Spada liczba zachorowań na COVID-19, zwłaszcza tych wymagających hospitalizacji. W związku z tym wojewoda Ewa Leniart wydała decyzję o likwidacji oddziałów covidowych w szpitalach. W niektórych od zaraz, w kilku od 1 kwietnia.
Dyrekcja Podkarpackiego Szpitala Wojewódzkiego w Krośnie ujawniła najwyższe wynagrodzenia lekarzy i pielęgniarek. - Wynagrodzenia lekarskie są wysokie. Ich wysokość wynika również z tego, że lekarze mogą pracować więcej godzin, niż wynika to z Kodeksu pracy - komentuje dyrektor szpitala.
W jednej z rzeszowskich przychodni zawisła kartka, że do środka wpuszczani są tylko ci rodzice z dziećmi, którzy byli zaszczepieni na COVID-19. - Przez cały dzień przyszedł z dzieckiem tylko jeden zaszczepiony ojciec - mówi lekarka, przerażona tym, że młodzi rodzice nie chcą się szczepić. Tymczasem na COVID-19 chorują nawet niemowlaki, a na oddziałach pediatrycznych zaczyna brakować łóżek.
Jeszcze tylko dwa dni, do Wigilii będzie działał oddział chorób wewnętrznych w Szpitalu Wojewódzkim w Tarnobrzegu. Kilka dni dłużej, do końca miesiąca, będzie pracował oddział chirurgii dziecięcej w tym szpitalu. Co to oznacza? Że pacjenci dorośli będą wożeni do szpitali w sąsiednich miejscowościach, a dzieci do Rzeszowa, Kielc lub Lublina.
Pacjent przez 1,5 roku miał w brzuchu metalową szpatułkę, która pozostała po operacji usunięcia woreczka żółciowego. Rzecznik Praw Pacjenta pomógł mu uzyskać od szpitala wyższe zadośćuczynienie.
Aż o 45 proc. wzrosła liczba pacjentów z COVID-19 w szpitalach na Podkarpaciu od Wszystkich Świętych. Na 1235 łóżek przygotowanych dla chorych na COVID-19 już 952 są zajęte. Z 127 respiratorów korzysta już 92 pacjentów. Prawie 100 proc. chorych to osoby zakażone wariantem delta.
Prawie 70 mln zł dostaną podkarpackie szpitale z puli 730 mln zł Ministerstwa Zdrowia na podwyższenie ryczałtu. To szansa na podwyżki dla pracowników niemedycznych.
Ponad 43 tys. pacjentów mniej było w podkarpackich szpitalach i przychodniach w ubiegłym roku. To nie wszystkie placówki służby zdrowia w regionie, a tylko te, które prowadzi samorząd województwa. Powód? Pandemia koronawirusa.
Kolejne szpitale wstrzymują lub ograniczają odwiedziny rodzin pacjentów przebywających na oddziałach. Na Podkarpaciu taką decyzję podjęto m.in. w Łańcucie, Rzeszowie czy Stalowej Woli. Wszystko to spowodowane jest czwartą falą zakażeń na koronawirusa.
Władysław Ortyl, marszałek województwa we wtorek odniósł się do apeli radnych Koalicji Obywatelskiej, by zrezygnował z nadzorowania nad służbą zdrowia w województwie. - Nie zrezygnuję z kierowania służbą zdrowia - poinformował i przypomniał, dlaczego w ogóle się tego podjął.
Szpitale, które do tej pory z powodu pandemii były zamknięte dla rodzin i znajomych pacjentów, powoli się otwierają. Nie dla wszystkich jednak. Większość wprowadza zasadę, że odwiedzać pacjentów mogą zaszczepieni i ozdrowieńcy. Ale nawet ci drudzy pod pewnym warunkiem.
Niepokój pacjenta szpitala przy ul. Szopena w Rzeszowie wzbudziły ogromne ilości worków z odpadami medycznymi, wysypujące się ze szpitalnego pomieszczenia na zewnątrz budynku. Niektóre były porozrywane. "W czasie pandemii dyrektor szpitala zobowiązany jest do stosowania podwyższonego reżimu sanitarnego" - pisze mężczyzna i zawiadamia prokuraturę.
40-letnia pacjentka trafiła do szpitala w Krośnie z powodu duszności. Okazało się, że spowodowane były ogromnym, 30-kilogramowym guzem na jajniku. Bardzo podobną operację wykonano niedawno w Jaśle. - Pandemia spowodowała, że wiele pacjentek boi się wizyt u lekarza także z lęku przed koronawirusem - komentuje dr Janusz Słowik, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego w Szpitalu Wojewódzkim w Krośnie.
