Przez kolejne miejscowości południowo-zachodniej Polski przetacza się fala powodziowa. W walce z żywiołem i jego skutkami pomagają ratownicy z Podkarpacia: goprowcy, strażacy i strażnicy graniczni.
- Ucierpiały bardzo cenne obszary. W całości albo części zalanych zostało aż 48 różnego typu rezerwatów przyrody. To Rezerwat Biosfery Morza Czarnego, trzy parki narodowe, parki krajobrazowe, mniejsze rezerwaty czy obszary ochrony ścisłej. Przywrócenie tych ekosystemów do pierwotnego kształtu będzie niemożliwe lub bardzo odległe w czasie - mówi dr hab. Ewa Węgrzyn, biolog z Uniwersytetu Rzeszowskiego, która jest w stałym kontakcie z naukowcami z Ukrainy.
W niedzielę po intensywnych opadach deszczu w Rzeszowie i okolicach znacząco podniósł się poziom rzek. Niebezpieczny poziom był w dwóch punktach pomiarowych: na Wisłoku przy ul. Ciepłowniczej w Rzeszowie i na Strugu w Kielnarowej.
Wody Polskie podpisały umowę na opracowanie koncepcji technicznej zabezpieczenia przed tzw. powodziami błyskawicznymi dla trzech rzeszowskich osiedli: Budziwoja, Białej i Matysówki. Ma ona pomóc w ochronie przeciwpowodziowej Rzeszowa.
28 mln zł będą kosztować prace, które zabezpieczą i uregulują Strug, na jego odcinkach w Rzeszowie i Tycznie. Prace mają rozpocząć się jeszcze w tym roku - co zapowiedział we wtorek w Rzeszowie Przemysław Daca, prezes PGW Wody Polskie.
Wody Polskie chcą zapobiec wylewaniu Strugu i Młynówki. W ramach sześcioletnich planów zarządzania ryzykiem powodziowym na Podkarpaciu ma zostać przeprowadzonych 170 działań przeciwpowodziowych, z czego 27 w obszarze problemowym przepływającego przez Rzeszów Wisłoka. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Rzeszowie planuje już inwestycje, które mają uchronić miasto przed podtopieniami.
Parlament Europejski przekaże ponad 7 mln euro dla Podkarpacia na walkę ze szkodami, które wyrządziły czerwcowe powodzie. - Weto nowego wieloletniego budżetu UE, którym straszą rządzący, to pozbawienie Polski, Polaków i regionów wielomiliardowej pomocy i wsparcia - komentuje europoseł Elżbieta Łukacijewska.
- Wraz z odsetkami kwota odszkodowań może dochodzić nawet do około 30 mln zł - mówi Zbigniew Rusak, przedsiębiorca z Sandomierza, inicjator pozwu zbiorowego. - Woda zniszczyła bar, który prowadziła moja żona. Zalała także rozpoczętą budowę nowego budynku - przypomina Rusak.
Władze Rzeszowa postanowiły wspomóc kwotą 100 tys. zł powiat przemyski, który mocno ucierpiał w wyniku czerwcowych powodzi i nawałnic.
Biuro Prognoz Hydrologicznych w Krakowie ostrzega przed intensywnymi opadami deszczu, które na Podkarpaciu mogą wystąpić w poniedziałek.
- Brzegi Strugu są nieczyszczone, nikt o to nie dba. Po ostatnich ulewach brzegi poobrywały się, w korycie leżą drzewa. Wody Polskie tym się do dziś nie zajęły - mówi pani Alicja, mieszkająca w Rzeszowie na os. Biała.
Mieszkańcy ul. Herbowej na os. Budziwój w Rzeszowie zastanawiają się nad pozwaniem wykonawcy kanalizacji deszczowej, w którą miasto zainwestowało kilkadziesiąt milionów złotych. - Woda zalała część domów. W niektórych było jej tak dużo, że pływały stoły - mówi pan Jan. - Kanalizacja zapobiegła ogromnej powodzi - przekonuje miasto.
- Jako osoba publiczna mam świadomość, że to co mówię, może spotkać się z krytyką oraz może być nieakceptowane. Jednak w przypadku sprawy dotyczącej wylewania Młynówki mówiłem prawdę. Potwierdza to wyrok sądu - mówi Jerzy Jęczmienionka, radny PiS z Rzeszowa.
W czerwcu przez Podkarpacie przeszła fala powodzi. Wiele samorządów potrzebuje pomocy w odbudowywaniu zniszczonej infrastruktury i podtopionych budynków. Tematowi pomocy poszkodowanym poświęcona została środowa nadzwyczajna sesja sejmiku podkarpackiego.
