Znany rzeszowski biznesmen Ryszard Podkulski ma do odsiadki trzy lata więzienia. Długo walczył o to, żeby tam nie trafić. I przez kilka lat mu się udawało, ale odroczenie kary, bo "musi dopilnować firmy" zostało właśnie uchylone przez sąd apelacyjny. Sąd wydał już nakaz doprowadzenia Podkulskiego do zakładu karnego.
Wyrok zapadł w Sądzie Okręgowym w Rzeszowie. 45-letni Marek T. za odcięcie tasakiem lewej dłoni 21-letniemu mężczyźnie został skazany na 8 lat więzienia. Ma również zapłacić pokrzywdzonemu 20 tys. zł nawiązki.
Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu uznał, że rzeszowski biznesmen Ryszard P. jest winny pomówienia pary biznesmenów oraz sędziego i radczyni prawnej. Musi zapłacić 350 tys. zł grzywny oraz nawiązkę 30 tys. zł na rzecz fundacji Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci. Zygmunt P., z którym Ryszard P. rozmawiał o "drukowaniu wyroków" i przekupstwie sędziów, także został skazany. Wyrok jest prawomocny.
Poszkodowani przez Jarosława K., który pożyczał im pieniądze na bardzo wysoki procent, nie mogą doczekać się końca procesu, który toczy się już piąty rok. Jarosław K. wykorzystywał ich podbramkową sytuację i przejmował nieruchomości. Tracili domy, firmy, samochody. Dlaczego sprawa trwa tak długo? Między innymi dlatego, że oskarżony przedstawił zaświadczenie lekarskie, że nie może uczestniczyć w rozprawie dłużej niż trzy godziny.
Blisko hektarową działkę przy ul. Dołowej w Rzeszowie zamierza przekazać miasto na rzecz Skarbu Państwa. Ma tam powstać przyszła siedziba sądu okręgowego. Akt notarialny zostanie podpisany we wtorek. Miasto szczęśliwie uniknęło wciskania gmachu sądu między domy i bloki przy ul. Granicznej.
43-letni Arkadiusz M. w grudniu 2021 r. zamordował partnerkę. W piątek na ławie oskarżonych przyznał się do winy i zadeklarował, że chce, by połowę pieniędzy, które uda mu się zarobić w czasie pobytu w więzieniu, przekazywano rodzinie Moniki M. Kobieta miała troje dzieci. Arkadiuszowi M. grozi dożywocie.
Sąd Okręgowy w Rzeszowie utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji i skazał Krzysztofa P. Znany rzeszowski chirurg w 2017 roku potrącił Kamila Stadnika na przejściu dla pieszych. Jak się później okazało, lekarz był pijany.
Waldemar Krok został powołany przez ministra sprawiedliwości na stanowisko prezesa Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Do tego czasu był prezesem Sądu Rejonowego w Dębicy.
Był chorobliwie zazdrosny. Oszukiwał banki, by zdobyć pieniądze na życie, zaciągał kredyty na siebie i swoją dziewczynę. Jej zgotował piekło: popychał ją, szarpał za ubranie i włosy, wykręcał ręce, pluł w twarz, bił i kopał. Znęcał się psychicznie. Aż w końcu zadźgał nożem.
Od kilku tygodni Sąd Apelacyjny w Rzeszowie nie ma kierownictwa. Mówi się, że nowym prezesem zostanie Rafał Puchalski, obecnie prezes Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Wcześniej został delegowany do orzekania w sądzie apelacyjnym, ale okazało się, że delegacja jest wadliwa, i Sąd Najwyższy zaczął uchylać wyroki wydane z jego udziałem.
Władze Rzeszowa zdecydowały o przekazaniu dwóch działek przy ul. Dołowej pod budowę parkingu dla obiecanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości nowej siedziby sądu okręgowego. Kiedy rozpocznie się jej budowa? Najpierw trzeba odkręcić sprawę przekazanych przez miasto wcześniej na ten cel działek na Drabiniance.
Ryszard Podkulski, znany rzeszowski biznesmen blisko rok temu został skazany na trzy lata więzienia, ale jak dotąd nie odsiedział ani jednego dnia. W przyszły wtorek Sąd Okręgowy w Rzeszowie zdecyduje, czy jego kara zostanie odroczona.
Rada Miasta Rzeszowa unieważniła umowę darowizny działek, na których Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości, obiecał budowę nowej siedziby Sądu Okręgowego w Rzeszowie.
