Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z podkarpackiej KAS udaremnili przewóz serwala sawannowego, przedstawiciela gatunku objętego ochroną na mocy Konwencji Waszyngtońskiej (CITES). Kot tymczasowo przebywa w ośrodku rehabilitacji dzikich zwierząt.
Na kierowców z Ukrainy, którzy wracają do swojego kraju, znowu czekają olbrzymie problemy z przekroczeniem granicy. W Korczowej rozpoczęły się protesty rolników. Trwa blokada w Medyce, rolnicy zapowiadają, że następny będzie Barwinek.
38-letni kierowca, który czekał w kolejce do granicy z Ukrainą w Korczowej, zmarł w sobotę. Zdążył poprosić o pomoc, bo źle się poczuł. Ratownicy, którzy przyjechali karetką, próbowali go reanimować, ale mężczyzna zmarł w szpitalu.
Kilkudziesięciu kierowców ciężarówek przez mniej więcej godzinę przechodziło przez przejście dla pieszych w miejscowości Grzęska. Wstrzymali całkowicie ruch na drodze Łańcut - Przeworsk.
Na parkingu niedaleko granicy polsko-ukraińskiej zmarł ukraiński kierowca. Informacje o śmierci przekazał wiceszef ukraińskiego Stowarzyszenia Przewoźników Międzynarodowych Wołodymyr Balin.
Przewoźnicy protestujący na przejściu granicznym w Medyce twierdzą, że policjanci chcą ominąć ich blokadę i wpuszczają ukraińskich kierowców autostradą A4. Znamy stanowisko policji i służb wojewody.
Polscy przewoźnicy, blokujący granicę w Korczowej i na przejściach granicznych w woj. lubelskim, zapowiadają rozszerzenie protestu. - Rozmowy stoją w miejscu i chcemy mieć większą siłę nacisku - tłumaczy Tomasz Borkowski z Komitetu Obrony Przedsiębiorców i Prywatnego Transportu.
W poniedziałek na polsko-ukraińskim przejściu granicznym Korczowa-Młyny rozpoczęła się blokada drogowa. Przewoźnicy protestują, bo ich zdaniem ukraińskie firmy przewozowe opanowały polski rynek i ze względu na niższe ceny są preferowane przez zleceniodawców. - Nasz dziurawy system spowodował patologie, których nie powinno być - mówi Jacek Sokół, jeden z protestujących kierowców.
Przewoźnicy będą przez dwa miesiące blokować przejścia graniczne z Ukrainą. - Mamy sygnały od ukraińskich przewoźników, że tam rządzi korupcja. Dlaczego po polskiej stronie w najgorszych momentach czeka się dobę na wyjazd z Polski, a wracając, musimy czekać 12 dni, choć to z Polski wszyscy wyjeżdżają załadowani - tłumaczy Tomasz Borkowski, organizator blokady na przejściu granicznym w Korczowej.
Niemiec podejrzany o przestępstwo związane z handlem ludźmi wpadł podczas kontroli na przejściu granicznym w Korczowej. Mężczyzna był poszukiwany czerwoną notą Interpolu oraz europejskim nakazem aresztowania.
Ponad dobę muszą czekać kierowcy samochodów ciężarowych na wyjazd z Polski do Ukrainy przez granicę w Medyce. Ale znacznie gorzej jest w Korczowej. Tam czas oczekiwania to blisko trzy doby.
W związku z protestem kierowców tirów na Podkarpaciu tworzą się długie kolejki do przejść granicznych w Medyce i Korczowej. Problem ma Przemyśl, bo tam kolejki tirów stoją na ulicach, z których korzystają mieszkańcy.
Torbę ze skóry krokodyla amerykańskiego z głową tego zwierzęcia znalazła w bagażu podróżnego funkcjonariuszka Krajowej Administracji Skarbowej. Mężczyzna, który przekraczał przejście graniczne w Korczowej, tłumaczył, że kupił ją na bazarze, jako prezent dla siostry. Grozi mu od 3 miesięcy do nawet 5 lat więzienia.
