Po około dwóch godzinach poszukiwań strażacy płetwonurkowie odnaleźli ciało kobiety, która utonęła w zbiorniku wodnym w Lipiu
Do pożaru w stadninie w Wierzawicach, w powiecie leżajskim, doszło w nocy z soboty na niedzielę. Spłonęła ujeżdżalnia koni.
- Małe cieki wodne zamieniły się w rwące rzeki. Zabierały wszystko, nawet samochody. To był dla nas wyjątkowo pracowity weekend, takiego nawału wody nie było tu od kilkudziesięciu lat - wspomina Tomasz Dzień z Państwowej Straży Pożarnej w Przeworsku ostatnie nawałnice na Podkarpaciu. Strażacy wrzucili filmik, na którym widać ogromną skalę zniszczeń i pracy, którą wykonali.
W piątek po południu w Hadlach Szklarskich ciężki samochód straży pożarnej został całkowicie zalany przez gwałtownie przybierającą wodę. Strażacy jechali na pomoc busowi, który utknął na zalanej drodze. W nocy w Kańczudze woda porwała samochód OSP, w którym była ewakuowana pięcioosobowa rodzina.
Po południu nad Podkarpaciem przeszedł front burzowy. Doszło do lokalnych podtopień. Najwięcej szkód woda wyrządziła w Rzeszowie, powiecie przeworskim i przemyskim. Straż pożarna w krótkim czasie miała 240 interwencji. Wojewoda poprosiła wojsko o pomoc.
606 razy interweniowali strażacy na Podkarpaciu w związku z intensywnymi opadami deszczu. Działania polegały głównie na wypompowywaniu wody z domów lub np. ze szkoły w Bukowsku (pow. sanocki), która w wyniku obfitych opadów została zalana.
Na skutek burz i silnych opadów deszczu w nocy częściowo nieprzejezdne były dwie drogi na Podkarpaciu. Strażacy mieli sporo interwencji - głównie podtopień i połamanych konarów drzew.
Po burzy, która po południu przeszła nad Podkarpaciem, strażacy mieli ponad 180 wezwań. Głównie do pompowania wody z piwnic, udrażniania przepustów. W Rzeszowie na ul. Kozienia samochody utknęły w bajorze. Interweniowała straż pożarna.
W nocy z poniedziałku na wtorek w Odrzykoniu w przysiółku Piekło wybuchł pożar, w którym spalił się garaż i część domu. W garażu znajdowała się kolekcja motocykli należąca do Erwina Gorczycy, ratownika GOPR, miłośnika motocykli.
60-letni mężczyzna mieszkał w domu jednorodzinnym w Tarnobrzegu. Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane.
Blisko 3 tys. zł będzie musiał zapłacić 30-latek, który w kwietniu na terenie gminy Majdan Królewski dopuścił się kilku podpaleń.
Minionej nocy policjanci dwukrotnie interweniowali w związku ze zgłoszeniami dotyczącymi pożarów, które wybuchły w Rzeszowie i Świlczy. Ustalana jest tożsamość zmarłej kobiety.
W Hucie Starej (pow. niżański) w pożarze domu zginął 70-letni mężczyzna. Przyczyny pojawienia się ognia nie są jeszcze znane.
Ponad 100 strażaków walczyło przez całą noc z potężnym pożarem, do którego doszło w lesie w okolicy Obojnej (pow. stalowowolski). W jego wyniku spłonęło aż 50 ha terenu. Niewykluczone, że doszło do celowego podpalenia.
Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności pożaru domu, do którego doszło w środę w nocy w Dylągowej. W zgliszczach drewnianego budynku znaleziono ciało 60-letniego mężczyzny, który w nim mieszkał.
Od wtorku w związku z epidemią koronawirusa wszyscy podróżni na wschodniej granicy Polski są poddawani kontroli temperatury ciała. Kontrole przeprowadzają strażacy. Mają maski i okulary, ale pracują w zwykłych ubraniach strażackich, bez kombinezonów ochronnych.
Strażacy podsumowali poniedziałkowe działania związane z silnymi porywami wiatru. Interweniowali aż 275 razy.
Nocą przez Podkarpacie przeszła wichura, która zerwała pokrycia dachowe i elewacje z wielu budynków gospodarczych i mieszkalnych. Strażacy interweniowali już 216 razy. Wiatr zerwał m.in. elewację bloku przy ul. Krakowskiej w Rzeszowie.
Do eksplozji doszło podczas pokazu w pracowni chemicznej Szkoły Podstawowej nr 10 w Tarnobrzegu. W niedzielę odbywały się tam dni otwarte.
