- Potrzebą wyższego rzędu jest szerokie porozumienie na rzecz dynamicznego rozwoju miasta, nie zaś konkurencja wewnątrz koalicji demokratycznej czy osobiste ambicje liderów - oświadczył Marcin Deręgowski, szef klubu radny KO, ogłaszając, że Platforma Obywatelska popiera Konrada Fijołka w kwietniowych wyborach.
Posłowie Platformy Obywatelskiej zorganizowali konferencję prasową, na której zaapelowali do wyborców o refleksję na temat tego, na kogo głosują. - Czy zgadzają się państwo z takimi zachowaniami i czy w przyszłości zdecydowaliby się go poprzeć? - pytała Joanna Frydrych, posłanka PO z Przemyśla, nawiązując do wtorkowego zachowania posła Grzegorza Brauna, który w Sejmie użył gaśnicy proszkowej, by zgasić chanukowe świece.
- Od dzisiaj zaczynamy nową kampanię wyborczą. Nie kończymy tego, co 15 października zakończyło się sukcesem. Zaczynamy nowy etap i wszystkich kandydatów, którzy brali udział w wyborach parlamentarnych, zapraszam do nowej kampanii, którą rozpoczynamy już dzisiaj - zachęca Zdzisław Gawlik, poseł elekt KO z Rzeszowa.
- Polaryzacja, która nastąpiła w społeczeństwie, w najbliższych kilku latach nie zniknie - uważa dr Grzegorz Krzeszowski, politolog. Czy jednak może to doprowadzić do tego, że Polska stanie się drugimi Bałkanami?
Kampania przed październikowymi wyborami parlamentarnymi ruszyła pełną parą. Mateusz Morawiecki był w piątek na Podkarpaciu, ale nie jako premier rządu, tylko jako polityk PiS zabiegający o głosy wyborców. W odpowiedzi na rymowankę Tuska: "Października piętnastego pogonimy Kaczyńskiego", Morawiecki stworzył własną, choć pozbawioną rytmu: "15 października pogonimy Tuska, tego szkodnika".
Kandydatki oraz kandydaci PO z okręgu rzeszowskiego w białych koszulach z czerwonymi serduszkami wystąpili na tle Szkoły Podstawowej nr 11 w Rzeszowie. To tu uczył się Paweł Kowal. - Rzeszów to miasto, z którego pochodzę. To moje korzenie. Moja tożsamość. Moje smaki, przyjaźnie, miłości. Wszystko to, co sobie w życiu cenię i co jest ważne w polityce - mówił.
Prezydent Andrzej Duda ogłosił we wtorek datę wyborów, a to oznacza, że rozpoczynamy oficjalną kampanię wyborczą. - Hojne obietnice już były, kto miał ten argument przyswoić, już to zrobił. Teraz kampania wyborcza się personalizuje, ataki są coraz brutalniejsze - mówi dr hab. Anna Siewierska-Chmaj, politolożka.
Na rzeszowskim rynku działacze Platformy Obywatelskiej rozwinęli długą na 50 m listę "tłustych kotów" PiS - osób, które swoje dochody zawdzięczają partii. To nazwiska już wcześniej znane z publikacji w ogólnopolskich mediach, nie ma wśród nich osób z Podkarpacia.
To był pojedynek nie tylko na argumenty, ale głównie na głośność okrzyków. Przed dawną dyrekcją Huty Stalowej Woli, w odległości zaledwie 100 m od siebie zgromadziły się dwie grupy. Jedna chciała przypomnieć, jak wyglądała sytuacja huty przed laty i jak pomógł rząd PO. Druga, pod wodzą "cudownego dziecka PiS", próbowała ich przekrzyczeć, że najlepszy okres w historii przypadł dopiero na rządy PiS.
- Chcemy, żeby dano nam głos i go słuchano. Niestety, często jedno nie wynika z drugiego - mówi Marek Chludziński, szef Nowej Generacji na Podkarpaciu. Wbrew pozorom młodzi nie stronią od polityki. Czego oczekują od rządzących? Czy widzą dla siebie miejsce na scenie politycznej i czy jej obecni aktorzy zrobią dla nich miejsce?
