W piątek na terenie ogródków działkowych w okolicy ulicy Wieniawskiego w Rzeszowie znaleziono zwłoki 53-letniego mężczyzny.
- To ma być droga dla dewelopera - mówili mieszkańcy, gdy przerwano inwestycję. Teraz wykonawca kontynuuje prace. Czy dojdzie do likwidacji ogródków działkowych?
Droga łącząca ulice Krzyżanowskiego z Wieniawskiego w Rzeszowie, tak potrzebna mieszkańcom osiedli Zalesia i Słociny, zostanie wybudowana. Ma jednak pochłonąć nie aż 70 ogródków działkowych - jak wcześniej planowano - ale prawie 10 razy mniej. Ogłosił to podczas debaty o zieleni miejskiej Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa.
- Przypadkowy działkowicz spotkał kierownika robót, który powiedział, że jutro wchodzą robotnicy i zniszczą nam domki - według relacji Magdaleny Turczyn, członkini zarządu ROD im. Szafera, w taki właśnie sposób właściciele ogródków działkowych przy ul. Skrajnej dowiedzieli się o planowanej inwestycji. Będzie sesja nadzwyczajna w tej sprawie.
W tej chwili żaden Rodzinny Ogród Działkowy na terenie Rzeszowa nie dysponuje wolnymi działkami. Kupić można tylko od właściciela. Ceny? Wzrosły o nawet 20 tys. zł. To efekt pandemii koronawirusa: zamknięcie w mieszkaniach spowodowało poszukiwanie innych możliwości spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu.
- W czerwcu powinniśmy otrzymać zezwolenie na budowę, potem ogłosimy przetarg. W drugiej połowie roku budowa drogi, która połączy al. Armii Krajowej z ul. Dunikowskiego, powinna się rozpocząć - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa
"Zamieszkaj na R.O.D.O.S." - śmieją się internauci, ale dwa mieszkania już się sprzedały. Szeregówki powstają na terenie rodzinnego ogródka działkowego na os. Zalesie. Tuż obok planowanej drogi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.