W wyniku pożaru, który wybuchł w czwartek wieczorem w Leżachowie (pow. przeworski) zginął 30-letni mężczyzna. Jego 2-letnia córka doznała bardzo rozległych poparzeń i walczy o życie. Teraz komendant OSP Leżachów, który brał udział w akcji ratowniczej rozpoczął zbiórkę pieniędzy na leczenie 2-letniej Anielki.
W czwartek w nocy w domu w Leżachowie wybuchł pożar. Zmarł ojciec 2-latki. Dziewczynka walczy o życie.
Nasza Czytelniczka przesłała nam nagranie z bloku przy ul. Architektów w Rzeszowie. Na nagraniu widać, że na terenie ogródków działkowych za marketem budowlanym wybuchł pożar. Strażacy po ugaszeniu pożaru w jednej z altanek znaleźli zwłoki - prawdopodobnie kobiety.
W Kańczudze palił się dom jednorodzinny. W pożarze zginął 57-letni mężczyzna. Policja ustala przyczyny tragedii.
Orkan Sabina. We wtorek strażacy wyjeżdżali do ponad stu interwencji, głównie do zabezpieczania uszkodzonych dachów i usuwania połamanych drzew z dróg.
Powalone drzewa, pozrywane dachy i uszkodzenia budynków - tak wyglądał poniedziałek na Podkarpaciu w związku z szalejącym nad Europą Zachodnią orkanem Sabina. We wtorek w regionie nadal będzie bardzo mocno wiało. Wiatr może osiągnąć prędkość nawet 100 kilometrów na godzinę.
Porywy wiatru są na tyle silne, że strażacy nie są w stanie pracować na dachu przy naprawie uszkodzeń. Pracownicy G2A Areny musieli opuścić swoje biura na najwyższym piętrze.
Od północy strażacy na Podkarpaciu interweniowali około 200 razy w związku z silnymi wichurami - głównie przy uszkodzonych dachach domów i przewróconych drzewach. W Rzeszowie wiało tak mocno, że przewrócił się podświetlany napis na rondzie JPII.
Ubiegłej nocy spłonął dom w Latoszynie (pow. dębicki). W pożarze zginął 56-letni mężczyzna, a jedna osoba z oparzeniami trafiła do szpitala.
Przed godz. 16 w Gorzycach podpalił się 40-latek. Po oparzonego mężczyznę przyleciał śmigłowiec LPR.
- Trzy wozy strażackie wjechały na teren kampusu Politechniki Rzeszowskiej, strażacy weszli do jednego z akademików. Co się dzieje? - pyta nasz czytelnik. Sprawdzamy.
W trakcie akcji gaśniczej strażacy znaleźli w domu zwłoki mężczyzny. Policjanci i prokurator ustalają teraz, jak doszło do pożaru.
- Mężczyzna został zasypany podczas robót ziemnych w wykopie o głębokości czterech metrów - informuje Marcin Betleja, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej. Policja wyjaśnia okoliczności wypadku.
W sobotę w południe wybuchł pożar w bloku przy ul. św. Ducha w Mielcu. Zginął 61-letni mężczyzna, a 73-latka z sąsiedniego mieszkania została zabrana do szpitala.
Aż pięć godzin strażacy gasili ogień, który wybuchł na złomowisku samochodów w Stalach (gmina Grębów). Spłonęło około 40 pojazdów.
Mieszkaniec Głowienki zadzwonił na straż pożarną po tym, jak w poczuł ulatniający się gaz. Na zewnątrz zobaczył robotnika, który próbował kurtką zatkać pękniętą rurę. Ewakuowano 15 osób z pobliskich domów.
Przy ul. Baczyńskiego w Rzeszowie płonęły magazyny. Na miejscu pracowało 14 zastępów straży pożarnej, które przez kilka godzin gasiły pożar.
W niedzielę w Lesku zmarła 42-letnia kobieta. Zatruła się tlenkiem węgla w czasie kąpieli.
W czwartek rano strażacy interweniowali na terenie Politechniki Rzeszowskiej w związku z rozczelnieniem rury z gazem. Ewakuowanych zostało 950 osób, w tym 120 pracowników uczelni. Odwołano zajęcia w budynkach: K, H i S.
W piątek wieczorem strażacy gasili płonący samochód zaparkowany na ul. ks. Jałowego w Rzeszowie.
Strażacy interweniowali w okolicy ul. Żeglarskiej w Rzeszowie, gdzie samochód stoczył się do Wisłoka. Późnym wieczorem udało się wyciągnąć audi. W środku nikogo nie było.
Copyright © Agora SA