W ciągu tygodnia ponad tysiąc osób podpisało się pod petycją w prawie przywrócenia porodów rodzinnych w Rzeszowie. Jej autorka jest zdania, że tutejsze szpitale odmawiając ich przeprowadzenia, łamią prawa pacjenta. - Jestem teraz w ósmym miesiącu ciąży i jest to dla mnie bardzo bliska sprawa. Nie wiem, czy uda mi się coś zmienić jeszcze przed moim porodem, ale robię co mogę, nawet dla innych, ponieważ uważam, że nikt nie powinien rodzić samotnie - skomentowała Marlena Majerska, autorka petycji.
Zmniejsza się liczba łóżek zarezerwowanych dla pacjentów z COVID-19, bo jest ich mniej. Powstają izolatki na innych oddziałach niż oddziały zakaźne.
Ulicą Litewską nie da się przejść - samochody gęsto zastawiają chodniki mimo zakazu parkowania. A ulica prowadzi do szpitali i przychodni. - Musiałem o kulach przeciskać się pomiędzy samochodami lub manewrować między nimi a ulicą - opowiada mieszkaniec Rzeszowa, który przez dwa miesiące chodził ul. Litewską na rehabilitację do szpitala.
Od 1 marca krośnieńskie Samodzielne Publiczne Pogotowie Ratunkowe obejmie swym zasięgiem powiat jasielski. Ale jest problem: SPPR w Krośnie nie może zatrudnić wszystkich ratowników medycznych zatrudnionych do tej pory w Szpitalu Specjalistycznym w Jaśle.
W związku z trudną sytuacją epidemiologiczną i w obawie o właściwą opiekę i bezpieczeństwo mieszkańców południa Podkarpacia, europosłanka Elżbieta Łukacijewska (PO) podjęła interwencję, dotyczącą sytuacji pracowników ratownictwa medycznego w Jaśle. - Pandemia to nie czas na eksperymenty z ratownictwem medycznym i optymalizację systemu - podkreśla Elżbieta Łukacijewska.
Ryszard Ziemiakowicz został przywrócony na stanowisko kierownika Kliniki Ogólnej i Onkologii Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1 w Rzeszowie. - Utrata każdego medyka w czasie pandemii koronawirusa jest niedopuszczalna - komentuje wicemarszałek Stanisław Kruczek. I zapowiada walkę o przywrócenie profesora Krzysztofa Gutkowskiego.
Znane są już miejsca, w których będzie można się zaszczepić przeciwko COVID-19. Na Podkarpaciu ze szczepionki na koronawirusa będzie można skorzystać w blisko 400 punktach szczepień. W samym Rzeszowie będą 23 takie placówki.
W tegorocznej edycji Rankingu Szpital rzeszowska Pro-Familia zajęła pierwsze miejsce. Placówka została uznana za najbezpieczniejszy szpital w Polsce. Na drugim miejscu znalazło się Centrum Onkologii im. Franciszka Łukaszczyka w Bydgoszczy, na trzecim - Pleszewskie Centrum Medyczne w Pleszewie.
W środę do pacjenta ropczyckiej przychodni, u którego doszło do nagłego zatrzymania krążenia, wezwano śmigłowiec LPR i straż pożarną, mimo że kilkaset metrów dalej znajduje się szpital powiatowy. Jak wyjaśnia dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej w Ropczycach Adam Pachlita, stan pacjenta był tak zły, że nie pozwalał nawet na chwilowe zatrzymanie reanimacji - a tego wymagałoby przetransportowanie go do drugiej placówki.
Kupiony sprzęt to wysokiej klasy aparat USG, dzięki któremu będzie można diagnozować małych pacjentów już od pierwszych dni ich życia.
Na początku 2021 r. w Polsce rozpoczną się szczepienia przeciwko koronawirusowi. Jako jedni z pierwszych szczepionkę otrzymają pracownicy placówek medycznych. NFZ podał już wykaz tzw. szpitali węzłowych, które udzielą szczepień medykom z Podkarpacia.
Koronawirus. Do podkarpackich szpitali trafią środki na modernizację i rozbudowę instalacji tlenowych oraz zakupy niezbędnego wyposażenia. O inwestycjach realizowanych w placówkach ochrony zdrowia poinformowała wojewoda podkarpacka Ewa Leniart.
W Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 1 im. F. Chopina w Rzeszowie oddano do użytku nowy pawilon, do którego zostały przeniesione kliniki hematologii i nefrologii ze stacją dializ.
