"Świąteczne" aneksy do umów trafiły do sprzedawców handlujących na rzeszowskich targowiskach. Zmiana na korzyść dzierżawców czy miasta?
Na ostatniej sesji Rady Miasta Rzeszowa pojawiły się trzy projekty uchwał, mówiące o sprzedaży nieruchomości. W każdym przypadku powód był ten sam: "Z uwagi na realizację dochodów z majątku gminy zaplanowanych w uchwale budżetowej na rok 2023".
Rząd wmanewrował w dystrybucję węgla samorządy, w tym Rzeszów, który musi zorganizować punkt sprzedaży. - Nie zamierzamy zostawić swoich mieszkańców samych sobie - tłumaczył na wtorkowej sesji rady miasta prezydent Konrad Fijołek.
Na składach nie ma drewna. Jego ceny poszybowały w górę, podobnie jak ceny węgla, gazu i benzyny. Drewno można kupić także prosto z lasu, ale i tu nie od ręki. Leśnicy mają na to swoją teorię: - To kupowanie na zapas i lokowanie pieniędzy w surowcu, którego cena będzie rosła.
Jedno z najstarszych centrów handlowych w Rzeszowie zostało wystawione na sprzedaż. Właściciel chce 80 mln zł za budynek i projekt jego przebudowy. Powód sprzedaży? - Kwestie biznesowe - mówi enigmatycznie Łukasz Misiołek, współpracownik inwestora.
Copyright © Agora SA