mieszkań na początku czerwca. Wokół na razie pusto.
- Co stanie się z kredytem hipotecznym, jeśli dom zostanie zniszczony? Zostanę bez domu i z kredytem? - zastanawiają się właściciele. Wojna w Ukrainie spowodowała w Polsce wzrost zainteresowania ubezpieczeniami od ryzyka wojny.
Takiego budynku jak Rookie Room nie było dotychczas w Rzeszowie. Będą tam mikroapartamenty o powierzchni od 11 do 23 m. I choć trudno sobie wyobrazić mieszkanie w tak ciasnej przestrzeni, są już pierwsi nabywcy. Mimo wysokich cen.
Podrzeszowskie Trzebownisko to gmina, gdzie kupujący są w stanie za dom zapłacić więcej niż w Rzeszowie - wynika z danych serwisu Nieruchomosci-online.pl. Postanowiliśmy sprawdzić, dlaczego tak jest.
Hotel Prezydencki będzie mieć nowego właściciela. Przetarg wygrała firma Innovatic, związana z Centrum Medycznym "Medyk". Cena za wykupienie budynku wyniesie 19 mln zł.
"Rookie Room" będzie pierwszym budynkiem colivingowym, który powstanie w stolicy województwa. Znajdziemy tam mieszkania o powierzchni od 11 do 23 m kw. Najdroższe z nich kosztują prawie ćwierć miliona złotych. - Te mieszkania z powodu małej powierzchni nie nadają się dla rodziny. To jest wyłącznie dla ludzi, których codzienność toczy się w mieście, a nie w miejscu, w którym śpią - tłumaczy inwestor.
Tuż obok ronda Pobitno w Rzeszowie firma Vispro Development planuje budowę 17-kondygnacyjnego budynku. Urzędnicy miejscy wydali już pozwolenie na budowę.
Galopada cen mieszkań wydaje się nie do zatrzymania, a pandemia okazała się nieoczekiwanie jednym z czynników wpływających na rosnące ceny.
W bezpośrednim sąsiedztwie parku Szafera na rzeszowskim osiedlu Słocina od lat działa Park Hotel i restauracja Folwark. Właściciele chcieliby zburzyć niski budynek i w jego miejscu wybudować luksusowe osiedle apartamentowców, mimo, że strefa, na której zajmuje się hotel, jest objęta ochroną konserwatorską. Co na to konserwator zabytków?
Rzeszów stale się rozbudowuje. Tego procesu nie zatrzymała nawet pandemia koronawirusa. W mieście powstaje obecnie sporo inwestycji mieszkaniowych. Wśród nich jest jeden z najwyższych w Polsce budynków mieszkalnych.
W Rzeszowie domów jest jak na lekarstwo, a to właśnie o nich marzy coraz więcej mieszkańców. Pandemia wywróciła rynek nieruchomości do góry nogami, nie doprowadziła natomiast do spadków cen, na co tak wielu liczyło.
- Prezydent Miasta Rzeszowa wyróżnił właścicieli i zarządców nieruchomości za wykonane w 2019 roku prace remontowe przy 28 budynkach, w tym 17 zabytkowych - informuje Agnieszka Siwak-Krzywonos z biura prasowego urzędu miasta w Rzeszowie.
6230 zł za 1 m kw. - tyle średnio trzeba było zapłacić we wrześniu za mieszkanie w Rzeszowie. Stolica Podkarpacia jest zdecydowanie najdroższym ze wszystkich miast w województwie. A jak wypada na tle całego kraju?
Klienci liczą na spadek cen nieruchomości, ale deweloperzy ściągają na ziemię: w Rzeszowie taniej nie będzie.
- Teraz można znaleźć mieszkanie dwupokojowe na wynajem w takiej samej cenie, co kawalerka jeszcze miesiąc temu. Rynek najmu ma się dobrze. Mniej jest chętnych na zakup, bo ludzie mają nadzieję, że ceny spadną - mówi Urszula Gębska, właścicielka biura nieruchomości. Sprawdzamy, jak się ma rynek nieruchomości w Rzeszowie w czasach pandemii koronawirusa.
W 2018 r. w Rzeszowie budowało aż 284 deweloperów. Szacuje się, że w tej chwili powstaje około pięć tysięcy nowych mieszkań. Stolica Podkarpacia pod tym względem nie ma sobie równych. Przegoniła stolicę i znacznie większe od siebie miasta.
Najdroższe i najtańsze mieszkania. Najtańsze mieszkania w Rzeszowie to te w starym budownictwie, wymagające remontu. Za to ceny za apartament w centrum miasta mogą sięgać nawet miliona złotych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.