- Zadziwiliście świat, przyjmując do siebie 1,5 mln uchodźców z Ukrainy. To prosty znak, co ludzie mogą i potrafią robić dla swoich braci i sióstr z innego kraju, który walczy o nasze wspólne wartości - powiedział sekretarz bezpieczeństwa wewnętrznego USA Alejandro Mayorkas w czwartek na przejściu granicznym w Korczowej. Jaki jest cel jego wizyty na Podkarpaciu?
Rolnicy blokują przejścia graniczne z Ukrainą w Dorohusku, Lubyczy Królewskiej, Korczowej i Medyce. Na autostradzie A4 między Halą Kijowską a Korczową porusza się kolumna 300 samochodów. Na drodze dojazdowej do Medyki jest 10 traktorów i około 100 osób.
Do wypadku doszło w Korczowej, 900 metrów przed przejściem granicznym. Do szpitala trafiły trzy dorosłe kobiety oraz dwoje dzieci w wieku 7 lat i 15 miesięcy.
Po kilku godzinach przerwy Ukraina przywróciła odprawy na wszystkich przejściach granicznych z Polską. Wczoraj późnym wieczorem nikt nie mógł tam ani wjechać, ani stamtąd wyjechać, nie kursowały też pociągi.
Ciężarówki wracające bez ładunku z Ukrainy są odprawiane na osobnych pasach na przejściu granicznym Korczowa-Krakowiec. Uruchomienia takich pasów domagają się protestujący przewoźnicy.
Na przejściu granicznym w Dorohusku od kilku dni trwa protest przewoźników. W środę może rozpocząć się blokada kolejnych przejść granicznych z Ukrainą: w Hrebennem i Korczowej. Powodem blokady jest m.in. wydłużająca się kolejka ciężarówek po ukraińskiej stronie granicy.
Od 1 września do 30 listopada 2022 r. będzie realizowany pilotażowy projekt zmiany w funkcjonowaniu przejść granicznych dla ruchu pojazdów ciężarowych - poinformowała Krajowa Administracja Skarbowa. Co to oznacza w praktyce?
We wtorek przed przejściem granicznym Korczowa - Krakowiec czekało tysiąc samochodów ciężarowych. Po ukraińskiej stronie przejścia Medyka - Szeginie w kolejce stało około stu TIR-ów. W co czwartym było ukraińskie zboże.
Ukraińcy znów odprawiają samochody osobowe wjeżdżające z Ukrainy do Polski przez przejście graniczne Korczowa - Krakowiec. Dla autokarów to przejście jest nadal niedostępne.
Strona ukraińska zawiesiła od dzisiaj ruch pojazdów osobowych na przejściu granicznym w Korczowej, w kierunku wjazdowym do Polski. Ruch autokarów na wjazd do RP na przejściu w Korczowej nadal jest zawieszony.
Funkcjonariusze podkarpackiej Krajowej Administracji Skarbowej podczas kontroli na przejściu granicznym w Korczowej wykryli objętego ochroną żółwia stepowego. To kolejny w ostatnich dniach chroniony okaz wykryty na podkarpackim odcinku polsko-ukraińskiej granicy.
Po ukraińskiej stronie czeka teraz w 40-kilometrowej kolejce ponad dwa tysiące tirów - relacjonowali w ostatnich dniach kierowcy z przejść granicznych do Ukrainy. Od dziś zwiększona została przepustowość odpraw na przejściu granicznym Korczowa-Krakowiec. - To kwestia globalnego bezpieczeństwa żywnościowego - powiedział minister infrastruktury Ukrainy Ołeksandr Kubrakow w Korczowej.
Ukraińcy masowo wywożą samochody kupowane w Unii Europejskiej. W kolejce do odprawy na przejściu granicznym w Budomierzu czekało około tysiąc pojazdów. Długa kolejka aut ustawiła się w Krościenku.