Nad marszem 4 czerwca w Warszawie przeleciał wczoraj samolot ciągnący napis skierowany do protestujących: "Do Berlina!". Tym, chyba jedynym, antyopozycyjnym akcentem podczas wczorajszego wspaniałego wydarzenia chwalą się dziś politycy PiS. Pięknie wyremontowany samolot PZL 101 Gawron należy do mieleckiej Fundacji "Biało-Czerwone Skrzydła". Kto siedział za jego sterami?
Mieszkańcy Podkarpacia m.in. z Rzeszowa, Przemyśla, Jasła, Dębicy i Tarnobrzega są dziś w Warszawie. Przyjechali, by wziąć udział w antyrządowym marszu 4 czerwca. Zobaczcie zdjęcia.
"Bo łamane są prawa kobiet", "Bo boję się o własne życie", "Bo nie chcę się wstydzić za swój kraj", "Bo zbliżamy się do Białorusi", "Rubikon został przekroczony" - to tylko niektóre z powodów, dla których mieszkańcy Podkarpacia jadą na marsz 4 czerwca w Warszawie. Z samego rana w kilkunastu autokarach wyruszyli do stolicy.
- Żyjemy w czasach, kiedy można prezentować swoje zdanie w internecie, ale zademonstrowanie na ulicy tego, jak wielu ludzi chce zmiany, jest dziś niesamowicie potrzebne - uważa Marek Chludziński, lider Nowej Generacji na Podkarpaciu. Na organizowany przez Donalda Tuska marsz 4 czerwca jadą ci, którzy zawsze byli aktywni, i tacy, którzy do tej pory biernie się przyglądali. Ok. 20 pełnych autokarów z Podkarpacia. W tym regionie to bezprecedensowy moment.
- Nie kształcimy społeczeństwa obywatelskiego, ani teraz, ani wcześniej. W naszym systemie edukacji nie wychowujemy młodych obywateli, tylko hodujemy przemęczone i zestresowane zombie. Naprawdę trudno mieć później do nich pretensje, że są niezaangażowani politycznie. A dlaczego mieliby być, skoro nikt ich tego nie nauczył? - pyta profesor Anna Siewierska-Chmaj, politolożka z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Warszawski marsz 4 czerwca organizują politycy Platformy Obywatelskiej, ale swój wyjazd do stolicy deklarują tysiące ludzi z całego kraju. - Jest siła w narodzie, a prezydent Andrzej Duda dziś jej jeszcze dodał Polakom. Z Podkarpacia zwykle jechały dwa autokary - z Przemyśla i Rzeszowa. Dziś zamówionych jest już 16, a sytuacja jest dynamiczna. Po decyzji prezydenta ludzie cały czas dzwonią i pytają o miejsce - mówi Jakub Karyś, przewodniczący Komitetu Obrony Demokracji.
"Zostaniesz kur** zabity" - to tytuł maila, jaki Marek Rząsa, poseł PO otrzymał od anonimowego nadawcy. Autor listu ma kilka pomysłów, jak: ucięcie głowy kataną czy zastrzyk z odpowiednią dawką środka nasennego. "Skoro państwo nie potrafi obronić rzeczywistej przestrzeni powietrznej, to jak oczekiwać, by bronili nas w świecie wirtualnym" - napisał parlamentarzysta z Przemyśla.
W ramach kampanii wyborczej Platforma Obywatelska wykupiła na terenie województwa podkarpackiego ok. 40 billboardów. Każdy z nich zawiera taki sam napis: "PiS = Drożyzna". Tylko jeden ma bardziej dosadnie brzmiące hasło.
- My się niczego nie boimy, a szczególnie Donalda Tuska - powiedział Tomasz Poręba, szef sztabu wyborczego PiS. Wyjaśnił też, dlaczego jego paria tak często podczas kampanii odwołuje się do szefa Platformy Obywatelskiej.
