W ubiegłym tygodniu nieznani sprawcy próbowali zniszczyć domki z Psiej Wioski. Radosław Fedaczyński, szef Fundacji Ada Centrum Adopcyjne mówi o nienawiści i hejterach, którym nie podoba się pomaganie zwierzętom.
Po spektakularnym sukcesie weekendowej akcji schroniska w Krakowie, skąd na czas mrozów ludzie zabrali do swoich domów 128 psów, teraz schronisko dla zwierząt w Orzechowcach błaga o pomoc. Panują siarczyste mrozy, a psy nie mają tam zimowego pawilonu, jak te w Krakowie, tylko budy na zewnątrz.
OTOZ Animals z Krosna tuż przed świętami wstrzymało adopcje zwierząt. - Pierwsze szczeniaczki adoptowane przed świętami wracały już w Boże Narodzenia - przyznaje Halina Derwisz z rzeszowskiego schroniska Kundelek i dodaje: - U nas to już przeszłość.
Porzucone kocięta oraz zdanie "zmuszeni będziemy je uśpić" - to nie powinno iść w parze. Niestety Fundacja Kocia Wyspa ze Stalowej Woli stanęła przed takim dylematem i spotkała się z falą oburzenia ze strony internautów. Cała historia pokazuje jednak większy problem. - Ludziom się wydaje, że mają wielkie serce dla zwierząt, bo klikną buźkę z łezkami, udostępnią nasz post, albo dadzą nam dobre rady - mówi pani Bożena z fundacji. Rzeczywistość jest jednak brutalna.
- Kilka dni temu pani przyszła do schroniska i powiedziała, że chce oddać zwierzę, bo już go nie chce. Wytłumaczyłam, że nie przyjmujemy psów od osób prywatnych. A poza tym nie mamy już miejsca. Od nas, spacerkiem, poszła nad Wisłok - relacjonuje kierowniczka Schroniska w Boguchwale. Internauci pomogli znaleźć właścicielkę porzuconego czworonoga.
Jak ludzie porzucają psy? Jak gdyby nigdy nic dzwonią i oznajmiają: "Jutro wyjeżdżam, a pies zostaje". - Odebrałam telefon od mężczyzny, który powiedział: "Tam i tam jest labrador przywiązany do drzewa. Ja wsiadam do samolotu" - opowiada Halina Derwisz z "Kundelka" w Rzeszowie. Niektórzy są gotowi zapłacić, byle tylko pozbyć się "kłopotu". - Ten rok jest tragiczny, jak żaden dotąd - mówi Anna Szwed z Przytuliska Psia Przystań w Stalowej Woli, które działa od 2016 roku.
Bartłomiej Hajder, student czwartego roku informatyki WSIiZ w Rzeszowie, stworzył aplikację dla schroniska Kundelek w ramach swojej inżynierskiej pracy dyplomowej. Zapotrzebowanie na aplikację zgłosiło schronisko, które według wytycznych ministra rolnictwa i rozwoju wsi musi prowadzić elektroniczny wykaz zwierząt.
Mają około siedmiu tygodni. Są czarne jak węgielki i pełne energii. To dwa pieski i dwie suczki. - Gdyby nikt im nie pomógł, zamarzłyby na śmierć albo umarły z głodu - nie ma złudzeń Diana Gałuszka, która dała tymczasowy dom czterem szczeniakom. Zgłoszeń o bezdomnych czworonogach jest coraz więcej. A zimą trudno im znaleźć nowego właściciela.
Miał otwartą ranę, z której lała się krew, a w ciele sześć śrutów. Gdyby nie pani Kinga, która znalazła porzuconego w lesie kundelka, pewnie by nie przeżył. Weterynarze z Fundacji Ada w Przemyślu walczą o zdrowie Czesia i starają się znaleźć dla niego nowy dom.
Jeszcze nie doszło do tego, że ludzie wyrzucają na ulicę psy, bo nie stać ich na ich utrzymanie. Ale w schroniskach dla zwierząt widać już, że brakuje chętnych do adopcji psów, zwłaszcza tych dużych i starszych.
Domy są śliczne, kolorowe, a w środku jest to, co w zwykłym ludzkim domu: kanapa albo fotel, dywan, biurko. I to wszystko dla piesków? Po co, dlaczego? Żeby się przyzwyczaiły do życia z ludźmi w domach, nie niszczyły mebli, nie gryzły dywanów. Żeby poczuły co to normalność po latach życia w traumatycznych warunkach.