Kamil Ł. został skazany na 4,5 roku więzienia za m.in. zgwałcenie 16-letniego chłopca i doprowadzenie go do innej czynności seksualnej. Sąd Okręgowy w Rzeszowie utrzymał karę więzienia, podniósł natomiast zadośćuczynienie dla pokrzywdzonego do 20 tys. zł. Wyrok jest prawomocny.
Zakończył się kolejny etap wojny między inwestorami rzeszowskich galerii handlowych. Ryszard P., znany rzeszowski biznesmen związany z Galerią Rzeszów przegrał proces o zniesławienie Marty i Mariusza Półtoraków, właścicieli Millenium Hall.
Na dwa lata więzienia został skazany znany rzeszowski gastrolog, Jacek Huk za śmiertelne potrącenie 27-letniego Andrzeja Lutaka. Wczoraj Sąd Okręgowy w Rzeszowie wydał wyrok w tej głośnej sprawie.
Kilka tygodni temu Sąd Okręgowy w Rzeszowie zdecydował o uchyleniu aresztu dla Pawła K., pseudonim "Młody Klapa", głównego oskarżonego o zabójstwo Iwony Cygan. Z tą decyzją nie zgodziła się prokuratura, która szybko złożyła zażalenie. - Sąd Apelacyjny w Rzeszowie utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie, czyli Paweł K. - przynajmniej na razie - nie wraca do zakładu karnego - informuje sędzia Zygmunt Dudziński.
Władze Rzeszowa zdecydowały o przekazaniu działek przy ul. Dołowej pod budowę nowej siedziby sądu okręgowego. Nowa ekspertyza potwierdziła, że można tam budować. Podczas sesji rady miasta wrócił też temat przekazania zamku.
Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie przedstawiła 467 zarzutów korupcyjnych 45-letniej Annie W., za wypisywanie fikcyjnych zwolnień lekarskich. Akt oskarżenia jest już w sądzie. Kobiecie grozi do 15 lat pozbawienia wolności.
Władze Rzeszowa chcą przekazać Ministerstwu Sprawiedliwości działki przy ul. Dołowej pod budowę nowej siedziby sądu okręgowego. Nowa ekspertyza wskazuje, że można tam budować. Wiceminister sprawiedliwości: - Będę namawiał ministerstwo do realizacji projektu w pierwszym możliwym terminie.
Pracownicy Sądu Okręgowego w Rzeszowie ewakuowani. - Prezes sądu powiadomił, że chodzi o podłożenie ładunku wybuchowego - mówi Magdalena Żuk z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Paweł K., pseudonim Młody Klapa, oskarżony o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem 17-letniej Iwony Cygan, od kilku dni przebywa na wolności. Ma wpłacić 200 tys. zł kaucji. Zażalenie na postanowienie sądu już złożył prokurator.
To pierwszy taki wyrok w Polsce. Chodziło o rzekome naruszenie dóbr osobistych gminy poprzez powieszenie tabliczki "Strefa wolna od LGBT". Sąd Okręgowy w Rzeszowie uznał powództwo za bezzasadne. - To zwycięstwo prawdy nad pisowskim cwaniactwem i ciemnotą - komentuje Bart Staszewski, autor stref.
Prezes Sądu Okręgowego w Rzeszowie Rafał Puchalski zarzuca niektórym sędziom zasądzanie świadkom zbyt wysokich rekompensat za utracone dochody w związku z koniecznością stawienia się w sądzie. Sprawy rozpozna Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego. Tak się składa, że sędziowie, którzy mają teraz zarzuty, znani są z zaangażowania w obronę wolnych sądów, a prezes Puchalski to nominat Zbigniewa Ziobry.
Grupa sędziów stanęła dziś rano przed gmachem Sądu Okręgowego w Rzeszowa. "Solidarnie z sędziami szykanowanymi za przestrzeganie prawa" - napisali na jednym z transparentów.
Sędzia Tomasz Mucha na znak solidarności z pięcioma sędziami, których prezes sądu okręgowego podał do rzecznika dyscyplinarnego, złożył rezygnację z funkcji przewodniczącego Wydziału II Karnego. Prezes Rafał Puchalski jej nie przyjął, ale odwołał sędziego Muchę z funkcji rzecznika prasowego.
Sąd Okręgowy w Rzeszowie jednak zostanie wybudowany przy ul. Dołowej? Wiele na to wskazuje. Choćby uchwała radnych, która została przyjęta podczas wtorkowej rady miasta. Na jej mocy miasto Rzeszów przekazuje dużą działkę na rzecz skarbu państwa. Ma na niej powstać parking dla Sądu Rejonowego w Rzeszowie. Ta decyzja otwiera także ponownie dyskusję o budowie w tym miejscu gmachu sądu okręgowego.
