Do napadu doszło kilka dni temu w Sanoku. Czterech mężczyzn w kominiarkach wdarło się w nocy do domu Agaty i Adama J. w Sanoku. Brutalni i agresywni napastnicy zażądali od gospodarzy wydania pieniędzy i biżuterii.
- Przez 30 lat pracowałam w policji, byłam w pionie kryminalnym. Ale to co się działo w tej sprawie, zachowanie policjantki i decyzja prokuratury, naprawdę mnie zaskoczyło - mówi Małgorzata z biura detektywistycznego.
Matka, która była z dziećmi na zakupach w Bricomarché w Sanoku i bez płacenia chciała wyjść ze sprzętem ukrytym w dziecięcym wózku, może mieć poważne kłopoty. Po tym, jak sklep opublikował w internecie zdjęcia kobiety, straszyła go adwokatem i kuratorem. - Być może będzie to okazja, aby sprawdzić, w jaki sposób funkcjonuje ta rodzina - ocenia dyrektor biura prasowego Grupy Muszkieterów.
Tytułem "matki roku" okrzyknął sklep Bricomarché w Sanoku kobietę, która myślała, że zakończy zakupy bez płacenia. Spakowała do dziecięcego wózka sprzęt wart 319 zł i liczyła, że niepostrzeżenie opuści sklep. Gdy pracownicy zwrócili jej uwagę, partner klientki "ruszył z pomocą". "Bonnie and Clyde level Sanok" - komentują internauci.
Bransolety, łańcuszki, monety, zegarki, spinki do mankietów i inne wyroby ze złota, a nawet relikwie - znalazły się na długiej liście przedmiotów skradzionych mieszkańcowi Strzyżowa. Czterech podejrzanych odpowie za rozbój. Grozi im nawet 12 lat więzienia.
Policjanci ustalili i zatrzymali dwóch mieszkańców Rzeszowa, podejrzanych o kradzież rozbójniczą. Obaj zaczepili starszego mężczyznę, proponując mu zakup radia. Kiedy odmówił, jeden z mężczyzn wyciągnął mu z kieszeni pieniądze. Pokrzywdzony się o nie upomniał, a wtedy został pobity.
30-letnia kobieta i jej 24-letni znajomy przyszli zamaskowani do domu samotnie mieszkającego mężczyzny. Grozili mu nożem, pobili go, a następnie okradli. Mieszkańcy Wiązownicy jeszcze tego samego dnia trafili w ręce policjantów.
Zarzutami dla czterech mieszkańców powiatu krośnieńskiego zakończył się ich wyjazd do Rzeszowa. Mężczyźni, w nocy z soboty na niedzielę, na al. Piłsudskiego, pobili i okradli innego mieszkańca powiatu krośnieńskiego. Policjanci z Rzeszowa i Krosna zatrzymali ich w miejscu zamieszkania. Prokurator przedstawił im zarzuty rozboju i zastosował wobec nich środki zapobiegawcze.
24-letni Mateusz U. z Rzeszowa usłyszał cztery zarzuty usiłowania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Dwa dni temu zaatakował cztery osoby na os. Nowe Miasto. Groził nożem. Obezwładnił go kurier.
Policjanci z Jarosławia poszukują mężczyzny, który 12 września ukradł pieniądze z kasy jednego ze sklepów na terenie miasta, grożąc kasjerce nożem. Twarz przesłoniętą maseczką udało się zarejestrować na kamerach monitoringu.
Trzech sprawców uderzało Pawła C. po całym ciele. Kopali go również po głowie. Teraz Witoldowi S., Arkadiuszowi S. oraz Michałowi O. grożą kary od trzech do pięciu lat więzienia. Dwóch z nich spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie, natomiast na Michała O. nałożono inne środki zapobiegawcze.
Policjanci z Tarnobrzega zatrzymali 19- i 16-latka, którzy są podejrzani o dwukrotne dokonanie rozboju na rowerzystach. Za tego typu przestępstwo grozi kara do 12 lat więzienia.
Policja w Krośnie zatrzymała 58-latka, który próbował obrabować jedną z placówek pocztowych na terenie miasta. Mężczyzna trafił na 3 miesiące do aresztu.
Pięć lat więzienia grozi 58-letniemu Januszowi D., który podczas libacji alkoholowej zaatakował swoich znajomych m.in. przy użyciu rozbitej butelki. Kobieta, która była ofiarą tego zdarzenia, trafiła do szpitala z ranami ciętymi twarzy.
35-letni Marcin S. i 38-letni Seweryn C. najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie. Są podejrzani o rozbój. Marcinowi S. grozi nawet 18 lat więzienia.
Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o rozbój w centrum Rzeszowa. W wyniku napaści, 27-latek został okradziony, pobity i z obrażeniami trafił do szpitala.
Zarzut m.in. usiłowania rozboju usłyszał 38-letni Marcin K., który zaatakował jednego z pasażerów rzeszowskiego autobusu, a potem groził bronią dwóm kobietom. Mężczyzna może trafić nawet na 12 lat do więzienia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.