Tabletki z wyciągiem z gatunku chronionego Konwencją Waszyngtońską CITES zostały zatrzymane przez podkarpacką Krajową Administrację Skarbową (KAS) na polsko-ukraińskiej granicy w Korczowej.
Od początku wojny w Ukrainie, przez przejścia graniczne na Podkarpaciu do Polski wjechało i weszło ponad 1,46 mln podróżnych. W tym samym czasie do Ukrainy wyjechało ponad 330 tys. osób.
Cindy McCain, ambasador USA przy programie żywnościowym ONZ oraz Mark Brzeziński, ambasador USA w Polsce odwiedzili w środę Podkarpackie. Wizyta miała związek z kryzysem uchodźczym w związku z wojną w Ukrainie.
Właścicielka 21 dogów niemieckich próbowała ewakuować swoje psy z Kijowa pod Poznań. Po drodze dwa razy została oszukana, granicę w Korczowej przekroczyło 11 psów, a właścicielka wróciła po pozostałe na ukraińską stronę granicy. Zanim wróciła - psy zostały zabrane do przemyskiej lecznicy Ada.
Wojna w Ukrainie. Według danych Straży Granicznej o godzinie 9 w piątek, 18 marca, liczba uchodźców z Ukrainy, którzy od początku wojny przekroczyli polską granicę, to ponad 2 mln osób. Połowa z nich przeszła lub przejechała przez przejścia graniczne na Podkarpaciu.
Nad ranem wojsko rosyjskie zaatakowało rakietami bazę wojskową w Jaworowie, niedaleko polskiej granicy. Nie wywołało to paniki na przejściach granicznych. - Ruch jest taki sam jak w sobotę rano - mówi Piotr Zakielarz, rzecznik prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Dziennikarze "Wyborczej" przekonali się na własnej skórze, jak wygląda w tej chwili przekraczanie polsko-ukraińskiej granicy na piechotę. Wybrali najbardziej zatłoczone przejście Krakowiec-Korczowa, przez które od 24 lutego do poranka 10 marca przeszło 65 tys. osób.
Ministrowie spraw wewnętrznych Polski, Niemiec i Francji zadeklarowali w czwartek na przejściu granicznym w Korczowej współpracę na rzecz pomocy osobom uciekającym z Ukrainy.
Sytuacja na przejściach granicznych zmienia się z godziny na godzinę. We wtorek wieczorem w Korczowej, wg danych podawanych przez stronę ukraińską, na odprawę czekało 1,4 tys. osób. W środę rano odprawy odbywały się na bieżąco.
Na przejściu granicznym w Korczowej ustawiła się kolejka samochodów czekający na wyjazd z Polski do Ukrainy. Wśród kierowców Ukraińcy i Polacy.
Uruchomiony w sobotę punkt recepcyjny w Hali Kijowskiej w Młynach koło Korczowej ma miejsca dla 2 tys. osób. Niektórzy opuszczają go w ciągu godziny, inni czekają kilka długich dni. Jest jeszcze grupa, która nie wie, co ze sobą zrobić. To Romowie.
Ana ma zmęczoną twarz, włosy byle jak ściągnięte gumką. Przewiozła przez granicę córki i wraca na Ukrainę. Jarosław był kierownikiem w polskiej firmie w Żarach. - Szef nie chciał mnie puścić. Mówił, żebym ściągnął rodzinę do Polski i nie wracał na Ukrainę. Nie mogłem tak zrobić. Jak się to skończy, to wrócę do Żar - mówi, jadąc do granicy.
W piątek na przejście graniczne Korczowa-Krakowiec w miejscowości Młyny przyjechał prezydent Andrzej Duda. Zapewnił uchodźców, że każdy w Polsce znajdzie schronienie.
Centrum Informacyjne Rządu zawiadamia, że w środę premier Mateusz Morawiecki spotka się z przewodniczącym Rady Europejskiej Charles'em Michelem na Podkarpaciu. Najpierw w Jasionce, później na przejściu granicznym Korczowa-Krakowiec.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.