Trwa sprzątanie po powodziach na Podkarpaciu. Do uporządkowania są nie tylko popowodziowe tereny i domostwa, lecz także same koryta rzek. W niektórych miejscach na rzekach powstały nawet kilkusetmetrowe zatory. Są usuwane przez pracowników Wód Polskich wspieranych przez żołnierzy
- Wielokrotnie dzwoniłem do Wód Polskich podczas powodzi. Nikt się nie zgłaszał. Współpracy żadnej z tą spółką nie ma. A na miasto Rzeszów wydano 264 tys. zł. Co to za kwota? - denerwował się Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa podczas dyskusji na sesji rady miasta o działaniach Wód Polskich na terenie miasta.
Rzeszów przekaże 200 tys. zł, które pomogą gminie Chmielnik w usuwaniu skutków niedawnej powodzi. Wniosek w tej sprawie złożył prezydent Tadeusz Ferenc, pomysł zaakceptowali we wtorek radni.
Młynówka i Strug to dwie niewielkie rzeczki, które przy dużych opadach niosą spustoszenie w Rzeszowie. W przyszłym roku może się rozpocząć budowa zabezpieczeń na nich, ale miasto od tej inwestycji uzależniało budowę kanalizacji deszczowej. Czy teraz rzeczywiście powstanie?
Prezydenci miast zrzeszonych w Unii Metropolii Miast Polskich zadeklarowali pomoc gminom, które ucierpiały w ubiegłotygodniowej powodzi. Radni Warszawy już przyznali 100 tys. zł dla gminy Jasło.
- Ludzie mówili, że zostawią tu wszystko i gdzieś się wyprowadzą. Że drugi raz tego nie przeżyją. W niedzielę pogotowie było u kilku starszych osób, bo nie wytrzymały traumy - opowiada wójt gminy Jasło Wojciech Piękoś.
W przyszłym roku może się rozpocząć inwestycja ważna dla ochrony Rzeszowa przed zalewaniem przez Strug i Młynówkę. W sumie potrzeba na to blisko 50 mln zł. Pieniędzy na razie nie ma, ale Małgorzata Wajda, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Rzeszowie, twierdzi, że nie będą one problemem.
Troje posłów Koalicji Obywatelskiej: Krystyna Skowrońska, Joanna Frydrych i Marek Rząsa w środę weszli do Wód Polskich w Rzeszowie, by sprawdzić wydatki na inwestycje przeciwpowodziowe na Podkarpaciu. Te efekt ostatnich powodzi w regionie, które wystąpiły po intensywnych ulewach.
Z podkarpackimi powodzianami, w blasku fleszy, we wtorek spotkał się prezydent Andrzej Duda. Zapewnił, że nie boi się spotkać z Rafałem Trzaskowskim w debacie prezydenckiej, jeśli zorganizowałyby ją wspólnie TVP i komercyjne media. Zaproszenia na debatę od wolnych mediów nie przyjął. Będzie tylko w TVP.
- Małe cieki wodne zamieniły się w rwące rzeki. Zabierały wszystko, nawet samochody. To był dla nas wyjątkowo pracowity weekend, takiego nawału wody nie było tu od kilkudziesięciu lat - wspomina Tomasz Dzień z Państwowej Straży Pożarnej w Przeworsku ostatnie nawałnice na Podkarpaciu. Strażacy wrzucili filmik, na którym widać ogromną skalę zniszczeń i pracy, którą wykonali.
W niektórych budynkach woda sięgała półtora metra. Fala powodziowa porwała samochody, wyrwała asfalt z dróg, uszkodziła 71 domów i mosty. Wystarczyły trzy godziny, żeby nawałnica zmieniła gminę Chmielnik w sąsiedztwie Rzeszowa nie do poznania. Dramatyczna sytuacja jest w firmie Chmielnik Zdrój. Fala powodziowa zalała halę produkcyjną, zakład musiał chwilowo wstrzymać działalność.
Zarząd województwa podjął w poniedziałek pierwsze decyzje dotyczące usuwania skutków nawałnic i ulewnych deszczów, które przeszły nad Podkarpaciem.
Władze Podkarpacia szacują straty poniesione z powodu powodzi, które wystąpiły w siedmiu powiatach. Wojewoda podkarpacka Ewa Leniart poinformowała, że poszkodowane rodziny otrzymają 6 tys. zł zasiłku pomocowego i do 200 tys. zł na remont zrujnowanych domów.
