Na Podkarpaciu w 24 placówkach zawieszone są zajęcia lub wybrane klasy obowiązuje nauczanie zdalne w związku z potwierdzonymi przypadkami zakażeń koronawirusem. W Rzeszowie hybrydowe zajęcia są w IX LO przy ul. Orzeszkowej oraz w szkole u pijarów na os. Wilkowyja.
Codziennie rośnie liczba szkół i przedszkoli na Podkarpaciu, w których z powodu koronawirusa zajęcia są zawieszone albo dla części klas odbywają się online. 1 października dotyczy to już 24 placówek w regionie
Zespół Szkół Technicznych w Mielcu, jedna z największych szkół w regionie, wciąż pracuje mimo kwarantanny nauczycieli i jednego przypadku zakażenia koronawirusem. - Wprowadziliśmy procedury, które działają. Ale liczba zakażeń rośnie, 60 proc. naszych uczniów dojeżdża komunikacją publiczną. Krąg się zaciska - mówi Stanisław Rajda, wicedyrektor Zespołu Szkół Technicznych w Mielcu.
- Przetarg na opracowanie dokumentacji budowy m.in. hali sportowej i nowego budynku szkolno-przedszkolnego przy ul. Skrajnej na os. Staromieście został już ogłoszony - informuje Agnieszka Siwak-Krzywonos z biura prasowego rzeszowskiego urzędu miasta.
Dwie osoby z kadry i jedna osoba z kontaktu została zakażona koronawirusem w Zespole Szkół Elektronicznych w Rzeszowie. Poza odizolowaniem części szkoły z pomieszczeniami administracyjnymi i dyrekcji, szkoła pracuje normalnie. Hybrydowe nauczanie zostało natomiast wprowadzone w ZS nr 2
W środę na Podkarpaciu zawieszone lub zdalne zajęcia prowadzone były w 15 placówkach. Nowy na liście jest m.in. Zespół Szkół nr 2 w Łańcucie, gdzie wprowadzono system hybrydowy w jednej klasie.
Nie minął jeszcze drugi tydzień nauki, a mój syn miał już sprawdzian i trzy kartkówki. Nauczyciele się spieszą, bo boją się ponownego lockdownu. Są zachęcani przez dyrektorów, by wystawiać jak najwięcej ocen, żeby - kiedy zostanie wprowadzone nauczanie zdalne - było na podstawie czego oceniać uczniów - opowiada ojciec ucznia jednej z podrzeszowskich szkół.
12 szkół i przedszkoli na Podkarpaciu z powodu koronawirusa ma zawieszone lub zdalne lekcje. Są wśród nich nowe. To m.in. trzy szkoły z powiatu dębickiego. - We wszystkich trzech pracował jeden nauczyciel, u którego potwierdzono zakażenie koronawirusem - mówi Dorota Brzezińska, zastępca powiatowego inspektora sanitarnego w Dębicy.
- Mam dwoje dzieci, w szkole podstawowej i liceum, i u obojga plan lekcji w tym roku został postawiony na głowie. Lekcje zwykle zaczynają się o godz. 7 i od razu pod rząd po trzy takie same lekcje. Np. trzy godziny wuefu albo trzy matematyki. Jakie będą efekty tej nauki? - pyta matka z Łańcuta.
W dwóch rzeszowskich niepublicznych przedszkolach zawieszone są zajęcia. To przedszkole Niebieski Motylek i od poniedziałku także Akademia Przedszkolaka Montessori. Tam na kwarantannie jest 23 przedszkolaków, ich rodziny i nauczyciele
W czterech szkołach w Rzeszowie mimo potwierdzonych przypadków koronawirusa sanepid nie zawiesił zajęć ani nie skierował uczniów i pracowników na kwarantannę. Nauczyciele się boją i mówią, że zachowanie dystansu społecznego w szkołach, gdzie jest po tysiąc uczniów, to fikcja: - Jesteśmy jak mięso armatnie.
W 15 szkołach i przedszkolach na Podkarpaciu z powodu koronawirusa zawieszone zostały tradycyjne zajęcia. Najwięcej, bo sześć takich szkół jest w powiecie ropczycko-sędziszowskim. Ale po raz pierwszy od września jest na tej liście także przedszkole z Rzeszowa
W związku z koronawirusem w szkołach panuje żelazna zasada: można przyprowadzać tylko dzieci zdrowe. Już katar alergiczny wzbudza podejrzenia. Szkoła chce od rodziców zaświadczeń lekarskich, a lekarze ich nie wypisują.
