Na wszystkich rzeszowskich skrzyżowaniach z sygnalizacją świetlną wprowadzona zostanie automatyczna detekcja ruchu. Dzięki niej piesi i rowerzyści zbliżający się do przejścia lub przejazdu nie będą już musieli wciskać przycisków.
Przyciski do sygnalizacji świetlnych przy przejściach dla pieszych i ścieżkach dla rowerzystów odchodzą do lamusa. - Jest taki pomysł, żeby wprowadzić detekcję ruchu - tłumaczy Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. Projekt ma szanse ruszyć w przyszłym roku.
Na budowę nowych sygnalizacji świetlnych miasto wyda ok. 1 mln zł. - O montaż sygnalizacji do prezydenta Rzeszowa i Miejskiego Zarządu Dróg wnioskowali mieszkańcy - przekonuje Artur Gernand z biura prasowego UM Rzeszowa.
System został zainstalowany w 42 pojazdach służb ratowniczych. Technologię wdrożyła firma Siemens Mobility, będącą operatorem systemu Inteligentnego Systemu Transportu w Rzeszowie, a także w Warszawie, Poznaniu, Krakowie, Białymstoku i Tychach.
- Sprawdzaliśmy rozwiązanie zastosowane w Szczecinie, gdzie udało się skoordynować pracę liczników z systemem inteligentnego sterowania ruchem. U nas tamtego rozwiązania nie można wprowadzić - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Skrzyżowanie al. Wyzwolenia z Obrońców Poczty Gdańskiej w Rzeszowie zostało niedawno przebudowane. - Wylot z Obrońców Poczty Gdańskiej to teraz trzy pasy ruchu. Niektórzy kierowcy, gdy nie pracuje sygnalizacja, nawet przy niedużym niedzielnym ruchu mają tam kłopoty - mówi mieszkaniec os. Baranówka w Rzeszowie.
Do niedawna jeszcze niemal puste rzeszowskie ulice obecnie w wielu miejscach zapełniają się samochodami. - A sygnalizacja świetlna działa jak podczas największych ograniczeń - mówią czytelnicy Wyborczej. - Tam, gdzie jest to potrzebne, przywracamy działanie sygnalizacji w systemie sprzed pandemii - zapewnia Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
- Zauważyłem, że od pewnego czasu światła na skrzyżowaniach w Rzeszowie są np. wyłączane w weekendy i nocą. Miasto wprowadza jakieś zmiany, jakieś nocne i weekendowe "zielone fale"? - zastanawia się mieszkaniec Rzeszowa.
- Będzie to polegało na tym, że na głównych kierunkach ruchu cały czas na sygnalizatorach będzie światło zielone. Będzie się zmieniało tylko w sytuacji, gdy z drogi podporządkowanej będzie chciał wyjeżdżać jakiś samochód - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Z firmy Pratt & Whitney codziennie wyjeżdża ok. 2 tys. samochodów pracowników, już teraz na skrzyżowaniu z al. Powstańców Warszawy stoją w korku po kilkadziesiąt minut, a przecież wkrótce do ruchu na ul. Hetmańskiej włączą się mieszkańcy wieżowców Bulwary Park. Jak poprawić przepustowość skrzyżowania Hetmańskiej z Powstańców Warszawy? Pierwsza próba zmiany organizacji ruchu nie powiodła się.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.