Wielka sala, tłum gości, dobra zabawa i zero obostrzeń z powodu pandemii - tym razem studniówki mają się odbyć zgodnie z tradycją. - Wszyscy na to czekamy. To jedyny taki wieczór w ciągu czterech lat, kiedy możemy się razem pobawić - mówią przyszli maturzyści. Nie odstraszają ich nawet koszty, które w tym roku są wyjątkowo wysokie. Ile trzeba zapłacić za imprezę i wieczorowy outfit?
Matura bez studniówki? Nie wyobrażamy sobie tego - mówią rzeszowscy maturzyści, dlatego większość dużych liceów w Rzeszowie postanowiło wyprzedzić czwartą falę pandemii koronawirusa. Ci, którzy tego nie zrobili, do ostatniego dnia czekają w niepewności, czy bal się w ogóle odbędzie.
Gdyby nie pandemia, dziś rzeszowscy maturzyści uczyliby się, jak tańczyć poloneza, większość uczennic miałaby już suknie wieczorowe, a chłopaki - garnitury. Przygotowania do studniówki stoją jednak pod znakiem zapytania. - Niewykluczone, że obecny rocznik będzie drugim w historii, który nie będzie miał studniówki - taka sytuacja miała już miejsce w stanie wojennym - mówi Marek Plizga, dyrektor III Liceum Ogólnokształcącego w Rzeszowie.
Okres karnawału to oczywiście czas studniówek. Sprawdziliśmy, jak podczas studniówki w Hotelu Rzeszów bawili się uczniowie IV Liceum Ogólnokształcącego w Rzeszowie.
Sezon studniówkowy właśnie się rozpoczyna. Za nami pierwsze studniówki. Jak bawią się tegoroczni maturzyści?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.