W 10 placówkach na Podkarpaciu są zawieszone zajęcia albo lekcje prowadzone są zdalnie. Wśród nich jest aż sześć z powiatu ropczycko-sędziszowskiego, w których pracował jeden nauczyciel zakażony koronawirusem
Klasa druga w Szkole Podstawowej w Kupnie oraz klasa druga w IV LO w Przemyślu nadal mają zawieszone zajęcia z powodu koronawirusa. Zajęcia są także ciągle zawieszone w przedszkolu w Baranowie. Pozostałe placówki wróciły na lekcje.
Trzy szkoły z powiatu leżajskiego od poniedziałku wróciły do stacjonarnych zajęć. - W piątek nauczyciele dostali wyniki testów w kierunku koronawirusa, były negatywne, dlatego od poniedziałku szkoła mogła wrócić do stacjonarnych zajęć - poinformował nas dyrektor szkoły w Opaleniskach - mówi Mariola Kiełboń z podkarpackiego kuratorium oświaty.
- Szkoła jest przestrzenią, gdzie ścierają się różne poglądy, wszystkie je należy szanować. Ale też należy ustalić wspólne zasady, które wszyscy będą respektować - mówi Małgorzata Rauch, podkarpacka kurator oświaty.
W sześciu szkołach na Podkarpaciu sanepid zawiesił stacjonarne lekcje z powodu koronawirusa. Zajęcia online odbywają się także w dwóch pojedynczych klasach: w szkole w Kupnie oraz w IV LO w Przemyślu.
Jeden zakażony koronawirusem nauczyciel i przepis na paraliż szkoły gotowy. W ten sposób 1 września nie wystartowało co najmniej pięć szkół na Podkarpaciu. Lekcje są, ale zdalne.
Przed szkołą tłum rodziców, bo do środka wejść nie mogą. W szkole - dzieci w maseczkach, roczniki wchodzą osobno, innymi wejściami. W salach siadają daleko od siebie. - Za kilka dni, tygodni okaże się, czy nam się udało wdrożyć wszystkie środki bezpieczeństwa - mówi Bożena Zięba, dyrektorka SP 25 w Rzeszowie.
Czy maseczki w szkole są obowiązkowe? Czy rodzice mogą wejść do szkoły? Co z pozostałymi uczniami, kiedy okaże się, że jeden jest zarażony? Publikujemy najważniejsze pytania i odpowiedzi dotyczące nowych zasad funkcjonowania szkół od 1 września
1 września wszyscy uczniowie rozpoczynają naukę w tradycyjnej formie. Platforma Obywatelska uważa jednak, że w związku z pandemią należałoby odchudzić program nauczania, wprowadzić hybrydowy system nauczania jako podstawowy, a maseczki w przestrzeni wspólnej w szkole powinny być obowiązkowe.
1 września dla 290 tys. uczniów na Podkarpaciu rozpoczyna się rok szkolny. Jak w czasach koronawirusa zapewnić im bezpieczeństwo, skoro lekcje muszą się odbywać w tradycyjnej formie? Adam Sidor, wojewódzki inspektor sanitarny na Podkarpaciu, rekomenduje kohortowanie uczniów. - To kluczowe, bo dzięki temu ewentualne dochodzenie epidemiologiczne nie wyłączy z pracy całej szkoły, tylko daną grupę - mówi Adam Sidor.
Początek roku szkolnego w rzeszowskich szkołach nie będzie wyglądał tak samo, ponieważ nie wszystkie placówki zdecydowały się na rozpoczęcie dla swoich uczniów 1 września. We wtorek nie każdy uczeń będzie mógł przyjść do szkoły, a i rodzice nie wszędzie mają wstęp.
Według zaleceń wojewódzkiego inspektora sanepidu uczniowie z Podkarpacia powinni nosić przyłbice w czasie lekcji. Problem w tym, że przyłbice nie tak łatwo kupić, nawet w Rzeszowie. Gdzie i za ile je znajdziemy?
Podkarpacki urząd marszałkowski wydał zgodę na usunięcie 21 drzew na terenie Szkoły Podstawowej nr 25 w Rzeszowie. Nie mogą się z tym pogodzić okoliczni mieszkańcy i aktywiści. Ich zdaniem powodem wycinki nie jest troska o bezpieczeństwo uczniów, lecz wygoda szkoły.
Na naukę do rzeszowskich szkół co roku wybierało się wielu uczniów spoza stolicy Podkarpacia. We wrześniu, przez koronawirusa, będzie ich jednak mniej. Ze strachu przed mieszkaniem w internacie i dojazdem autobusem czy pociągiem, z miejsca w najlepszych liceach zrezygnowali nawet wybitni uczniowie.