Ewa Leniart, wojewoda podkarpacka, zdecydowała o etapowym zwiększaniu liczby łóżek dla pacjentów z koronawirusem w szpitalu w Stalowej Woli. Docelowo ma ich powstać ponad 100.
W Rzeszowie jest kilka punktów, gdzie prowadzone są testy na obecność koronawirusa, ale najwięcej mieszkańców wybiera ten przy szpitalu MSWiA. Bywa, że w pacjenci czekają godzinami na pobranie wymazu.
Jak poinformował sanepid, w Wojewódzkim Szpitalu w Tarnobrzegu wykryto ognisko koronawirusa. 14 osób jest zakażonych. Duży wzrost odnotowano również na oddziałach psychiatrycznych w Straszęcinie i w Jarosławie, gdzie jest odpowiednio 59 i 67 chorych na COVID-19.
W poniedziałek Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Rzeszowie poinformowała o sytuacji w największych ogniskach koronawirusa w regionie. W szpitalu w Łańcucie, gdzie od początku pandemii leczone są osoby zakażone COVID-19, koronawirusa potwierdzono aż u 32 pracowników.
Praktyki stosowane w Zakładzie Lekarza Rodzinnego "Familia" w Tarnobrzegu, czyli stukanie kijem w parapet, żeby otrzymać skierowanie lub wyniki badań, naruszały prawa pacjenta do świadczeń zdrowotnych oraz prawa do poszanowania godności. To ustalenia Rzecznika Praw Pacjenta. Właścicielka przychodni ma to zmienić i m.in. umożliwić rejestrację i odbieranie skierowań, tak aby odbywało się to na terenie przychodni, a nie poza nią. Ma na to 30 dni, jeśli tego nie zrobi, grozi jej kara do 500 tys. zł.
Potwierdziły się informacje sprzed kilku dni dotyczące wyboru szpitala jednoimiennego na Podkarpaciu, który będzie wyłącznie dla pacjentów z koronawirusem. Decyzją wojewody Ewy Leniart, od 21 października takie zadanie będzie spełniał szpital w Sanoku.
Marek, pielęgniarz z Rzeszowa, skomentował słowa wiceministra Jacka Sasina na temat braku zaangażowania lekarzy w walce z pandemią. - Nie możemy udawać, że pada deszcz, kiedy ktoś pluje nam w twarz, zwłaszcza w dobie pandemii... Panie ministrze Sasin, wstyd - powiedział medyk.
Sanepid poinformował o nowych zakażonych w ogniskach koronawirusa na Podkarpaciu. Z każdym dniem przybywa chorych w szpitalach, m.in. w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 oraz w Szpitalu Miejskim w Rzeszowie.
Szpital Miejski w Rzeszowie otrzymał 300 tys. zł, które stanowią część kwoty potrzebnej do zakupu skaningowego laserowego oftalmoskopu. Z kolei szpital MSWiA z Funduszu Sprawiedliwości dostał środki na zakup respiratora i dezynfektorów.
Pacjenci, którzy mieli trafić na oddział zakaźny w mieleckim szpitalu, przez kilka godzin czekali w karetkach na miejsce w innym szpitalu.
Nowe ognisko koronawirusa w Rzeszowie. Zakażenie potwierdzono u 12 osób w szpitalu MSWiA
W poniedziałek na podjeździe przed szpitalnym oddziałem ratunkowym w szpitalu w Mielcu czekało kilka karetek pogotowia. Pacjenci czekali wewnątrz ambulansów przez kilka godzin, zanim zostali przyjęci.
Sanepid poinformował o kolejnych ogniskach koronawirusa na Podkarpaciu. Oprócz Domu Pomocy Społecznej przy ul. Sucharskiego w Rzeszowie na liście znalazły się jeszcze cztery nowe miejsca, z czego wszystkie to szpitale. Wykryto również nowe zakażenia w ogniskach, które były już wcześniej znane.
Marszałek Podkarpacia Władysław Ortyl odniósł się do anonimowych oskarżeń wobec dyrektorki KSW nr 2 w Rzeszowie. Barbarze Rogowskiej zarzucono mobbing i poniżanie pracowników. "Zgłoszenie zostało zweryfikowane, a informacja w nim zawarta okazała się nieprawdziwa. Zarząd Województwa Podkarpackiego darzy pełnym zaufaniem dyrektor szpitala, pozytywnie odnosząc się do dotychczasowej jej pracy i dokonań na zajmowanym stanowisku" - oświadczył marszałek.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.