Kompania krośnieńska 35. batalionu lekkiej piechoty w Sanoku razem ze strażakami ćwiczyła ochronę budynków przed powodzią i udzielanie kwalifikowanej pierwszej pomocy.
Policjanci dostali maila z informacją, że w jednym z supermarketów Lidl w Rzeszowie może znajdować się ładunek wybuchowy. Kierownik sklepu podjął decyzję o natychmiastowej ewakuacji. Na miejscu pracują służby.
73-latka opuściła płonący dom o własnych siłach. Trafiła do szpitala z poparzeniami pierwszego stopnia. Niestety jej mąż nie przeżył pożaru. Strażacy, po częściowym ugaszeniu ognia, znaleźli zwęglone ciało 77-latka.
Tylko w ostatni weekend sześć osób trafiło do szpitali po zatruciu tlenkiem węgla. Od początku października na Podkarpaciu czadem zatruły się 22 osoby. Jeszcze większą plagą są pożary mieszkań, których odnotowano 178. Jedna osoba zginęła.
Rzeszowscy strażacy interweniowali w sobotę wieczorem na Załężu. Spłonął tam drewniany pustostan. W środku nie było żadnych osób.
16 strażaków z trzech zastępów, w tym jeden ochotniczej, dwa Państwowej Straży Pożarnej, a wśród nich pięciu chemików ze specjalistycznej grupy ratownictwa chemicznego z Tarnowa - tak wielka mobilizacja, by zebrać rtęć z rozbitego termometru.
W czwartek wieczorem w jednym z przemyskich hoteli zapaliło się poddasze sauny. W chwili wybuchu pożaru nie było nikogo w środku.
Strażacy interweniowali w jednym z mieszkań w Ostrowie pod Przemyślem. Kobieta i jej 1,5-roczny syn podtruli się tlenkiem węgla z pieca gazowego. Obydwoje zostali przewiezieni do szpitala.
Rzeszowscy strażacy z bliska będą mogli czuwać nad bezpieczeństwem północno-zachodniej części miasta. W strefie Rzeszów-Dworzysko rozpoczyna się budowa nowej, w pełni wyposażonej nowej siedziby dla strażaków.
W sobotę rano w Czudcu, w studni znajdującej się na terenie jednego z gospodarstw, odnaleziono zwłoki mężczyzny.
Przemyska straż pożarna prowadzi akcję poszukiwawczą nad Sanem. Z wiaduktu kolejowego miał wyskoczyć chłopak. Informację o tym odebrało centrum powiadamiania ratunkowego w Rzeszowie.
Z Jeziora Tarnobrzeskiego wyłowiono zwłoki mężczyzny o nieznanej tożsamości. Na miejscu pracują policja i prokurator.
Mężczyzna chciał sobie skrócić drogę, gdy nagle pośliznął się i wpadł do betonowego szybu, głębokiego na siedem metrów. Okazało się, że konstrukcja powstała przed II wojną światową. W akcji ratowniczej brali udział strażacy oraz Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wysokościowego "Krosno".
Około godziny 10 na drodze krajowej nr 19 w miejscowości Kombornia (powiat krośnieński) zapalił się tir. Droga jest całkowicie zablokowana, trwa akcja gaśnicza.
- Autokar, który spadł ze skarpy w miejscowości Leszczawa Dolna, został już wyciągnięty na drogę. Zostanie przetransportowany w inne miejsce. Droga w ciągu najbliższej godziny zostanie odblokowana - mówi Grzegorz Latusek, rzecznik komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Przemyślu.
Ponad dwie godziny trwało gaszenie palącego się aluminium, które wyciekło z pieca w procesie produkcji w zakładzie w Nowej Dębie. Do pożaru doszło w nocy.
Akcja poszukiwawcza trwała cztery godziny, brały w niej udział trzy grupy wodno-nurkowe. Niestety wyciągniętego na brzeg mężczyzny nie udało się uratować.
Przed południem płonęły dwie hale produkcyjne w Starym Mieście, k. Leżajska. Gasiło je 50 strażaków. W środku znajdowały się butle z argonem i dwutlenkiem węgla. Strażakom udało się je schłodzić i uratować sąsiednie budynki przed ogniem.
W Żurawiczkach (powiat przeworski) 12-letnia dziewczynka przewróciła się w czasie jazdy na rolkach i nabiła ramieniem na wystające pręty ogrodzenia. Pomocy udzielili jej strażacy.
Psa uwięzionego w starej studni w Gniewczynie Łańcuckiej znaleźli strażacy. Zwierzę nie potrafiło samodzielnie wydostać się z dołu.
Do niecodziennego zdarzenia wezwani zostali strażacy ze Stalowej Woli. Z gniazda wypadł około dwumiesięczny bocian, który uczył się latać. Strażacy znaleźli go na terenie jednej z posesji. Ptaka udało się umieścić z powrotem w gnieździe.
W Stalowej Woli na jednym z parkingów przy ul. Poniatowskiego doszło do pożaru przyczepy campingowej. Zginęło prawdopodobnie dwóch bezdomnych. Ich tożsamości oraz przyczyny pożaru są ustalane przez służby.
