W sobotę w Świlczy doszło do pożaru domu jednorodzinnego. Na razie nie są znane przyczyny zapalenia się budynku.
Bieszczady. 27 dzieci i czterech opiekunów obozu harcerskiego, który odbywał się w Czarnej w powiecie bieszczadzkim, zostało przeniesionych z pola namiotowego do budynku szkoły w Czarnej Górnej. Opiekunowie obawiali się o swoich podopiecznych ze względu na trudne warunki pogodowe. Żaden z obozowiczów nie ucierpiał.
Strażacy z OSP Rzeszów-Słocina chcieli powalczyć o pieniądze na nowy sprzęt w ramach Rzeszowskiego Budżetu Obywatelskiego. Ich projekt został odrzucony, przeszły wnioski innych jednostek OSP. W tle jest konflikt jednostki ze Słociny z dyrektorem wydziału zarządzania kryzysowego w mieście Piotrem Jaroszem.
W akcję ratowniczą zaangażowane było bieszczadzkie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe i straż pożarna. Dla poważnie rannego pacjenta potrzebny był transport śmigłowcem.
Przed godziną 11 na ul. Szopena w Rzeszowie kobieta kierująca toyotą uderzyła w drzewo. Strażacy pracują na miejscu kolizji, ponieważ naruszone drzewo może zagrażać bezpieczeństwu. Jeden pas ruchu jest zablokowany.
Trzech mężczyzn nie żyje, los jednego wciąż nie jest znany - to bilans minionej niedzieli na Podkarpaciu. Do utonięć doszło m.in. w Jeziorze Solińskim i koło Niska.
W nocy z poniedziałku na wtorek wybuchł pożar w hali mieszczącej zakłady produkcyjne i firmy handlowe na ul. Pużaka w Krośnie. Spłonęło tysiąc metrów dachu. Strażacy przez siedem godzin gasili pożar.
Młody mężczyzna pracował w polu w miejscowości Chałupki Dębniańskie, gdzie zapaliło się zboże. Przed przyjazdem strażaków próbował ugasić pożar.
W sobotę ok. godz. 17.30 nad gminą Wojaszówka koło Krosna przeszła potężna wichura. Największe straty są w Odrzykoniu. Wichura zerwała dachy, powaliła drzewa na drogi, zerwała linie energetyczne
Makabryczne odkrycie strażaków gaszących pożar ścierniska - znaleźli w polu ciało kobiety. Trwa ustalanie przyczyny pożaru i tożsamości zmarłej.
W Dobryni niedaleko Jasła paliła się część domu. W środku przebywali dwaj mężczyźni. Nie przeżyli.
Straż pożarna pracowała w miejscowości Słonne niedaleko Przemyśla. Z Sanu wyłowiono ciało mężczyzny.
22-latek wypoczywał nad jeziorem razem ze znajomymi. Grupa pływała rowerem wodnym, który nagle się wywrócił. Jeden z mężczyzn nie wypłynął na brzeg.
Strażacy z Dębicy znaleźli zwłoki mężczyzny bez głowy, w stanie głębokiego rozkładu. To zaginiony na początku maja 62-latek z miejscowości pod Dębicą. Głowy nie znalazły nawet psy tropiące.
Pożar przy DK nr 19. Przez ponad cztery godziny w nocy z soboty na niedzielę strażacy gasili pożar na krajowej 19. Ruch na drodze był utrudniony, policja wprowadziła ruch wahadłowy
Nocna Jazda Ratowników to doroczna akcja charytatywna organizowana przez portal Krosno112 i OSP Dobieszyn. W czasie akcji zbierane są pieniądze na pomoc chorym. W tym roku zbierano pieniądze dla ratownika medycznego Grzegorza Karasia.
W jednym z mieszkań w bloku na ul. Krakowskiej doszło do pożaru, w którym ucierpiała jedna osoba. Strażacy już ugasili ogień. Nie było także potrzeby ewakuowania pozostałych mieszkańców bloku.
W czwartek po godz. 13.30 do biura Polskiego Stronnictwa Ludowego przyszedł mail z informacją o podłożonej bombie. Siedziba PSL oraz sąsiadujące z nią budynki zostały ewakuowane.
Do tragedii doszło podczas wypalania traw na jednym z pól w Sokołowie Małopolskim. Podczas gaszenia strażacy znaleźli ciało około 80-letniego mężczyzny. To pierwsza ofiara wypalania traw na Podkarpaciu w tym roku.
Przyczyną pożaru było zaprószenie ognia. Ogień całkowicie zniszczył jedno z mieszkań. Cztery osoby trafiły do szpitala, w tym dwie z ciężkimi poparzeniami ciała.
U zbiegu ul. Husarskiej i Kosynierów w Rzeszowie operator koparki podczas prac ziemnych zauważył rtęć. Wezwani na miejsce strażaccy chemicy wybrali ok. 100 kg ziemi zanieczyszczonej tym trującym pierwiastkiem. Skąd się tam wzięła rtęć i jak długo leżała nie wiadomo
Strażacy z województwa podkarpackiego mieli 42 wezwania do szkód spowodowanych przez silny wiatr. Na szczęście obyło się bez poważnych strat i nikt nie został poszkodowany.