W piątek rano przed siedzibą sądu okręgowego odbyła się demonstracja wsparcia dla represjonowanych sędziów z Rzeszowa. Wyszli do nich sędziowie, którzy mieli ze sobą kartki z hasłami: "murem za Marcinem", "murem za Martą". "murem za Tomaszem", "murem za Marzeną" i "murem za Anną". To wobec tych sędziów przygotowane zostały zarzuty dyscyplinarne.
Zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych wszczął przeciwko pięciu sędziom z wydziału karnego w Sądzie Okręgowym w Rzeszowie postępowanie dyscyplinarne i przygotował wobec nich zarzuty dyscyplinarne. Cała piątka dwa lata temu pozwała prezesa sądu okręgowego i jego zastępcę o dyskryminowanie i naruszanie godności osobistej.
Marcin D. i Damian D. zakładali w całym kraju firmy, które pozorowały działalność. Zawyżali wartość fikcyjnych transakcji, żeby uzyskać jak największy zwrot VAT. Ale z fikcyjną sprzedażą samochodu za 10 mln zł przesadzili.
58 sędziów z apelacji rzeszowskiej podpisało się pod listem, w którym udzielają wsparcia trzem sędziom z Krakowa. Za to, że odmówili orzekania z osobami powołanymi przez nową Krajową Radę Sądownictwa, zostali zdegradowani.
Artur R. dokładnie zaplanował każde ze swoich przestępstw. Za pierwszym razem pod pretekstem pomocy w znalezieniu konkretnej ulicy w Rzeszowie zwabił jedną z kobiet do samochodu, wywiózł do sąsiedniej miejscowości, zdarł z niej ubranie i bieliznę, a następnie zgwałcił. Ofiarami kolejnych przestępstw na tle seksualnym były prostytutki. Bieliznę swoich ofiar traktował jak trofeum.
Kobieta schroniła się w Polsce przed byłym mężem, który maltretował ją i dzieci. Holandia wydała za nią międzynarodowy list gończy, a Sądy Okręgowy i Apelacyjny w Rzeszowie wydały zgodę na jej ekstradycję. Po interwencji prokuratora generalnego Sąd Najwyższy uchylił te decyzje.
8 czerwca unieważniony został przetarg na budowę nowej siedziby Sądu Okręgowego w Rzeszowie. O ogłoszeniu przetargu informował Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości, kandydat na prezydenta Rzeszowa, zupełnie niedawno, bo 30 kwietnia podczas konferencji prasowej, zorganizowanej na działce, gdzie budynek miał powstać. Ale teraz to już nieaktualne.
Dotarliśmy do opinii, która zablokowała budowę sądu okręgowego przy ul. Dołowej w Rzeszowie i spowodowała, że przetarg został ogłoszony na nową lokalizację - przy ul. Granicznej. Wynika z niej, że miasto i tak powinno usunąć z ziemi szkodliwe substancje.
Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił decyzję o budowie sądu okręgowego przy ul. Granicznej. To na skutek odwołania złożonego przez stowarzyszenie Obywatelski Rzeszów. Oznacza to, że decyzja miasta o budowie sądu jest nieprawomocna.
Nowy budynek Sądu Okręgowego miał powstać przy ul. Dołowej, ale plan upadł z powodu zanieczyszczenia działki. Udało nam się jednak dotrzeć do ekspertyzy zleconej przez miasto, która budowę tam dopuściła 17 lat temu, uznając, że prace nie są już zagrożeniem dla środowiska. Dlaczego więc miasto przeniosło budowę sądu na ul. Graniczną? Co powstanie przy ul. Dołowej?
Wybory prezydenckie w Rzeszowie. W piątek opublikowane zostało ogłoszenie o przetargu na budowę budynku dla Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Wartość inwestycji to 175 mln zł.
Sąd Okręgowy w Rzeszowie wydał oświadczenie ws. tragedii w Kopkach koło Rudnika nad Sanem. "W toku postępowania sąd stwierdził bezprawne zatrzymanie dzieci przez matkę na terenie Polski" - czytamy.
Sądy powoli wracają do pracy i zaległych rozpraw. Po dłuższej przerwie na wokandę wraca głośna sprawa molestowania seksualnego dziewczynki z podrzeszowskiej wsi. Oskarżeni to przyrodni brat dziecka i czterech mężczyzn z tej samej miejscowości. Sąsiedzi do dziś nie wierzą w ich winę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.