- Wisłoka jest zdradliwa. Wystarczy sekunda, a człowieka porwie, wciągnie i tragedia gotowa - mówią mieszkańcy Jasła. W Boże Ciało 39-letni mężczyzna utonął w rzece, próbując uratować 11-letnią córkę sąsiadów. Zginęli oboje, na oczach trójki dzieci. - Widziałem, jak wyciągają Olę. Ścięło mnie z nóg. To była nasza najstarsza córeczka, ukochana - mówi ojciec 11-latki.
Pożar wybuchł przed południem. Kłęby czarnego dymu przez około dwie godziny unosiły się nad miejscowością. Teraz sytuacja została już opanowana przez strażaków. - Dogaszamy pryzmę samochodów na zewnątrz i halę technologiczną - informuje st. brygadier Krzysztof Filip, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie, który jest na miejscu.
W niedzielę na południu województwa mogą wystąpić silne burze. Meteorolodzy ostrzegają przed możliwymi opadami gradu. Po burzach, które wystąpiły w sobotę, strażacy mieli kilkadziesiąt zgłoszeń.
Najprawdopodobniej doszło do zwarcia instalacji elektrycznej w jednym z pomieszczeń pubu. Nikomu nic się nie stało.
We wtorek 15 zastępów straży pożarnej z Tarnobrzega i okolic gasiło potężny pożar w okolicach miejscowości Poręby Furmańskie. - Płonęły nieużytki, ale zajęło się także poszycie leśne. W akcji chodziło o to, by uchronić las przed ogniem - mówi dyżurny stanowiska kierowania komendanta miejskiego PSP w Tarnobrzegu
We wtorek ok. godz. 16 mieszkańcy os. Przybyszówka obserwowali potężne kłęby ciemnego dymu unoszące się nad osiedlem. Jak informuje Grzegorz Wójcicki, oficer prasowy staży pożarnej w Rzeszowie, płonął osobowy samochód zaparkowany przy ul. Leskiej.
- Na szczęście jeszcze nikt nie został poszkodowany, ale co roku zdarzają się poparzeni, są nawet ofiary śmiertelne - mówi Marcin Betleja, rzecznik podkarpackiej straży pożarnej. Od początku roku straż wyjeżdżała już do ponad 300 pożarów łąk.
Dużo szczęścia miała 18-latka, która we wtorek wieczorem wpadła samochodem do zbiornika wodnego w Suchorzowie w pow. tarnobrzeskim. Kierującej udało się wydostać z auta, jednak sam samochód utonął. Młodej kobiecie nic się nie stało.
- Pali się blok przy ul. Cegielnianej, przyjechało kilka zastępów straży - informuje nasz Czytelnik. Okazuje się, że pożar wybuchł na poddaszu jednego z bloków.
Pożar fabryki w Przemyślu gasiło siedem zastępów straży pożarnej. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
24 zastępy, około 100 strażaków gasi pożar kompleksu handlowo-usługowego w Pilźnie. Na miejsce jedzie grupa operacyjna z Rzeszowa i zastępca komendanta wojewódzkiego PSP.
Korczyna. Policja zatrzymała mężczyznę, który we wtorek wieczorem oblał benzyną wnętrze własnego, drewnianego domu i następnie podpalił.
10 strażaków, sanie lodowe, suche skafandry i godzinna akcja ratunkowa na pękającym lodzie. W środę po południu strażacy ochotnicy i zawodowcy ratowali samicę łosia, która została uwięziona w lodowej pułapce w starym korycie Wisłoka w Dębinie koło Łańcuta. Po godzinnej akcji ratunkowej zwierzę zostało uwolnione. - Klępa cała i zdrowa wyszła na brzeg i oddaliła się - mówi bryg. Jacek Rejman, zastępca komendanta powiatowego PSP w Łańcucie.
Dzięki błyskawicznej reakcji funkcjonariuszy Straży Granicznej nie doszło do tragedii w Wetlinie. We wtorek wieczorem zapalił się tam jeden z budynków.
Tę interwencję strażacy z Paszczyny zapamiętają na długo. Na terenie jednego z zakładów znaleziono blisko 2,5-metrowego węża boa. Zwierzę było martwe.
Ktoś rozlał nieprzyjemnie pachnącą substancję przed gabinetem ginekologicznym przy ul. Szopena w Rzeszowie. Na miejscu pracuje straż pożarna i policja.
Trwają poszukiwania zaginionej Aleksandry Kowalczyk z Rzeszowa. W poniedziałek brzegi Wisłoka przeszukali policjanci. We wtorek strażacy na pontonie sprawdzali koryto rzeki.
Ciała trzech nastolatek, które zaginęły w Boże Narodzenie, oraz dwóch mężczyzn zostały znalezione w wyłowionym w Wisłoku daewoo tico. Wrak samochodu odnaleźli na dnie rzeki strażacy pracujący na miejscu wypadku. - Nigdy nie spotkałem się z taką tragedią. To była najtrudniejsza akcja w ciągu mojej 20-letniej pracy - mówi Marcin Lachnik, rzecznik prasowy przemyskiej straży pożarnej, który brał udział w wyławianiu pojazdu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.