Ze szkoły sióstr prezentek w Rzeszowie wychodzi się albo "ultrakatolem" z klapkami na oczach i krzyżem w ręce, albo antyklerykałem i apostatą. Ja poszedłem tą drugą drogą - mówi jeden z uczniów.
Siostry prezentki, które prowadzą w Rzeszowie szkołę przy ul. Jałowego, od dawna poszukiwały miejsca na podstawówkę. W końcu się udało.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.