Lokalni politycy Platformy Obywatelskiej rozpoczynają cykl spotkań z mieszkańcami województwa podkarpackiego. - Chcemy opowiadać o swoim programie i słuchać sugestii mieszkańców - tłumaczy Marcin Deręgowski, szef rzeszowskiego klubu radnych Platformy Obywatelskiej.
Dyskusja na temat pomnika Czynu Rewolucyjnego w Rzeszowie znowu się rozkręca. Po marszałku województwa podkarpackiego, który uważa, że pomnik powienien zniknąć, swoje stanowisko opublikowała Platforma Obywatelska w Rzeszowie. Czytamy w nim, m.in., że "pomnik jest utrwalonym symbolem miasta, a młodszemu pokoleniu z komunizmem nie kojarzy się w ogóle". Czy tym razem z wymiany stanowisk coś wyniknie?
- Rządzący drenują nasze portfele. Węgiel kosztował 500 zł za tonę. Potem obiecano go za 900 zł z dopłatą. Dziś za 3 tys. trudno go kupić - mówiła Krystyna Skowrońska, posłanka PO. Politycy Platformy Obywatelskiej zorganizowali konferencję prasową, na której mówili o brakach węgla w polskich składach i ich konsekwencjach.
Czy Podkarpackie Kuratorium Oświaty wymusza korzystanie z kontrowersyjnego podręcznika prof. Wojciecha Roszkowskiego do przedmiotu historia i teraźniejszość?
Rada Miasta w Przemyślu nie przyznała prezydentowi Wojciechowi Bakunowi ani wotum zaufania, ani absolutorium. - Miesiąc temu był na ustach całego świata. Stwierdzenie "niewłaściwe zachowanie radnych" to jakby nie powiedzieć nic - komentuje Paweł Zastrowski, przewodniczący przemyskiego klubu radnych PO. Inni rajcy uważają, że to przemyślanie, a nie Bakun zasługują na uznanie.
- To nie opozycja wstrzymuje pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. To rządzący zapomnieli, co znaczy praworządność, demokracja i niezawisłość - uważa Elżbieta Łukacijewska, europosłanka PO. W poniedziałek w Rzeszowie przekonywała, że to, czy i kiedy unijne pieniądze trafią do Polski, zależy wyłącznie od rządu Prawa i Sprawiedliwości.
To jest projekt dla przyszłych liderów liderek. "Meet Up - Nowa Generacja Platformy" to seria szkoleń organizowanych przez Platformę Obywatelską, które odbędą się w czterech edycjach regionalnych. - W programie będą warsztaty z ekspertami z różnych dziedzin, a także spotkania z politykami, którzy opowiedzą, jak wspinali się po kolejnych szczeblach kariery - tłumaczy Joanna Frydrych, posłanka PO. Rekrutacja na pierwsze spotkania z uczestnikami czterech województw, w tym podkarpackiego, trwa!
Mieszkaniec Korczyny koło Krosna zadał radzie miasta pytanie: "Kto go tu zaprosił?". Chodziło o Donalda Tuska. - Szef PO jest obywatelem polskim i nie potrzebuje zezwolenia miejscowych władz, żeby tu przyjechać - odpowiedział jeden z radnych. Ale radni z klubu PiS chętnie podchwycili temat, podkreślając, że skorzystał "z gminnego mienia".
Działacze Platformy Obywatelskiej obliczyli straty, jakie powstały w budżecie Rzeszowa w wyniku zmian podatkowych, które weszły w życie wraz z "Polskim ładem". Wyszło im ponad 100 mln zł. W tym samym czasie przez błędne i kontrowersyjne decyzje partii rządzącej Polska traci miliony.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk spotkał się z mieszkańcami Krosna. Pytali go, czy opozycja ma szanse się zjednoczyć, co będzie, gdy PiS zostanie pokonany i okaże się, że kasa jest pusta.