W czasie wycinki drzewa, u 47-latka doszło do zatrzymania krążenia. Mężczyznę zauważył strażak, który rozpoczął reanimację do czasu przylotu śmigłowca LPR.
Za strażakami kolejna intensywna noc związana z wichurami na Podkarpaciu. Z niedzieli na poniedziałek strażacy interweniowali ponad 300 razy. Nad ranem do groźnej sytuacji doszło w Pilźnie, gdzie drzewo spadło na zbiorniki z gazem. Na szczęście nikomu nic się na stało.
Ponad 230 razy interweniowali ostatniej nocy strażacy na Podkarpaciu. Interwencje dotyczyły głównie połamanych drzew oraz uszkodzonych budynków mieszkalnych i gospodarczych.
- Od lutego mieliśmy już ponad 900 interwencji związanych z pożarami traw na Podkarpaciu - mówi mł. bryg. Marcin Betleja, KW PSP w Rzeszowie. W samym marcu strażacy wyjeżdżali do tego typu zdarzeń blisko 500 razy.
Mieszkańcy ul. Spacerowej w Rzeszowie przeżyli chwile grozy. Na polach tuż obok ich domów i szeregówek szalał ogień. - Płomienie sięgały skarpy, przy której były zabudowania. Jesteśmy w szoku - pisze jedna z mieszkanek os. Zalesie. W ciągu ostatnich dni strażacy interweniowali jeszcze w kilku innych miejscach przy podobnych zgłoszeniach. Strażacy apelują, by nie wypalać traw.
Po godz. 10 rano w poniedziałek ze szkoły w Dębowcu ewakuowano blisko ponad 300 uczniów i pracowników. Dziewięć osób skarżyło się na złe samopoczucie. Zostały przebadane.
Bohaterska akcja funkcjonariusza Straży Ochrony Kolei z Zagórza. Z płonącego jednorodzinnego domu w Nowosielcach udało mu się uratować dwie osoby.
W niedzielę wieczorem sanoccy strażacy interweniowali w pożarze domu na Szklanej Górce. Siedmiu osobom udało się uciec z budynku, ale straty, które spowodował ogień, są szacowane na 350 tys. zł.
W czwartek po południu zapaliło się wiekowe drzewo niedaleko kościoła farnego. Strażakom udało się ugasić pożar, którego przyczyną było prawdopodobnie podpalenie.
Straż pożarna z Przeworska interweniowała w poniedziałek wieczorem w bloku jednorodzinnym w miejscowości Zarzecze. Chodziło o alarm bombowy.
Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w niedzielę rano w podrzeszowskiej Boguchwale. Przewróciła się ciężarówka. Nikomu nic się nie stało, ale droga krajowa nr 19 w tym miejscu jest całkowicie zablokowana, ciężarówki muszą czekać
Do jednego z biur poselskich wpłynął mail, że w budynku siedziby Polskiego Stronnictwa Ludowego zaraz wybuchnie bomba. Na miejscu pracowali policjanci, strażacy i pogotowie gazowe. Ulica była zamknięta, ewakuowano ponad 190 osób.
Biznes escape roomów załamał się. Właściciele wyliczają, że mają między 60 a 70 proc. mniej klientów niż w ubiegłym roku. Do tego doszły inne problemy - firmy ubezpieczeniowe i te odpowiedzialne za kontrole przeciwpożarowe i zapewnienie zabezpieczeń odmawiają obsługi albo podnoszą ceny nawet trzy- i czterokrotnie.
W jednym z pokoi internatu przy Zespole Szkół Techniczno-Weterynaryjnych w Trzcianie zapalił się materac. W nocy ewakuowano 232 uczniów. 13 z nich trafiło do szpitala z objawami zatrucia dymem. Prokuratura bada, czy doszło do podpalenia. Na profilu internetowym jednej z mieszkanek pokoju, w którym wybuchł ogień, pojawił się wpis: "A co, jeśli wszyscy spłoną? - Wtedy spłonę razem z nimi (.)".
W nocy z czwartku na piątek w jednym z pokoi internatu Zespołu Szkół Techniczno-Weterynaryjnych w Trzcianie wybuchł pożar. Zapalił się jeden z materaców. Ewakuowano 234 osoby, 13 uczniów trafiło do szpitala. Prokuratura sprawdza teraz, czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy też umyślne działanie.
W nocy zapalił się materac w jednym z pokoi w internacie Zespołu Szkół Techniczno-Weterynaryjnych w Trzcianie. Ewakuowano 232 osoby, 13 trafiło do szpitala na obserwację.
Właściciel domu rozpalił ogień w kominku, aby ogrzać budynek. W pewnym momencie na poddaszu budynku pojawił się pożar. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Strażacy zweryfikowali listę escape roomów działających na Podkarpaciu. Wydali zakaz użytkowania dla jednego z lokali w Krośnie. Taka decyzja zapadła także dla jednego z dwóch nieczynnych w weekend escape roomów w Rzeszowie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.