Na Podkarpaciu nie udało się utworzyć nowego oddziału psychiatrii dziecięcej, istniejący jest przepełniony i co jakiś czas musi odmawiać nowych przyjęć. Dramatycznie brakuje specjalistów. Jak rozwiązać ten pat?
Tylko w poniedziałek oddział psychiatrii dziecięcej w Łańcucie, jedyny taki na Podkarpaciu, przyjął sześciu nowych pacjentów. Nie było już miejsca na materacach na podłodze, więc dzieci spędziły noc na... zsuniętych pufach. Z ubiegłorocznych deklaracji o utworzeniu nowego oddziału w Żurawicy nie zostało nic.
Do końca grudnia dyrektor Centrum Medycznego w Łańcucie musi znaleźć lekarzy specjalistów, którzy zechcą pracować na oddziale psychiatrii dzieci i młodzieży.
- Dziecko jest bardziej wrażliwe na chorobę i działania jatrogenne, czyli niepożądane działania medyczne. Myślę, że koledzy obawiają się także następstw prawnych, gdyby pojawiły się jakieś powikłania i działania niepożądane, niezamierzone błędy - dr n. med. Dariusz Mazurkiewicz wyjaśnia, czym różni się psychiatria ogólna od psychiatrii dziecięcej i dlaczego tak mało lekarzy wybiera tę specjalizację.
Jedyny na Podkarpaciu oddział psychiatrii dzieci i młodzieży, działający w Centrum Medycznym w Łańcucie, miał zawiesić działalność od 1 stycznia. Powodem jest brak lekarzy. Jedna z dwóch pracujących tam specjalistek właśnie złożyła wypowiedzenie i odchodzi. Ale Ewa Leniart, wojewoda Podkarpacia, nie zgodziła się zamknięcie oddziału.
Dla dziewczynki, która próbowała popełnić samobójstwo, zabrakło miejsca na oddziale psychiatrii dzieci i młodzieży w Łańcucie. Od stycznia przyszłego roku będzie jeszcze gorzej. Oddział zostanie zamknięty.
Od połowy stycznia jedyny na Podkarpaciu Kliniczny Oddział Psychiatryczny dla Dzieci i Młodzieży w Łańcucie nie przyjmuje nowych pacjentów. Oddział jest przepełniony. W pandemii nasiliły się problemy psychiczne dzieci, średnio raz w tygodniu do szpitala trafia dziecko po próbie samobójczej, to głównie dziewczynki. Na Podkarpaciu nie ma ich już kto ani gdzie leczyć.
Łóżka stoją ciasno w pokojach, na podłodze są rozkładane materace. Bo przyjętych dzieci jest dwa razy więcej niż miejsc. - Dramatyczne zwiększenie liczby dzieci po próbach samobójczych w ostatnim roku to efekt pandemii - nie mają wątpliwości lekarze, którzy są przeciążeni i wyczerpani. Tak wygląda dramat jedynego na Podkarpaciu oddziału psychiatrii dziecięcej w Łańcucie. Czy jest szansa na drugi taki oddział w województwie?
Fundacja Śnieżka odnowiła dwa oddziały psychiatrii dla dzieci i młodzieży w Łańcucie. Wymieniono m.in. stolarkę, a na ścianach można oglądać obrazy nawiązujące do historii Łańcuta, m.in. Alfreda III Potockiego, który jako pierwszy stworzył na ziemiach polskich drużynę do gry w polo.
1,6 mld zł - tak potężne środki finansowe stanowią roczne wydatki pięciu podkarpackich miast. Wystarczą też do pokrycia niemal wszystkich planów finansowych Rzeszowa w 2021 roku. Rząd zamierza jednak przeznaczyć tę kwotę na cel publiczny, jakim jest budowa zapory na liczącym 180 km odcinku wzdłuż polsko-białoruskiej granicy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.