Donald Tusk w poniedziałek był w Korczynie koło Krosna w gospodarstwie państwa Barbary i Kamila Boczarów, którzy produkują sadzonki roślin. Przyjechał, by rozmawiać o problemach rolników, wysokich kosztach kredytów i nawozów sztucznych. Ale odpowiedział też na żądanie przeprosin przez Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS.
Na pocztę mailową posła Platformy Obywatelskiej Marka Rząsy wysłana została wiadomość, w której autor bez żadnych zahamowań grozi mu śmiercią, z drastycznymi szczegółami. - To nie dotyka tylko mnie. Jest też kwestia wątku ukraińskiego i to mnie najbardziej skłoniło do działania - mówi poseł z Przemyśla.
Już od lipca polskie partie będą na bieżąco ujawniać swoje wydatki i zawierane umowy, a dostęp do tych danych ma mieć każdy obywatel. Kto ma najwięcej do ukrycia?
W ubiegłym roku za gaz płaciliśmy 21 tys. zł, w grudniu dostaliśmy rachunek - 95 tys. zł. Nadchodzą czarne dni dla branży spożywczej, piekarniczej, dla ludzi, którzy przez lata budowali swoją pozycję, poświęcali czas, rodziny, pieniądze. Za chwilę zostaną bankrutami. To ostatni moment, żeby pomóc przedsiębiorstwom - mówi Sławomir Czwal, prezes Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Stalowej Woli.
Lokalne struktury Platformy Obywatelskiej podzieliły się szczegółowymi wynikami wewnętrznych wyborów. Rzeszów, Przeworsk, Krosno i Tarnobrzeg głosowały za Zdzisławem Gawlikiem, który jest szefem podkarpackiej PO od 2017 r. Marek Rząsa mógł liczyć na największe poparcie w Przemyślu, Sanoku i Ropczycach.
Dwóch kandydatów ubiega się o stanowisko przewodniczącego Regionu Podkarpackiego PO: pełniący tę funkcję dotychczas Zdzisław Gawlik oraz poseł Marek Rząsa. Wybory odbędą się 23 października.
Posłowie PO z Podkarpacia oraz europosłanka Elżbieta Łukacijewska zaapelowali do radnych sejmiku o to, aby wycofali się z wszelkich uchwał o wymowie anty-LGBT. Chodzi o zagrożenie utraty unijnych środków, ale nie tylko: - Wolność będą nam wygryzać kawałek po kawałku. Nie zamieścicie nic na Instagramie, nic na Facebooku, nie zamieścicie śmiesznego filmiku na TikToku, bo wam to ocenzurują - przestrzegają młodych posłowie PO.
- Polski Ład doprowadzi do tego, że samorządy nie otrzymają 410 mln złotych każdego roku - ostrzegała w poniedziałek w Rzeszowie posłanka Krystyna Skowrońska z PO. - Nowy Ład Kaczyńskiego to demontaż samorządów - dodała Joanna Frydrych. Posłanki obawiają się też, że Podkarpacie jako pierwsze czeka lockdown.
Mężczyzna z różańcem w ręku "wezwał" do modlitwy Pawła Poncyljusza, posła Koalicji Obywatelskiej z Rzeszowa. Ten chętnie odpowiedział na apel mieszkańca Nowego Sącza i uklęknął z nim na schodach. Modlitwy jednak wspólne nie dokończyli.
Z samego rana w poniedziałek podkarpaccy członkowie PO pojawili się przy rzeszowskim Dworcu PKS. Tradycyjnie krytykowali PiS m.in. za "szalejącą drożyznę". Dostało się też Markowi Bajdakowi. Zapowiedziano też, że niedługo Podkarpacie odwiedzi Donald Tusk.
Poseł PO Marek Rząsa porównuje powrót Donalda Tuska do powrotu Michaela Jordana do NBA po przygodzie z bejsbolem. Co na to lokalne struktury PiS? - Ludzie pamiętają jego skandale i ucieczkę do Brukseli. Dla nas to bardzo dobra wiadomość, bo teraz wraca do Polski i jest łatwym celem do ataków - oceniają działacze partii rządzącej.
Copyright © Agora SA