Wojsko zawiadamia o nietypowym ruchu w przestrzeni powietrznej. - Należało takie ostrzeżenie wprowadzić już od początku wojny w Ukrainie. Musimy dawać jasny sygnał dla Rosji i Białorusi, że nie mogą robić, co chcą - tłumaczy generał Tomasz Bąk, były dowódca 21. Brygady Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie, wykładowca WSPiA Rzeszowskiej Szkoły Wyższej. Jak to może wpłynąć na ruch cywilny?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.