We wrześniu wszyscy uczniowie wracają do szkół, a nauka będzie się odbywać w sposób tradycyjny. Jak zapewnić bezpieczeństwo sanitarne? To problem dyrektorów. Adam Sidor, podkarpacki wojewódzki inspektor sanitarny rekomenduje, by tam, gdzie jest dużo uczniów i nie można zachować dystansu społecznego, na lekcjach używać przyłbic, a lekcje wf. odbywały się tylko na świeżym powietrzu
Ministerstwo Edukacji Narodowej zapowiada od września powrót dzieci do szkół, a przy tym rekomenduje takie organizowanie przerw, by można było zachować dystans społeczny. Nauczanie zdalne będzie możliwe po uzyskaniu pozytywnej opinii Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego i za zgodą organu prowadzącego
Okręgowa Komisja Egzaminacyjna podała dziś długo wyczekiwane przez uczniów wyniki testów ośmioklasisty. Jak z testami, po perypetiach związanych ze zdalnym nauczaniem, poradzili sobie uczniowie z Podkarpacia i jego stolicy?
Czy we wrześniu rzeszowskich uczniów znów czeka zdalne nauczanie? Na razie nie wiadomo, bo rząd wciąż nie wydał decyzji o ewentualnym powrocie do szkół. Tak czy siak miasto zapewnia, że jest przygotowane na każdą ewentualność.
W rzeszowskich szkołach podstawowych zrezygnowano z tradycyjnych akademii na zakończenie roku szkolnego. Mimo wzrostu liczby zachorowań na COVID-19 spotkania z uczniami w szkołach jednak się odbywają. Z zachowaniem zasad bezpieczeństwa sanitarnego. W większości szkół można odebrać świadectwo w innym terminie.
Gmina Świlcza przekazała laptopy kupione z programu "Zdalna szkoła" niepublicznym placówkom. Szkoły otrzymały 20 nowoczesnych laptopów wraz z oprogramowaniem i bezprzewodowymi myszkami.
Radni sejmiku wojewódzkiego zgodzili się na przekazanie kamienicy przy jednej z głównych ulic w Rzeszowie siostrom prezentkom. A co z muralem, który powstał na ścianie dwa lata temu? Jest chroniony jeszcze tylko przez rok.
Mieszkańcy os. Baranówka kojarzą Szkołę Podstawową nr 25 z wszechobecną zielenią. Wokół niej rośnie mnóstwo dorodnych drzew. Ale część może zostać niedługo wyciętych. Kierownik szkoły wyjaśnia, że zagrażają bezpieczeństwu uczniów. - Jest nam żal każdego drzewa, bo jesteśmy bardzo ekologiczną szkołą. Ale przy niektórych nie da się bezpiecznie funkcjonować - mówi Ryszard Hałgas.
W poniedziałek uczniowie najmłodszych klas mogą wrócić do szkoły na zajęcia opiekuńczo-wychowawcze. W Rzeszowie chęć powrotu do szkoły zadeklarowali rodzice 1006 dzieci. We wszystkich miejskich szkołach od poniedziałku świetlice będą czynne od godz. 6.30 do 17
Władze Tarnobrzega wystąpiły do rządu o dotację na laptopy dla uczniów, którzy nie mogą uczestniczyć w e-lekcjach. Miasto dostanie pieniądze na 40 sztuk, ale to za mało. Samorząd przeznaczy swoje rezerwy na zakup dodatkowych tabletów, które wypożyczy młodzieży.
- Nie jem, nie śpię. Nie mogę się zmotywować do nauki, a na dodatek już wiem, że nie pójdę na wymarzone studia. Moje plany zostały zaprzepaszczone. Stawiałam na medyczne kierunki, na które w tej sytuacji nie mam żadnych szans - mówi Ala, maturzystka z IX LO w Rzeszowie.
- Przyjechała do nas lekarka, w drodze na dyżur w karetce, bo nie miała sprzętu ochronnego. Dałem jej wydrukowaną przez nas przyłbicę i dodałem własną maseczkę - mówi Ryszard Hałgas, kierownik administracyjny w Szkole Podstawowej nr 25. Na szkolnych drukarkach 3D wydrukowano już ponad trzy tysiące przyłbic ochronnych dla służb medycznych.
Koniec roku szkolnego będzie bez zmian: 24 kwietnia dla maturzystów, a 26 czerwca dla pozostałych uczniów. Ale poza tym jest wiele niewiadomych: kiedy matury, co z rekrutacją do szkół średnich, czy uczniowie przed końcem roku wrócą do szkół? Na te pytania odpowiada Małgorzata Rauch, podkarpacka kurator oświaty.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.