Zbyt niskie ogrodzenie, za wysokie schody, ciąża i wynajmowane mieszkanie. Powodów odmowy adopcji psów jest wiele. - Nie wszyscy ludzie, mimo szczerych chęci, zdają sobie sprawę, jaki obowiązek na siebie biorą, adoptując psa - tłumaczą pracownicy schronisk.
Co łączy odwołane śluby, zamknięte od miesiąca szkoły i bezdomne zwierzęta? Schroniska, które są w coraz trudniejszej sytuacji finansowej.
- Spadła liczba zgłoszeń o wałęsających się psach w mieście. Radzimy sobie, ale z niepokojem myślimy o przyszłości. Mamy coraz mniej darowizn. Nie tracimy mimo to optymizmu. Czekamy - mówi Halina Derwisz, szefowa schroniska Kundelek w Rzeszowie.
We wtorek we wsi Orzechówka znaleziono suczkę, która oszczeniła się w kompostowniku. Niestety wszystkie jej szczenięta zdechły. Schronisko Wesoły Kundelek z Leska, które opiekuje się suczką, chce znaleźć dla niej nowy dom.
Od środy miłośnicy zwierząt mogą wpłacać pieniądze na wykończenie Domu Kota, który działa przy rzeszowskim schronisku Kundelek. Na zebranie 30 tys. zł pozostało niewiele czasu - niedługo rozpocznie się okres największych rui kotów.
Pobiegła wprost przed siebie, kiedy podczas wichury spadała na nią złamana gałąź. Nie wróciła do domu, nowego domu, który po wielu latach spędzonych w schronisku udało jej się znaleźć. Poszukiwania trwają od blisko dwóch tygodni. Na razie bezskuteczne. Schronisko Kundelek w Rzeszowie i wolontariusze proszą o pomoc.
Rzeszowskie schronisko dla zwierząt Kundelek od dawna jest wzorem dla wielu schronisk w Polsce. Teraz zyskało dodatkowy atut. Zakończył się pierwszy etap remontu i modernizacji.
Powódź 2019. Pozują do zdjęć w domach tymczasowych. Przytulone do dzieci, na spacerach czy na kanapie. Czworonożni powodzianie ze schroniska "Czekadełko" k. Mielca wciąż szukają stałych domów. Placówkę w Wadowicach Dolnych, którą całkowicie zalała woda, czeka kapitalny remont.
Ludzie stali w kolejce po bezdomne psy i nie przebierali: stary, czy brzydki - brali po kolei, bo trzeba je przecież ratować przed utonięciem. Zmobilizowali się też internauci - w niespełna 24 godziny na zalane wodą schronisko "Czekadełko" w Wadowicach Dolnych k. Mielca wpłacili 400 tys. zł. Psy są już bezpieczne. A najlepsze jest to, że niektóre już nie wrócą do schroniska.
W schronisku dla zwierząt w Wadowicach Dolnych woda zalała kojce psów. W ewakuacji zwierząt pomagają wolontariusze. Sytuacja jest dramatyczna, zatonął magazyn z karmą, wolontariusze proszą o przyjmowanie tymczasowo psów pod swój dach. Z takim samym problemem zmaga się schronisko w Mielcu.
Do schroniska Kundelek w Rzeszowie ciągle spływają zgłoszenia od osób poszukujących psów, które zaginęły podczas nocy sylwestrowej przerażone hukiem fajerwerków. Kilka zwierząt udało się odnaleźć. - Już zostały odebrane - mówi Halina Derwisz z Kundelka.
Piętnaście psów z przytuliska w Zawadzie koło Dębicy pilnie potrzebuje adopcji. Przytulisko jest likwidowane. Planowana jest budowa schroniska, ale to potrwa. [ZDJĘCIA PSÓW DO ADOPCJI]
Studenci Wydziału Muzyki UR po raz kolejny organizują koncert na rzecz bezdomnych zwierząt ze schroniska Kundelek.
Rzeszowskie Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt dostanie prawie milion złotych na remont schroniska "Kundelek". Planowany jest remont kojców. Znikną kraty, pojawią się szyby i podgrzewane podłogi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.