Nie 1,7 mln zł, a 1,3 mln zł będą w tym roku kosztować iluminacje świąteczne na ulicach Rzeszowa. Miasto podpisało już umowę z wykonawcą.
Dyskusja na temat świątecznych iluminacji w Rzeszowie trwa. Środowiska polityczne i społeczne skierowały do prezydenta Konrada Fiołka petycję, w której apelują o ograniczenie ozdób. Ich zdaniem można je zdjąć po czterech tygodniach, a poza centrum miasta zupełnie z nich zrezygnować. Dzięki temu można ograniczyć zużycie energii oraz koszty. Co na to ratusz?
Aż 1,7 mln zł - tyle władze Rzeszowa zamierzają wydać na świąteczne iluminacje. Wśród mieszkańców pojawiły się pytania, czy w dobie kryzysu nie jest to zbyt wysoka kwota. A rzeszowskie środowiska polityczne i społeczne skierowały do prezydenta Konrada Fiołka petycję, której apelują o ograniczenie ozdób. Ich zdaniem, na ulicach i rondach poza starym centrum miasta można z nich zrezygnować.
Na tegoroczne Boże Narodzenie Rzeszów stawia na renifery, które mają stanowić największą atrakcję iluminacji świątecznych. Ich dostarczenie będzie kosztować budżet miasta aż 1,7 mln zł, o 300 tys. więcej niż rok wcześniej. Nie za dużo na czasy kryzysu?
To będzie hit tegorocznego świątecznego oświetlenia Rzeszowa: świecący czerwony autobus, z rogami renifera i napisem "Rzeszów" stanął obok choinki na rynku i od razu skradł serca mieszkańców, zwłaszcza tych najmłodszych. Co jeszcze nas uwiedzie na ulicach miasta? Zobacz świątecznie oświetlone ulice.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.