W miniony weekend przez Podkarpacie przeszła nawałnica. - Woda przenosiła całe budynki, samochody ciężarowe, ogromne drzewa, które niszczyły infrastrukturę, mosty, przepusty drogowe i zrywały asfalt z ulic - mówi Marcin Betleja, rzecznik prasowy KW PSP w Rzeszowie. Niestety, meteorolodzy przewidują, że to jeszcze nie koniec nawałnic na Podkarpaciu.
Po sobotnich ulewach nieprzejezdna jest droga krajowa nr 28, na ul. Piłsudskiego w Jaśle. Utrudnienia występują także na wielu odcinkach dróg w powiatach rzeszowskim, przemyskim, łańcuckim i przeworskim. Policjanci monitorują miejsca zagrożone powodzią, a w razie konieczności kierują na objazdy. Sprawdź, które drogi omijać.
Trwający kilkadziesiąt minut deszcz wyrządził trudne do wyobrażenia straty. Nikt nie spodziewał się takiego armagedonu. Woda zdarła asfalt z dróg, uszkodziła torowisko zabytkowej kolejki. Zalane są domy, budynki gospodarcze, szkoły i przedszkola.
W Handzlówce i Tarnawce zostały uszkodzone mosty, ucierpiała też zabytkowa linia kolejowa. Premier Mateusz Morawiecki razem z wojewodą Ewą Leniart objeżdżają miejsca, które najbardziej ucierpiały w czasie piątkowej nawałnicy.
W piątek po południu w Hadlach Szklarskich ciężki samochód straży pożarnej został całkowicie zalany przez gwałtownie przybierającą wodę. Strażacy jechali na pomoc busowi, który utknął na zalanej drodze. W nocy w Kańczudze woda porwała samochód OSP, w którym była ewakuowana pięcioosobowa rodzina.
Mateusz Morawiecki przyleciał w nocy do Rzeszowa. Premier wziął udział nocnym posiedzeniu sztabu kryzysowego po tym, jak nad Podkarpaciem przeszły gwałtowne burze i wiele domów zostało zalanych. Padły obietnice pomocy dla poszkodowanych rodzin i budowy systemu ochrony przeciwpowodziowej, który ma chronić mieszkańców gminy Krasne i Rzeszowa.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował na Facebooku, że w związku z dramatyczną sytuacją na Podkarpaciu, którą spowodowały popołudniowe ulewy w piątek, jedzie do regionu. "Moje miejsce jest tam, w sztabie kryzysowym" - poinformował na Facebooku.
Zalane domy, obiekty użyteczności publicznej, zniszczone drogi. Ewakuowano ponad 100 osób. Jedną osobę ewakuował śmigłowiec Straży Granicznej. Strażaków wspiera WOT. Na pomoc jadą strażacy z Małopolski i Świętokrzyskiego.
W piątek wojewoda Ewa Leniart odwołała alarm i pogotowie przeciwpowodziowe. Wprowadzono je 23 czerwca.
We wtorek wojewoda podkarpacka Ewa Leniart ogłosiła alarm i pogotowie przeciwpowodziowe. W których powiatach, miastach i gminach obowiązują?
Powódź 2019. Pozują do zdjęć w domach tymczasowych. Przytulone do dzieci, na spacerach czy na kanapie. Czworonożni powodzianie ze schroniska "Czekadełko" k. Mielca wciąż szukają stałych domów. Placówkę w Wadowicach Dolnych, którą całkowicie zalała woda, czeka kapitalny remont.
Powódź 2019. Powiaty liczą straty po powodzi, która dotknęła Podkarpacie w ubiegłym tygodniu. Najgorzej jest w gminie Wadowice Górne, gdzie zalane zostały wszystkie miejscowości. Mieszka tu 7,5 tys. osób, aż 5 tys. z nich dotknęły podtopienia. Mieszkańcy czekają na spełnienie obietnic władz województwa, które zapewniały, że w budżecie znajdą się pieniądze na pomoc dla najbardziej poszkodowanych.
Powódź na Podkarpaciu. Po pogodnej sobocie i nocy bez deszczu sytuacja w całym regionie się poprawia. Wyjątkiem jest podkarpacki odcinek Wisły, gdzie w niedzielę przechodzi fala kulminacyjna. Ostrzeżenie hydrologiczne wydane przez IMGW już nie obowiązuje, ale pogotowie przeciwpowodziowe w 13 powiatach jest nadal utrzymane
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.