- Kiedyś przyszedł klient i w drzwiach oznajmił: "Zapłacę i powiem, co trzeba". Mocno mnie to rozbawiło, ale kiedy wszedłem w rolę obrońcy węzła małżeńskiego, nie było wesoło. Zacząłem go konkretnie i dosyć ostro przepytywać, wyciągać pewne kwestie z różnych okresów - tak jak się to dzieje w tym procesie - mgr lic. Michał Tobiasz, adwokat kościelny, opowiada jak wygląda proces stwierdzenia nieważności małżeństwa.
Z roku na rok rośnie liczba procesów o stwierdzenie nieważności małżeństwa. - To wynik większej świadomości, dostępności oraz tego, że ludzie przestali bać się tego procesu - uważa mgr lic. Michał Tobiasz, adwokat kościelny. Decydują się na to ludzie po pięćdziesiątce, a nawet 18-latki, które są tuż po ślubie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.